Do sieci trafiła specyfikacja LG G7. Znamy też możliwy wygląd urządzenia, datę premiery i nową nazwę. Czy nowy flagowiec LG to Icon?
Smartfony LG wywołują ostatnio wokół siebie sporo emocji, ale niekoniecznie tych pozytywnych. Najpierw dowiedzieliśmy się, że nowy flagowiec LG nie będzie nazywał się G7. Później, że może jednak będzie to G7, po drodze zdarzył się jeszcze niezbyt udany średniak – LG Aristo 2. LG przy okazji zarejestrował nowe marki, o czym kilka zdań znajdziecie na końcu. Zacznijmy jednak od podzespołów smartfona LG o nieznanej nazwie.
Gdyby na pokład flagowego LG trafił Snapdragon 835, to nawet najwytrwalsi fani marki powiedzieliby: dość. Fakt, że Samsung „skradł” całą partię nowego procesora nie jest tu specjalnym usprawiedliwieniem – takie prawa rynku, a przecież nie tylko Qualcomm robi procesory. Chociaż użycie jednostki MediaTeka mogłoby mieć jeszcze gorsze skutki.
Na szczęście nowe przecieki mówią o opóźnieniu do marca i zastosowaniu Snapdragona 845. Ma być on sparowany z 6 GB pamięci RAM. Nie zabraknie też odporności na kurz i wodę (IP68). Czas, by napisać coś o wyglądzie.
Na renderze, który trafił do sieci nie dzieje się nic spektakularnego. Ot, kolejny bezramkowiec. Piękny, ale niczym się nie wyróżniający. Na uwagę zasługują może jedynie naprawdę bardzo cienkie ramki otaczające ekran. Bocznych w zasadzie nie ma wcale, a górną i dolną pomniejszono do minimum, którego wymagają czujniki.
Na froncie nie znajdziemy oczywiście czytnika linii papilarnych, ale we flagowych LG wcale go tam nie oczekiwałem. Póki co nie wiemy jednak, czy będzie zamontowany na plekach, czy może Koreańczycy zrezygnują z niego na poczet rozpoznawania twarzy.
Poprzednie informacje były nowe, ale jednak dość przewidywalne. Topowe podzespoły, czy bezramkowy wygląd jest zwyczajnie oczekiwany po flagowcu z 2018 roku. Wcześniej też docierały do nas pogłoski o zmianie nazewnictwa. A teraz dysponujemy kolejnym tropem. LG bowiem zarejestrował nową markę.
Do rejestracji trafiły dwie nazwy: Icon i Iconic. Według źródła pierwsza z nich ma dotyczyć segmentu smartfonów, a druga smartwatchy. Wydaje mi się jednak, że dwa miesiące to trochę za mało czasu, by wprowadzać nowe nazewnictwo – należałoby raczej ruszać z masową produkcją.
Moim zdaniem nowy flagowiec LG, którego zobaczymy w połowie marca 2018 roku będzie nazywał się LG G7. I będzie jednocześnie ostatnim przedstawicielem tej serii – tak zdarzy się, jeśli powtórzy się kiepska sprzedaż poprzedników. Jeśli jednak odniesie sukces, to nie sądzę, by LG chciało zrezygnować z rozpoznawalności.
https://www.gsmmaniak.pl/796824/lg-nowy-cykl-wydawniczy-2018/
Źródło: phonearena, TigerMobiles
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Składany flagowiec w super promocji? Motorola razr 50 Ultra po raz pierwszy doczekała się aż…
Segment tanich tabletów przeżywa rozkwit. Świeżo zaprezentowany Teclast M50 Mini dołącza właśnie do niedrogich pobratymców…
Tanie realme zdobyło kolejną certyfikację. Szykuje się globalne ogłoszenie niskobudżetowca. Niedługo realme Note 60x będzie…
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…