Podwójny aparat radzi sobie dobrze
Aparat główny — charakterystyka, jakość zdjęć i filmów
Aparat główny to 16-megapikselowy Sony IMX398 z otworem względnym obiektywu F/1.7, charakteryzujący się rozmiarem pojedynczego piksela 1.12μm. Jest także szybki pomiar ostrości, elektroniczna stabilizacja obrazu (EIS).
Dodatkowy obiektyw ma dwadzieścia milionów pikseli i również został dostarczony przez japoński koncern Sony. Sony IMX376K ma jednak mniejszy pojedynczy piksel – 1.0 μm, aczkolwiek światło jest na tym samym poziomie, co w przypadku aparatu głównego i ma wartość F/1.7. Ogniskowa również jest identyczna – 27.22 mm. Ten obiektyw nie został zaimplementowany, aby umożliwić Wam wykonanie zdjęć z szerszym kątem, czy też z bajecznym efektem bokeh. Jego zadanie jest bardzo proste i w zasadzie jedno – ma zagwarantować dobre fotografie po zmroku, gdyż współpracuje wtedy z aparatem głównym.
W teorii wszystko wygląda zatem dobrze, ale nas interesuje bardziej efekt końcowy, a zatem jakość zdjęć i materiałów wideo wykonanych OnePlus 5T. I tutaj muszę stwierdzić, że jestem pozytywnie zaskoczony, gdyż OnePlus 5T radzi sobie w każdych warunkach oświetleniowych. Zdjęcia wykonane przy dziennym świetle wyglądają rewelacyjnie. Cechują się dużą ilością szczegółów, jak również żywymi kolorami. Automat radzi sobie perfekcyjnie i bardzo dobrze zarządza balansem bieli, kontrastem, jak również czasem naświetlania i ostrością. HDR uaktywnia automatycznie, jeżeli zachodzi taka potrzeba – w efekcie otrzymujemy fotografie, na które patrzy się z przyjemnością
>>> Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
W gorszych warunkach OnePlus 5T nie wypada, tak dobrze, jak Galaxy S8 i Galaxy S8+, Galaxy Note 8, czy też LG V30, aczkolwiek i tak robi bardzo dobre wrażenie. Widać pracę dodatkowego obiektywu, gdyż szumy są niemal niewidoczne, a odwzorowanie kolorów w ciemnych sceneriach też jest niczego sobie.
Filmy nagrywać można w maksymalnej rozdzielczości 4K przy 30 kl./s. Do tego dochodzi jeszcze rejestrowanie w rozdzielczości FHD przy 30 i 60 kl./s, a także HD. Jest także zwolnione tempo (120 kl./s.), ale w rozdzielczości 720p. Warto mieć na uwadze, że podczas nagrywania materiału wideo w 4K możemy nagrać maksymalnie 10-minutowe klipy.
Jeżeli chodzi o jakość wideo to powodów do narzekania w zasadzie nie mam – z reguły otrzymujemy płynny materiał wideo z dobrą szczegółowością. Sporadyczne spadki płynności widać jedynie w materiale 4K, ale są one rzadkością. Stabilizator sprawuje się bez większych zastrzeżeń, dzięki czemu skutecznie redukuje drgania, a autofocus dobrze ostrzy pierwszy plan.
Aparat frontowy i aplikacja do robienia zdjęć
Selfie dedykowana została kamera Sony IMX371 z szesnastoma milionami pikseli, światłem F/2.0 i rozmiarem pojedynczego piksela 1.0μm.
Selfie wykonane tym aparatem wyglądają odpowiednio dobrze, a co jeszcze ważniejsze obiektyw zbiera sporo światła z otoczenia, dzięki czemu nawet robiąc zdjęcie w ciemniejszych pomieszczeniach możecie liczyć na niezły kadr. OnePlus dorzucił także możliwość nagrywania wideo w 1080p, a także tryb wygładzania cery.
