Jeżeli korzystacie na co dzień z chmury Samsunga, no to niestety mam dla Was złe wieści. Firma od przyszłego miesiąca zmienia swoją politykę i nieco ogranicza rzeczy, które będziemy mogli przechowywać na serwerach. Jak dla mnie, te zmiany są niestety na gorsze względem obecnych możliwości Samsung Cloud.
Samsung Cloud to kolejna usługa, która pozwala nam przetrzymywać ograniczoną ilość danych za darmo na serwerach koreańskiego producenta. Muszę przyznać, że ostatnio zmieniałem telefon z Samsunga na Samsunga i faktycznie odtwarzanie ustawień, pulpitów czy notatek zadziałało bardzo szybko i sprawnie. Producent dawał jednak również możliwość wgrania do swojej chmury danych aplikacji firm trzecich, które były instalowane na nowym smartfonie lub po prostu po fabrycznym resecie urządzenia. Okazuje się jednak, że Samsung Cloud czekają spore zmiany, które dotkną wszystkich – niestety bez żadnego wyjątku.
Od 6 lutego tego roku, Koreańczycy nie pozwolą nam na przechowywanie w swojej chmurze backupów związanych z danymi aplikacji firm trzecich. Owszem, na serwery dalej wgramy bez problemu notatki, kontakty, dane internetowe, dane klawiatury czy chociażby ustawienia i hasła Wi-Fi. Zdjęcia również się tam zmieszczą, o ile posiadacie odpowiednią pojemność usługi. Samsung natomiast już za kilkanaście dni zacznie kasować wszystkie dane aplikacji firm trzecich, które są przechowywane w usłudze Cloud – samoistnie, bez kontaktu z użytkownikiem. Warto o tym wiedzieć, aby boleśnie nie przekonać się później, że wszystko stracone. Firma nie podała jednak żadnej alternatywy, tak więc trzeba będzie jej szukać na własną rękę.
Alternatywy są dwie. Pierwsza z nich, to bezpieczny folder Samsunga, czyli osobna partycja w smartfonie, na której przechowywane są zaszyfrowane informacje. Druga, to po prostu wykorzystanie dysku Google lub synchronizacji amerykańskiej firmy – podobnie, jak Samsung, Google także udostępnia 15 gigabajtów miejsca za darmo, tak więc powinno to każdemu wystarczyć.
Niestety Samsung nie podzielił się z nami informacją, dlaczego wprowadza takie zmiany do swojej usługi i przekształca w politykę na umówmy się, niekorzystną dla niektórych użytkowników.
Osobiście nigdy nie przechowuję „na później” danych aplikacji, ale wiem, że może to być bardzo przydatne, jeśli często zmieniacie smartfony lub potrzebujecie dostępu do swoich plików z dowolnego miejsca na świecie.
Póki co jednak lepiej zorganizujcie sobie alternatywny magazyn danych. Niestety.
Źródło: Samsung
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.