Który smartfon lepiej kupić: Honor 7X czy Huawei Mate 10 lite? Mają niemal te same podzespoły, ale jeden z nich jest ewidentnie tańszy, za to z drugim związany jest pewien bonus. Porównuję dwa popularne telefony i podpowiadam, który wybrać.
Niedawno opublikowałem test Honora 7X, a zatem jednego z najciekawszych smartfonów ze średniej półki cenowej, który obecnie można kupić już od 1150 złotych. Jakby nie patrzeć, wspomniany model jest tańszym odpowiednikiem Huawei Mate 10 lite. Czy to znaczy, że jest automatycznie gorszym urządzeniem? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w niniejszym porównaniu telefonów Honor 7X i Huawei Mate 10 lite. Sprawdzę, który model jest wart Waszych pieniędzy.
Honor 7X został wykonany w podobnej, aczkolwiek nie identycznej stylistyce, co Huawei Mate 10 lite. Zbliżone jest wyłącznie rozmieszczenie elementów na korpusie (w tym ulokowanie czujnika biometrycznego), a także wykorzystanie aluminium do produkcji tylnego panelu.
To w zasadzie tyle, co łączy te dwa egzemplarze – najwięcej zmian jest widocznych na górnej ramce ekranu, a także na tylnej ścianie. I w zasadzie, o ile jestem w stanie wskazać Wam zalety i wady obu konstrukcji, to w tej kategorii nie ma dla mnie wygranego czy też przegranego. Design obu urządzeń jest wyłącznie kwestią gustu – jednym może podobać się bardziej Mate 10 lite, inni docenią stylistykę Honora 7X.
Jestem jednak w stanie wykazać wady i zalety konstrukcyjne, co teraz uczynię. Niewątpliwie o wiele lepiej wykonany został front Honor 7X, a to za sprawą bardziej zagiętego na krawędziach szkła, które tworzy efekt 2.5D. Ten zabieg przekłada się na lepszą prezencję.
Minimalnie grubszy i cięższy jest Honor 7X. Delikatna różnica w gabarytach wynika z zastosowania bardziej wywiniętego szkła. Oba smartfony leżą jednak tak samo dobrze w dłoni i zostały prawidłowo wyważone.
Przekątna | Szerokość | Wysokość | Grubość | Waga | |
---|---|---|---|---|---|
Huawei Mate 10 Lite | 5.90 | 75 | 156 | 7.5 | 164 |
Honor 7X | 5.90 | 75 | 157 | 7.6 | 165 |
Na plus Huawei Mate 10 lite zaliczyć trzeba natomiast lepsze osadzenie przycisków umieszczonych na prawym boku urządzenia, a zatem belki regulacji głośności i włącznika. W przypadku tego modelu nie ma mowy o jakichkolwiek luzach, a tym samym chybotaniu na boki. Tego samego nie mogę napisać jednak o Honorze 7X. Jak wspominałem jednak w teście, nie wiem czy to przypadłość tylko mojego egzemplarza, czy też każdy Honor 7X cierpi na to samo.
W Huawei Mate 10 lite nad ekranem producent osadził dwie kamery dedykowane Selfie, które występują po lewej stronie głośnika do rozmów, a w Honorze 7X obecny jest natomiast jeden moduł i do tego znalazł się po prawej stronie.
W Honorze 7X bardzo mocno w oczy rzucają się dwa wystające ponad lico obudowy obiektywy, na których opiera się konstrukcja, gdy smartfon leży na “pleckach”. To zdecydowanie najsłabszy element designu Honora 7X – bardziej przemawia do mnie rozwiązanie wprowadzone w Mate 10 lite, gdzie obiektywy są umieszczone jeden pod drugim i są zespolone w całość. Niemniej one również wystają, ale właśnie przez swój wygląd cieszą me oko bardziej. Dodam za to, że dioda LED w przypadku tego drugiego modelu jest kompletnie w nietrafionym miejscu.
Pomimo różnic w designie i wspomnianego problemu z przyciskami, jakość wykonania to wysoka półka w obu urządzeniach. Huawei przyzwyczaił nas do tego, że nawet sprzęt ze średniej półki cenowej i produkty oferowane pod marką Honor charakteryzują się należytym wykonaniem.
Producent nie eksperymentował z układem elementów na bokach obudowy, dlatego też w obu modelach mamy takie samo ich rozmieszczenie: na dole maskownica głośnika, mikrofon, mini-jack 3.5 mm i port microUSB 2.0, a na prawym boku belka regulacji głośności i włącznik. Po lewej stronie umieszczono szufladkę z hybrydowym slotem kart SIM, na górze natomiast – mikrofon wtórny.
W testach bateryjnych i podczas codziennego użytkowania oba smartfony prezentują podobny poziom – to zasługa zastosowania akumulatorów o tej samej, optymalnej pojemności (3340 mAh), co zresztą pokazały nasze testy:
Akumulatory w obu telefonach zapewniają jeden dzień pracy z urządzeniem z dala od gniazdka, przy czym wyświetlacz jest włączony przez około pięć godzin. Jeżeli postanowicie korzystać niemal przez cały dzień z WiFi, to możecie liczyć na dodatkową godzinę na włączonym ekranie, przy założeniu, że zarządzanie podświetleniem jest regulowane automatycznie przez czujnik światła zastanego. Na tle konkurencji testowane smartfony niczym się nie wyróżniają w tej kategorii.
