Ledwie wczoraj zadebiutowały smartfony Xperia XA2 i Xperia XA2 Ultra, a już dziś wchodzą do przedsprzedaży w Polsce. Czy warto zainteresować się którymś z tych telefonów? Miałem okazję spędzić trochę czasu z Xperią XA2 i Xperią XA2 Ultra – widzę w nich spory potencjał. Mam też dla Was info o fajnej promocji Sony.
Na wczorajszym spotkaniu prasowym z Sony miałem okazję sprawdzić trzy średniopółkowe nowości tego producenta. Xperia XA2, Xperia XA2 Ultra i Xperia L2 trafią do regularnej sprzedaży w Polsce dopiero w w końcówce stycznia/na początku lutego, ale dwa pierwsze modele można zamówić w ramach przedsprzedaży już dziś, zgarniając bonus w postaci słuchawek Sony SBH24. Czy warto się nimi zainteresować?
Na wstępie muszę zaznaczyć, że telefony udostępnione dziennikarzom na spotkaniu pracowały na niedopracowanym oprogramowaniu. Z tego powodu niewiele mogę powiedzieć o szybkości działania, stabilności czy jakości zdjęć, gdyż egzemplarze sprzedażowe mogą (i powinny) radzić sobie trochę lepiej. W tekście skupię się więc na innych aspektach nowych Xperii.
Sony Xperia XA2 ma spory potencjał
Sony nie ukrywa, że z całej trójki to właśnie Xperia XA2 będzie smartfonem najbardziej promowanym w Polsce, zarówno na wolnym rynku, jak i u operatorów. Średniaki tego typu są bardzo popularne w naszym kraju, więc producent dobrze to przemyślał. Co warto wiedzieć o Xperii XA2?
Ramki nie są wielkie!
Zacznijmy może od wyglądu, który w przypadku smartfonów Sony jest często krytykowany. Gdy patrzyłem na grafiki prasowe, to miałem wrażenie, że ramki nad i pod ekranem są spore, co w moich oczach było największym mankamentem poprzedników. Widząc prawdziwą Xperię XA2 od razu zauważyłem, że było to mylne wrażenie. Tym razem Sony naprawdę się postarało – spójrzcie tylko na poniższą tabelkę:
Przekątna | Szerokość | Wysokość | Grubość | Waga | |
---|---|---|---|---|---|
Sony Xperia XZ1 | 5.20 | 73 | 148 | 7.9 | 156 |
Sony Xperia XA2 | 5.20 | 70 | 142 | 9.7 | 171 |
Średniak ma znacznie mniejsze ramki niż flagowiec. Co więcej, ekran Xperii XA2 pokrywa ok. 75% frontu, co jest tylko nieznacznie gorszym wynikiem niż w przypadku bezramkowego Galaxy A8 (2018), gdzie tzw. screen-to-body ratio wynosi ok. 75,6%. Nie widać tego ze względu na kanciastą obudowę, która optycznie powiększa cały telefon.
Trochę szkoda, że przy okazji telefon trochę przytył – niemal centymetr grubości to całkiem sporo. Na szczęście wynika to z obecności pojemnego ogniwa, o którym wspomnę później.
Jakość wykonania bez zarzutu
Sony Xperia XA2 to smartfon wykonany w większej części z metalu, który pokrywa boki oraz tylny panel urządzenia. Na froncie znajdziemy szkło Gorilla Glass. Udostępnione egzemplarze nie miały żadnych problemów ze spasowaniem czy trwałością. Całość przyjemnie leży w dłoni.
Przy okazji – czy tylko mi Xperia XA2 przypomina dawną linię stylistyczną NXT?
Czujnik biometryczny trafił na plecki
Jeśli zastanawiacie się, dlaczego czytnik linii papilarnych w Xperii XA2 znajduje się na tylnym panelu, to znak odpowiedź na to pytanie. Przedstawiciele Sony zdradzili, że zintegrowanie czujnika z przyciskiem zasilania na prawej krawędzi nie zostało zbyt ciepło przyjęte przez osoby leworęczne. Japończycy przeprowadzili badania i wyszło na to, że lepszym miejscem będą plecki.
Pocieszające jest to, że czytnik jest teraz aktywny, więc telefon można odblokować poprzez przyłożenie palca, bez konieczności kliknięcia.
