Koreańska firma boryka się z wiecznym problemem, którym jest dział mobilny. Producent chce jednak zmienić ten stan rzeczy i zainwestować technologię, która miałaby pomóc LG wrócić na szczyt. Pytanie tylko, czy tego typu decyzja coś faktycznie zmieni?
Oddział LG Display zajmujący się bezpośrednio produkcją wyświetlaczy poinformował, iż Koreańczycy do 2020 roku chcą zainwestować około 18,8 miliarda dolarów w rozwój paneli OLED przeznaczonych zarówno do produktów elektronicznych, jak i smartfonów. Cała inwestycja ma skupiać się na poszerzeniu wiedzy oraz dostępnych technologii, a także przełożyć się na wyższą jakość produktów serwowanych przez LG. Możecie uznać, że hejtuję, ale wcale tak nie jest – patrząc jednak bowiem na popis tej marki z wyświetlaczami do Google Pixel 2 XL, to koreańska firma ma naprawdę sporo do nadrobienia. Szczególnie jeśli zestawimy to z konkurencją w postaci Samsunga.
TEST | LG V30. Recenzja najbardziej multimedialnego telefonu na świecie
Druga ciekawostka, która związana jest z wymienioną wyżej inwestycją dotyczy swoistego połączenia sił LG z innymi producentami. Koreańczycy biorą na celownik Sharpa i bardzo możliwe, że w nadchodzących miesiącach podejmą oni współpracę… z Japan Display. Ta ostatnia z wymienionych marek dostarcza wyświetlacze do sprzętów takich producentów, jak chociażby Sony.
W kwestii mobilnych wyświetlaczy OLED, LG ma ambitne plany. Firma planuje zwiększyć wydajność fabryki E5 oraz zbudować kolejne centrum E6, jakie znajdzie się na terytorium Paju w prowincji Gyeonggi. W tym miejscu masowa produkcja OLEDów może rozpocząć się już w czwartym kwartale tego roku, co na pewno przełoży się na kolejne, flagowe smartfony koreańskiego producenta.
Osobiście zastanawiam się jednak, czy tego typu zmiana wniesie cokolwiek do mobilnych propozycji oferowanych nam od jakiegoś czasu przez LG. Okej, wyświetlacze to jedno i ciężko nie zgodzić się, że jest to jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy element smartfona. Oprócz ekranów klienci (w tym ja) zwracają jednak uwagę także na inne cechy, nie tylko te, które związane są z samą elektroniką.
Wszystko, co już wiemy o LG G7. Czy będzie lepszy od Galaxy S9?
Na ten moment nie potrafię Wam jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, które postawiłem w tytule tego tekstu. Bardzo możliwe, że inwestycja LG w OLED coś da, ale na krótką metę – konkurencja przecież nie śpi. Nie wiadomo także, jakie dokładnie ruchy w tej materii poczyni Samsung, który jest obecnie królem rynku wyświetlaczy OLED.
Boję się, że pieniądze wyłożone przez LG na ekrany mobilne mogą się zmarnować. Chociaż tyle, że dział telewizorów znów zarobi krocie.
Źródło: LG Display
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.