W obu urządzeniach obecny jest Menedżer baterii, który umożliwia skorzystanie z kilku scenariuszy oszczędzania energii. W najbardziej restrykcyjnym trybie funkcjonalność smartfonów zostaje mocno ograniczona. Jest też opcja oszczędzania energii poprzez uaktywnienie niższej rozdzielczości ekranu – w tym przypadku jest to HD+ (1440 x 720 pikseli).
I choć w obu modelach producent nie zdecydował się na zastosowanie szybkiego ładowania, to jednak ogniwo zastosowane w Honorze 7X (nie wiedzieć dlaczego) ładuje się ewidentnie krócej. Jest to różnica około 25 minut, a zatem zauważalna.
Doszliśmy do momentu, w którym uwidaczniają się największe różnice pomiędzy Huawei Mate 10 lite, a Honor 7X. Chodzi oczywiście o wyświetlacz, który w tym drugim jest po prostu lepszy. Nie ukrywam jednak, że trochę to dziwi mając na uwadze wycenę smartfonów.
Honor 7X | Huawei Mate 10 lite | |
Przekątna | 5.93” | 5.9” |
Proporcje | 18:9 | |
Rozdzielczość | Full HD+ (2160 x 1080 pikseli) | |
Technologia | IPS | |
Dodatki | redukcja światła niebieskiego, korekcja barw |
Oba ekrany prezentują obraz w rozdzielczości Full HD+. W obu wypadkach zastosowano również matryce typu IPS. Mocną stroną paneli jest maksymalna jasność, choć ewidentnie Honor 7X ma ekran jaśniejszy. Ponadto ów panel charakteryzuje się niższą wartością minimalną podświetlenia, choć akurat w obu przypadkach można komfortowo korzystać ze smartfonu po zmroku. Dodatkowo w ustawieniach możecie skorzystać z redukcji światła niebieskiego poprzez dostosowanie nasycenia barwy żółtej.
Odwzorowanie barw jest na tym samym poziomie – pokrycie palety sRGB sięga około 85% co jest „tylko” dobrym wynikiem. Co ciekawe, patrząc jednak na oba smartfony odnoszę wrażenie, że kolory wyglądają o wiele lepiej, niż wskazuje na to sam pomiar kalibratorem.
Na tylnym panelu obu modeli znajdziemy 16-megapikselowy aparat główny z otworem względnym obiektywu F/2.0 i rozmiarem pojedynczego piksela na poziomie 1.25 µm. Na wyposażeniu jest również dioda doświetlająca LED. Nie zabrakło także szybkiego pomiaru ostrości (PDAF). Do tego dochodzi jeszcze aparat pomocniczy (2MP), który odpowiedzialny jest za rozmywanie tła w fotografiach portretowych. Nie można jeszcze nie wspomnieć o obecności pojedynczej diody doświetlającej LED.
>>> Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
>>> Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
W przypadku obu smartfonów fotografie wykonane w korzystnych warunkach oświetleniowych cechują się należytą szczegółowością. Jest to zasługa dobrej (aczkolwiek nie rewelacyjnej) pracy automatycznego trybu, który umiejętnie zarządza balansem bieli, kontrastem, jak również ostrością. Jak zapewne zauważyliście na przykładowych zdjęciach, zdarza się, że oba modele prześwietlają kadry, choć musicie wiedzieć, że nie ustawiałem autofokusa – sam obierałem punkt, który będzie ostrzony.
Pogorszenie warunków oświetleniowych sprawia, że zdjęcia wychodzą gorsze, niż za dnia i to jest niezaprzeczalny fakt, aczkolwiek nie ma tam tragedii – jest po prostu tak, jak być powinno w smartfonie ze średniej półki. Niemniej, z uwagi na fakt, że mamy do dyspozycji ten sam zestaw i te same oprogramowanie, jakość jest na tym poziomie.
Oba smartfony rejestrują materiały wideo w maksymalnej rozdzielczości 1080p przy 30 kl./s. Trzymają ten sam poziom, co fotografie. Aż dziwne, że żaden z porównywanych modeli nie oferuje rejestrowania sekwencji wideo w rozdzielczości 4K. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby ta rozdzielczość obecna była w Huawei Mate 10 lite, toteż jego wyższa cena byłaby już w jakimś stopniu uzasadniona. Nie jestem także w stanie pojąć, dlaczego Huawei zdecydował się na tryb slow motion tylko w rozdzielczości VGA.
Jest jednak coś, co odróżnia te dwa urządzenia w kwestii możliwości fotograficznych – aparaty do Selfie. W przypadku Mate 10 lite możecie liczyć na portrety z efektem bokeh. To oczywiście zasługa dodatkowego obiektywu o rozdzielczości 2MP, który współpracuje z kamerą 13MP. Natomiast decydując się na zakup Honora 7X, możecie liczyć na autoportrety kamerą 8MP ze światłem F/2.0, a zatem z optyką o przyzwoitej jasności.
