Analitycy twierdzą, że czas pomiędzy zaprezentowaniem przez Apple nowego produktu, a jego dostawą do sklepów uległ dwukrotnemu wydłużeniu. Czyżby gigant radził sobie gorzej pod rządami Tima Cooka niż Steve’a Jobsa?
Według analityków z The Wall Street Journal, Apple zalicza znacznie więcej opóźnień odkąd fotel prezesa objął Tim Cook. W ciągu ostatnich sześciu lat, czas pomiędzy zapowiedzią nowego produktu a jego sprzedażą uległ dwukrotnemu wydłużeniu. Analitycy wyliczyli, że mowa dokładnie o 23 dniach, podczas gdy za czasów Steve’a Jobsa było to 11 dni.
Nie trzeba być sprawnym analitykiem, by stwierdzić, że faktycznie Apple zaliczyło w ostatnich latach wiele opóźnień. Apple Watch został zapowiedziany pod koniec 2014 roku i na rynek miał trafić na początku 2015. Ostatecznie pojawił się dopiero w kwietniu i na wybranych rynkach. Słuchawki AirPods miały trafić do sprzedaży w październiku 2016 roku, aczkolwiek pierwsze zamówienia pojawiły się dopiero pod koniec grudnia. Apple spóźniło się również z dostarczeniem elektronicznego ołówka – Apple Pencil czy klawiatury Smart Keyboard dla iPada Pro. Oczywiście to nie koniec listy. iPhone X też pojawił się później.
https://www.gsmmaniak.pl/793994/wymiana-baterii-sprzedaz-iphone-mln/
Głośnik HomePod z Siri na pokładzie został zapowiedziany w czerwcu 2017 roku, a do sprzedaży miał trafić w grudniu. Jak dotąd – nie wiadomo, kiedy możemy się go spodziewać, mimo że mowa była o początku 2018 roku. Tym samym Apple przegapiło okres świąteczny i musi liczyć się z rosnącą konkurencją w tym segmencie.
Skąd wynika taka rozbieżność w Apple, gdy firmą rządzi Cook, a nie Jobs? Częściowa wina leży w podejściu do zapowiedzi nowych produktów. Jobs preferował prezentację produktu, gdy był on skończony i gotowy do wysyłki. Innym, częściowym powodem jest rosnąca złożoność urządzeń (chociażby iPhone’a). Podzespoły pochodzą od wielu producentów, a wszystko trzeba skoordynować ze sobą w odpowiednim czasie.
Po objęcia przez Tima Cooka fotelu prezesa Apple, koncern wypuścił ponad 70 produktów. Pięć z nich miało opóźnienie trzech miesięcy lub więcej, dziewięć pojawiło się z maksymalnie trzymiesięcznym opóźnieniem. Z kolei za czasów Steve’a Jobsa pojawiła się podobna liczba produktów, przy czym tylko na jeden z nich musieliśmy czekać ponad trzy miesiące, zaś siedem pojawiło się w czasie jednego kwartału od zapowiedzi.
Źródło: The Wall Street Journal
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Microsoft ostrzega przed masowym oszustwem na WhatsApp. Tym razem chodzi o niebezpieczne kody QR. Sprawdź,…
Revolut przedstawia w aplikacji nowość, która zadba o bezpieczeństwo naszych danych i pieniędzy. To rozmowy…
Wciągająca strategia turowa jest obecnie na wyciągnięcie ręki wielu graczy. Objęta została bowiem kapitalną promocją,…
Samsung uchyla rąbka tajemnicy i zdradza kolejne nowości w One UI 7 i Galaxy AI,…
Xiaomi Redmi Note 14 to nowy model chińskiego giganta rynku elektronicznego. Na salony razem z…
Mroczny RTS na premierę objęty został rewelacyjnym 65% rabatem. Teraz każdy z was może zgarnąć…