Aplikacja do zdjęć jest banalnie prosta w obsłudze, przez swoją prostotę i czytelny rozkład funkcji. Zaraz po włączeniu aplikacji można zrobić zdjęcie, a przesuwając palcem na pierwsza kartę można nagrać materiał wideo. Ostatnia karta to natomiast tryb pionowy, w którym można wykonać zdjęcia z efektem głębi.
Chcąc uzyskać dostęp do większej liczby trybów, w tym profesjonalnego, poklatkowego, panoramy, a także nagrywania w zwolnionym tempie, należy przesunąć palcem od dołu do góry ekranu.
Na zewnątrz samej aplikacji mamy możliwość zmiany proporcji zdjęć (18:9, 4:3, 1:1), zarządzenie HDR, czy też przełączanie się pomiędzy kamerą frontową, a aparatem głównym. W trybie pro jest nawet zapis zdjęć w formacie RAW.
Wydajność godna pozazdroszczenia
Jak na flagowy smartfon z ubiegłego roku przystało, za wydajność w OnePlus 5T odpowiedzialny jest najlepszy SoC firmy Qualcomm, a zatem Snapdragon 835 (8 x Kryo 280 + Adreno 540) współpracujący z ponadprzeciętną ilością pamięci RAM, której w moim egzemplarzu jest 6GB (typu LPDDR4).
Zastosowane podzespoły sprawdzają się fenomenalnie podczas codziennego użytkowania, co potwierdzić mogą również wyniki testów syntetycznych. Phablet nie ma problemu z wielozadaniowością, przełączanie się pomiędzy otwartymi procesami jest szybkie, a praca na dwóch aplikacjach nie jest wyzwaniem dla OnePlus 5T .
Dodatkowe 2GB pamięci RAM względem większości flagowców na polskim rynku daje o sobie znać, gdyż OnePlus 5T jest wyraźnie szybszy w działaniu od chociażby Galaxy S8+, czy też LG V30, choć nie oznacza to, że konkurenci działają wolno. Po prostu OnePlus 5T dłużej trzyma procesy w pamięci i szybciej otwiera aplikacje.
PC Mark
AnTuTu
3DMark
T-Rex
Manhattan
Dedykowany układ graficzny radzi sobie doskonale ze wszystkimi grami dostępnymi w sklepie Google i to na najwyższych ustawieniach. Real Racing 3, czy też Mortal Kombat X nie sprawiają Adreno 540 najmniejszego problemu. Na tę grafikę nie ma mocnych i raczej nie zanosi się, aby w ciągu najbliższych lat coś się w tej kwestii zmieniło.
OnePlus 5T pracuje pod kontrolą OxygenOS 4.7.6, który bazuje na systemie Android 7.1.1 Nougat. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że OP niemal nic nie zmieniło względem czystego Androida od Google. Nic bardziej mylnego – OxygenOS ma wszystko czego potrzeba, a ponadto został tak zoptymalizowany, że 5T jest moim zdaniem najszybszym smartfonem z Androidem.
OxygenOS pozwala między innymi zarządzać ikonami na pasku stanu – możemy zdecydować, jakie ikony mają się nie wyświetlać, co jest sensowne i pozwala utrzymać porządek.
Z ciekawych dodatków, warto wspomnieć o Shelf, do którego mamy dostęp przesuwając palcem w prawo na ekranie głównym. Shelf jest niczym innym, jak miejscem, w którym mamy dostęp do ostatnio wybieranych kontaktów, często używanych aplikacji, notatek, a także widżetów, które dorzucimy sami. To fajne miejsce, które utrzymuje porządek na pulpitach i zarazem pozwala szybko przejrzeć pocztę, czy też włączyć ulubiony utwór.
W przypadku systemu nie mogę nie wspomnieć także o możliwości personalizacji, a ta jest na odpowiednim poziomie. Możemy zmienić układ przycisków nawigacyjnych lub włączyć ich ukrywanie, ustawić tapetę, siatkę ikon, rozmiar ikon, a także ich styl, poprzez dobór jednego z motywów.
