- « Poprzedni
- 3/3
- Następny »
Podsumowanie i ocena
Pierwszym smartfonem Wiko, z którego miałem okazję korzystać, był Wiko WIM Lite. Może nie był to model idealny, ale na pewno udany, a jego początkowe problemy z płynnością działania naprawiły aktualizacje. Teraz polecam to urządzenie z czystym sercem. Czy mogę powiedzieć to samo o Wiko View Lite, a co za tym idzie dopisać go do listy najlepszych „bezramkowych” smartfonów? Niestety nie.
Wiko View Prime ma dokładnie taki sam problem, jaki niegdyś miał LG Q6 – jest zdecydowanie za drogi. Francuzi najwidoczniej uznali, że otoczony stosunkowo wąskimi ramkami ekran 18:9 wystarczy, by smartfon mógł kosztować 1149 złotych. Ja tego zdania nie podzielam. Co prawda cieszy mnie 4 GB RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej, ale Snapdragon 430 to już trochę za mało w tej cenie. Nie mogę powiedzieć, że smartfon jest wolny, jednak zawsze mógł być szybszy, choćby ze Snapdragonem 625.
Kolejnym minusem jest ubogie zaplecze komunikacyjne, z czym ostatnio spotykam się coraz częściej. O ile jeszcze jako tako jestem w stanie zrozumieć brak NFC, tak jednozakresowe Wi-Fi to już właściwie archaizm.
Aparat niczym się nie wyróżnia. W dobrych warunkach oświetleniowych wypada przyzwoicie, za to bardzo słabo wieczorami lub w nocy. To samo mogę powiedzieć o podwójnym aparacie do selfie, który jest sztuką dla sztuki.
Wiko View Prime nie jest złym telefonem. Takich w zasadzie nie ma. Są jednak telefony źle wycenione i ten należy właśnie do tej grupy. Jeśli ktoś szuka taniego smartfona o podobnym wyglądzie, który nie będzie miał aż 6-calowego ekranu, powinien postawić albo na znacznie tańszego LG Q6, albo na nowego Honora 9 Lite. Poziom podobny, a cena zauważalnie niższa.
Zmarnowany potencjał – te dwa słowa najlepiej opisują Wiko View Prime.
- Aparat7,0
- Bateria7,1
- Ekran9,0
- Jakość9,3
- Wydajność w grach7,8
ZALETY
|
WADY
|
- « Poprzedni
- 3/3
- Następny »
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.