Fajne dodatki i dobre wyposażenie
Xperia XA2 to średniak klasy premium, który ma być tańszą alternatywą dla flagowych smartfonów japońskiego producenta. Pod względem podzespołów wszystko jest jak najbardziej w porządku – Snapdragon 630 z Andreno 508 oraz 3 GB RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej to całkiem solidny zestaw, typowy dla smartfona tej klasy. Wiem, że spora część z Was chciałaby Snapdragona 660, ale jak widać nie można mieć wszystkiego.
Sony po raz kolejny postawiło na aparat, wyposażając Xperię XA2 w 23-megapikselowy aparat główny, który daje możliwość nagrywania filmów zarówno w rozdzielczości 4K, jak i w zwolnionym tempie (120 kl./s). Zadowoleni powinni być też fani selfie, którzy mogą liczyć na 8-megapikselowy aparat. Co ważne, w ustawieniach możemy wybrać tryb szerokokątny (120 stopni), więc na samopstrykach spokojnie zmieścimy całą rodzinę. Miłym dodatkiem jest fizyczny spust migawki.
Cieszy mnie to, że Japończycy zadbali o solidne zaplecze komunikacyjne. Na pokładzie omawianej Xperii znajdziemy NFC, dwuzakresowe Wi-Fi, USB typu C, hybrydowy Dual SIM oraz Bluetooth 5.0. Jeszcze bardziej jestem zadowolony z Androida 8.0 Oreo na start – Samsung ze swoim Galaxy A8 powinien się uczyć. Wisienką na torcie jest bateria – 3300 mAh to wystarczająco dużo, by smartfon mógł pracować na jednym ładowaniu dwa dni.
Xperia XA2 Ultra to tylko ciekawostka
Sony Xperia XA2 Ultra ma się sprzedawać przede wszystkim w Azji. W Polsce grupa klientów zainteresowanych tak dużymi smartfonami jest na tyle duża, że Sony postanowiło wprowadzić ten model także do naszego kraju. Dostępny wariant ma 4 GB RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej.
Jeśli ktoś powie, że Xperia XA2 Ultra to powiększona Xperia XA2, ten będzie miał sporo racji. Urządzenia sporo łączy, a dzieli rozmiar ekranu, pojemność baterii (choć niewiele) oraz aparat do selfie. 6-calowa Xperia XA2 Ultra ma podwójny aparat frontowy, a jeden z nich oferuje nawet optyczną stabilizację obrazu, której ciągle nie możemy się doczekać we flagowcach firmy.
Czy warto kupić nowe średniaki Xperia?
Przedsprzedaż smartfonów Sony Xperia XA2 i Xperia XA2 Ultra startuje już dziś (09.01). Nowe średniaki Sony trafią do takich sklepów jak x-kom, RTV EURO AGD, Allegro Strefa Marek ‒ oficjalny sklep Sony Mobile prowadzonym przez M-point, Media Expert, Komputronik, Saturn, Media Markt i Neonet.pl (linki uzupełniane będą na bieżąco) Operatorzy dostaną tylko Xperię XA2 – Play już teraz, a T-Mobile i Plus trochę później. Przypomnę ceny:
- Sony Xperia XA2 – 1499 złotych,
- Sony Xperia XA2 Ultra – 1899 złotych.
Nie da się ukryć, że nie są to niskie kwoty, ale Sony nie wyszło nimi przed szereg – konkurencja sprzedaje swoje średniaki za bardzo podobne pieniądze.
Nie mogę Wam teraz powiedzieć z pełnym przekonaniem, że warto kupić Xperię XA2 lub Xperię XA2 Ultra. To będzie możliwe dopiero po testach. Jednak już teraz wiem, że jeśli ktoś jest zdecydowany, to raczej nie popełni błędu, bo nowe średniaki Sony mają spory potencjał i z pewnością zadowolą fanów marki.
Xperia XA2 trafi do mnie do testów w drugiej połowie stycznia, więc jeśli macie jakieś pytania, to śmiało możecie je zadawać w komentarzach.
Promocja Sony z okazji CES 2018
Korzystając z okazji, przekażę Wam komunikat od Sony. Producent przygotował specjalną akcję promocyjną dla użytkowników smartfonów Xperia klasy premium. Wystarczy pobrać kod promocyjny z Xperia Lounge, by przy zakupie produktów na stronie internetowej Sony Centre otrzymać rabat w wysokości 200 złotych. Akcja trwa do końca stycznia, oferta jest limitowana, więc ‒ kto pierwszy, ten ma większą szansę!
Więcej informacji już wkrótce na blogu Sony.
Ceny Sony Xperia XA2
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.