Do sieci trafiły szkice zdradzające wygląd ASUS Zenfone 5. Wygląda dobrze, ale nie będzie to flagowiec, ani nawet mocny średniak. Co warto wiedzieć o ASUS Zenfone 5?
ASUS to producent, który w ostatnich latach zrobił naprawdę spory postęp w projektowaniu smartfonów. Ostatnie generacje były coraz cieńsze, lżejsze, ładniejsze i pozbawione wad poprzedników. Można powiedzieć, że Tajwańczycy uczyli się na swoich błędach i wyciągali wnioski z porażek. ASUS Zenfone 4 może nie był najlepszym średniakiem w 2017 roku, ale wyróżniał się ponad przeciętność. A jaki będzie jego następca?
Całkiem ładny. Wąskoramkowy (choć w tym przypadku to raczej określenie proporcji ekranu, niż faktycznie cienkie ramki). Z podwójnym aparatem ułożonym pionowo, co obecnie kojarzy się jednoznacznie mimo, że przed Apple wielu producentów stosowało taki układ. Czyli generalnie wypada na plus. Niestety, głównie z zewnątrz. Szykuje się regres w stosunku do poprzednika?
Nie zrozumcie mnie źle. Jeśli kiedyś ktoś wpadnie na pomysł, by do tańszych smartfonów pakować świetne matryce kosztem niższej wydajności, to ja nie będę miał nic przeciwko – i tak uważam, że Snapdragon 430 oferuje przyzwoity zapas mocy. W połączeniu z 3 GB pamięci RAM zapewni płynna pracę systemu przez zdecydowaną większość czasu i niemal każdemu użytkownikowi – nawet przy rozbudowanej nakładce ASUSa. Ale niestety szczerze wątpię, czy Zenfone 5 będzie robił wybitne fotografie.
Wyciągnę wnioski przez analogię w poprzednią generacją. ASUS Zenfone 4 wcale nie był najmocniejszym modelem w tej linii – Snapdragon 630 i 4 GB RAM nie czynią z niego flagowca. Ale Snpadragon 430 jest znacznie słabszy i obecnie już nieco przestarzały. ASUS Zenfone 5 będzie prawdopodobnie najmocniej promowanym modelem w całej serii. Kiepska promocja, nieprawdaż? Do tego microUSB w 2018 roku?
Źródło: DroidHolic
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.