Dla miłośników Selfie, Huawei Mate 10 lite może okazać się lepszym wyborem, choć Honor 7X, także jest dobrą propozycją i nie skreślałbym go z listy. Za Huawei przemawia jednak przede wszystkim możliwość rozmywania tła dodatkowym obiektywem.
Honor 7X | Huawei Mate 10 lite | |
Aparat | 16MP + 2MP | |
Przysłona obiektywu | F/2.0 | |
OIS | NIE | |
Dioda LED | TAK | |
Wideo | 1080p@30fps |
Huawei od zawsze stawia na autorskie układy SoC i nie inaczej jest w przypadku porównywanych urządzeń. Honor 7X i Huawei Mate 10 lite czerpią moc obliczeniową z HiSilicon Kirin 659, który jest.złożony z ośmiordzeniowego procesora, w którym cztery rdzenie Cortex-A53 charakteryzują się taktowaniem na poziomie 2.36 GHz i kolejnych czterech rdzeni Cortex-A53, ale o obniżonym taktowaniu do 1.7GHz.
Niestety nadal mamy do dyspozycji dwurdzeniowy układ graficzny ARM Mali-T830MP2. Warto jeszcze dodać, że proces technologiczny, w którym wytwarzany jest Hisilicon Kirin 659, to 16nm z technologią FinFET. SoC wspierany jest przez 4-gigabajtową pamięć operacyjną RAM.
Już po lekturze suchej specyfikacji technicznej widać, że mocy obliczeniowej w obu modelach jest tyle samo. Podczas codziennego użytkowania oba telefony spisują się bardzo dobrze. Niczego im nie można zarzucić – aplikacje otwierają się na odpowiednim poziomie, a interfejs jest responsywny. Przeprowadziłem zresztą test szybkości Huawei Mate 10 lite i Honora 7X, na swoim kanale i różnice są marginalne.
Te modele nawet cierpią na tę samą przypadłość – wolne przywracanie po dłuższym czasie “ciężkich” procesów, a zatem przede wszystkim wymagających gier. Zarządzanie pamięcią RAM jest jednak prawidłowe, dzięki czemu przełączanie się pomiędzy otwartymi procesami jest odpowiednio szybkie.
SoC | Procesor - częstotliwość | Procesor - nazwa | Procesor - rdzenie | RAM | |
---|---|---|---|---|---|
Huawei Mate 10 Lite | HiSillicon Kirin 659 | 2.4 | Cortex-A53 + Cortex-A53 | 8 | 4.0 |
Honor 7X | HiSillicon Kirin 659 | 2.4 | (4x Cortex-A53 + 4x Cortex-A53) | 8 | 4.0 |
Zanim odpowiem Wam na to pytanie, wspomnę tylko, że celowo pominąłem kwestię wyposażenia, gdyż po raz kolejny musiałbym napisać, że jest ono identyczne. W obu modelach zabrakło NFC, a port to raptem microUSB w standardzie 2.0.
Czas na werdykt. Dla mnie odpowiedź jest oczywista. Lepszym wyborem jest Honor 7X, a to dlatego, że jest kilkaset złotych tańszy i oferuje niemal to samo, co droższy Mate 10 lite, a w większości przypadków jest nawet od niego lepszy. Za Honorem 7X przemawia wyświetlacz o wyższej luminancji, jak również lepiej zagięte szkło na krawędziach.
Decydując się na Huawei Mate 10 lite, zyskacie tak naprawdę wyłącznie dodatkowy obiektyw aparatu na froncie, który ma rozmywać tło, przy wykonywaniu autoportretów. Śmiem wątpić, aby ten dodatek był wart dopłaty rzędu 200 złotych.
Moim zdaniem kluczowym parametrem podczas wyboru jednego z tych modeli jest wygląd. Huawei Mate 10 lite podoba mi się bardziej, ale mimo wszystko stawiam na Honora 7X, bo jest po prostu tańszy. A Wy co wybieracie?
Honor 7X | Huawei Mate 10 lite | |
System | Android 7.0 (Nougat) z EMUI | |
Ekran | 5,93″, Full HD+ (2160×1080 pikseli), IPS | 5,9″, Full HD+ (2160×1080 pikseli), IPS |
SOC | Hisilicon Kirin 659 (4x ARM Cortex-A53@2.36 GHz & 4x ARM Cortex-A53@1.7 GHz) | |
GPU | ARM Mali-T830MP2 | |
RAM | 4 GB | |
Pamięć wbudowana | 64 GB | |
Slot kart | tak – hybrydowy | |
Aparat | 16MP + 2MP, przysłona obiektywu F/2.0, PDAF, wideo w 1080p | |
Kamera | 8 MP | 13 MP + 2 MP |
Akumulator | 3340 mAh | |
Dodatkowe informacje | czujnik biometryczny | |
Obudowa | z metalu (bez opcji demontażu tylnej klapki) | |
Wymiary | 75 x 157 x 7.6 mm | 75 x 156 x 7.5 mm |
Waga | 165 g | 164 g |
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…