Premiera LG G7 już wkrótce, dlatego podsumowałem dla Was dotychczasowe plotki. Tak ma wyglądać specyfikacja LG G7. Czy warto czekać na flagowy smartfon LG?
LG G7 to jeden z najbardziej oczekiwanych smartfonów nadchodzących miesięcy. Ciekawość ta jest jeszcze podsycana przez plotki o zmianie nazwy, czy o opóźnieniu premiery LG G7. Co już wiemy o największym rywalu Samsunga Galaxy S9?
Specyfikacja LG G7 będzie topowa
Tym razem na pewno LG nie może pozwolić sobie na oszczędzanie na podzespołach, tak jak to było w przypadku LG G6. Oczywiście, temu modelowi nie można odmówić fantastycznej optymalizacji, dzięki której w codziennej pracy ciężko było zauważyć różnicę. Marketing rządzi się jednak swoimi prawami i jednym z powodów słabej sprzedaży G6 był zapewne Snapdragon 821.
W tym roku opóźniona premiera zdaje się być podyktowana między innymi dłuższym czasem oczekiwania na dostęp do odpowiednio dużej partii Snapdragona 845. W 2018 roku od flagowca oczekujemy również 6 GB pamięci RAM – mam nadzieję, że i pod tym względem Koreańczycy nie zamierzają oszczędzać.
Jedną z większych zalet, których spodziewamy się po LG G7 (czy jakkolwiek będzie się on nazywał) jest ekran wykonany w technologii OLED. O cienkich ramkach dookoła niego nie warto już nawet wspominać, ponieważ w tym roku będzie to ogólnie obowiązujący standard. Ciekawi mnie jednak, co z normami odporności na zalanie i upadki. Czy zmniejszenie ramek nie wpłynie negatywnie na wytrzymałość urządzenia? Mam nadzieję, że nie.
Jak wiecie z naszej recenzji LG V30 ekran OLED w nim zastosowany jest niezły, ale wcale nie aż tak porywający, jak wynikało z zapowiedzi. Jest więc tu spore pole na poprawę. Liczę, że w LG G7 zobaczymy jeszcze lepszy wyświetlacz, który nie będzie miał się czego wstydzić na tle tego z Samsunga Galaxy S9.
Aparat LG G7 z szerokim kątem
Dla mnie jedną z największych zalet LG G6 był jego aparat. Pod względem jakości zdjęć można było wprawdzie nieco mu zarzucić, LG brzydko zaoszczędził też na samej matrycy. Cudów dokonali jednak przy optymalizacji i w efekcie LG G6 był jednym z najlepszych fotosmartfonów na rynku. A obecnie również jednym z tańszych.
Nie chodzi tu jednak o samą jakość. Moim zdaniem tryb szerokokątny, który od dwóch generacji swoich flagowców oferują Koreańczycy, jest najsensowniejszym zastosowaniem drugiego obiektywu na rynku. Tryb monochromatyczny z Huawei P10 pozwala wprawdzie uzyskiwać artystyczny efekt, ale to nie to samo. Nie przekonuje mnie również optyczny zoom – zwykle mogę pozwolić sobie na kilka kroków do przodu. Liczę więc, że LG nie zrezygnuje z tego rozwiązania.
Ciekawi mnie więc, jaki aparat będzie miał LG G7. Po bardzo dobrym w LG V30 spodziewam się równie jasnego obiektywu i jeszcze lepszej jakości wykonywanych zdjęć. Mam też nadzieję, że tym razem Koreańczycy sięgną po matrycę z nieco wyższej półki.
Kiedy premiera LG G7?
Jak możecie przeczytać we wpisie Damiana, w którym wyjaśnia powody opóźnienia premiery LG G7, flagowca Koreańczyków prawie na pewno nie zobaczymy na MWC 2018 w lutym. Firma zamierza zrezygnować z cyklicznego sposobu wydawania swoich modeli, przez co nowe flagowce będą pojawiać się jako reakcja na rynkowe zmiany.
Dla mnie brzmi to jak kiepski plan, ponieważ LG może stracić możliwość na wyznaczanie standardów – będzie jedynie za nimi podążać. Obecnie najbardziej prawdopodobną datą premiery jest kwiecień 2018. Wtedy zobaczymy, czy dodatkowe miesiące oczekiwania się opłaciły.
Źródło: opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.