Na koniec tego działu wspomnę o gestach – można między innymi wybudzić ekran podwójnym stuknięciem, sterować odtwarzaczem muzyki, czy też uruchomić aplikację poprzez narysowanie gestu. Są nawet gesty dla czytnika linii papilarnych – przytrzymanie palca na płytce dotykowej zadziała, jak spust migawki w aplikacji aparat, a przesunięcie w dół wysunie belkę powiadomień (w górę natomiast ją schowa).
Kompletne zaplecze komunikacyjne
OnePlus postawił na niemal same najnowsze rozwiązania komunikacyjne. W rezultacie konsument otrzymuje wszystko, czego można oczekiwać :
- dwuzakresowy moduł sieci bezprzewodowej WiFi (802.11 ac/a/b/g/n, 2.4GHz & 5GHz), MIMO 2*2,
- system nawigacji satelitarnej Galileo + GPS, GLONASS, BeiDou
- złącze USB typu C,
- NFC,
- modem LTE cat.12, (do 600 Mbps), agregacja trzech pasm – 3xCA
- slot kart nanoSIM,
- Bluetooth 5.0 LE.z aptX & aptX HD
Wymienione powyżej standardy komunikacji działają należycie i nie sprawiały mi podczas testowania jakichkolwiek problemów. W zasadzie nie powinno to jednak nikogo dziwić, gdyż mowa jest przecież o produkcie flagowym.
Pamięci wewnętrznej typu UFS 2.1.jest 64GB. Dla użytkownika do dyspozycji pozostaje 52.67 GB. Miejsca wystarczy na wiele ulubionych gier i aplikacji. Pamiętajcie jednak, że wspomnianej pamięci nie można rozbudować, gdyż na wyposażeniu zabrakło czytnika microSD.
Port USB typu C oferuje wsparcie dla OTG, dzięki czemu możliwe jest podłączenie zewnętrznych pamięci masowych, w tym dysków twardych 2.5” bez własnego źródła zasilania. W zestawie sprzedażowym zabrakło natomiast dedykowanej przejściówki, która umożliwiałaby połączenie wspomnianych urządzeń.
Otrzymujemy jeden głośnik multimedialny, który znajduje się w lewym rogu dolnego obrzeża. To nie do końca przemyślane miejsce, gdyż trzymanie telefonu w pozycji poziomej powoduje, że jest on zatkany, przez co dźwięk jest niemal niesłyszalny. Jeżeli jednak niczym go nie tłumimy to jakość dźwięku jest na niezłym poziomie – dźwięk jest przyjemny dla ucha i odpowiednio głośny.
Zabrakło jednak konkretnego przetwornika dźwięku – najlepiej takiego, który znam z HTC U11 life. Niemniej, na zestawie słuchawkowym OnePlus 5T gra całkiem przyzwoicie – odpowiednio głośno, a jedyne do czego mogę się przyczepić to przeważające średnie i wysokie tony.
Można liczyć na dobrą jakość rozmów – głos rozmówcy jest dobrze słyszalny, dzięki czemu nie miałem problemu z jego zrozumieniem nawet w zatłoczonych miejscach. To oczywiście zasługa dwóch wbudowanych mikrofonów. Nie miałem też problemów z gubieniem sieci.
Zanim przejdę do podsumowania, poruszę jeszcze kwestię zabezpieczeń biometrycznych. Zastosowany czytnik linii papilarnych podczas testów sprawował się należycie – bardzo szybko odblokowuje ekran i jest bezbłędny, co ogromnie cieszy, tym bardziej, że w poprzedniku zdarzały się delikatne problemy. I choć jest naprawdę szybki, to jednak dzięki OnePlus 5T polubiłem bardziej inną metodę zabezpieczenia, która choć jest mniej bezpieczna, to jednak zdecydowanie bardziej wygodna – odblokowanie twarzą.
Face Unlock w wykonaniu OIePlus jest genialny i niezawodny. To zabezpieczenie jest tak szybkie, że nawet nie miałem sposobności zobaczyć powiadomienia na ekranie blokady. Ponadto działa w każdych warunkach oświetleniowych – nawet w „egipskich” ciemnościach.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.