Sprawa dotyczy oskarżonego o gwałt i zamordowanie 19-letniej dziewczyny, której ciało zostało wrzucone do rzeki. W jego ujęciu pomogły dane z aplikacji Zdrowie na iPhone.
Cała sprawa toczyła się od kilku miesięcy w Niemczech. Prokurator oskarżył afgańskiego uchodźcę – Husseina K. o zgwałcenie i zamordowanie 19-letniej dziewczyny. Śledczy poprosili aby odblokował on swojego smartfona, ale ten odmówił podania kodu. Pamiętacie podobną sytuację w sprawie amerykańskiego San Bernardino? W tym przypadku wymiar sprawiedliwości znacznie szybciej uzyskał dostęp do danych urządzenia. Tajemnicą pozostaje sposób, w jaki tego dokonano.
Na podstawie danych z aplikacji Zdrowie na iPhone, śledczy ustalili lokalizację oskarżonego oraz jego przemieszczanie się – korzystając w tym przypadku z liczby kroków i pięter. Aplikacja Health pojawiła się po raz pierwszy w 2014 roku, gdy debiutował iOS 8. Po odtworzeniu możliwej sytuacji w rzeczywistości, uzyskane dane odpowiadały tym z aplikacji.
W tym przypadku, dane pomogły ująć niebezpiecznego człowieka. Wielu ekspertów zauważa, że wykorzystanie podobnych informacji to przyszłość. Będą one czerpane nie tylko z naszych urządzeń wearables, smartfonów, ale także coraz popularniejszych smart-głośników. I chociaż możemy się zastanawiać nad kwestią prywatności w takich sprawach to jednak nie trudno zauważyć, że jest to miecz obosieczny. Z jednej strony wrażliwe dane mogą pomóc, z drugiej zaś – łatwo je zmanipulować czy kogoś wrobić, a tym samym mogą nam zaszkodzić.
Źródło: Motherboard
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…