Kilka dni temu pytałem Was, czy bylibyście w stanie zapłacić 699 złotych za flagowca z 2014 roku. A co powiecie na topowego Meizu z 2015 roku i to jeszcze o 100 złotych taniej? Za te pieniądze Meizu MX5 nawet teraz byłby rozsądnym wyborem. Czasami żałuję, że starsze flagowce nie są sprzedawane dłużej.
W zeszły piątek zlokalizowałem w sklepie Morele smartfon LG G3, który sprzedawany był za 699 złotych. Okazuje się, że to nie jedyny topowy model z ostatnich kilku lat, który dostępny jest w dużym sklepie za podobne pieniądze.
Sklep internetowy RTV EURO AGD zorganizował promocję Dwa dni tłustych okazji cenowych, w której bierze udział m.in. smartfon Meizu MX5. Normalnie jest on sprzedawany za 899 złotych, ale jeśli ktoś zdecydowałby się na zakup jeszcze dziś (08.02), to zapłaci 599 złotych. Wystarczy tylko włożyć produkt do koszyka, a stosowny rabat zostanie naliczony automatycznie.
Tak jak w przypadku LG G3, tak i tutaj trudno mi polecić tę promocję. Z tego co widzę sklep oferuje tylko produkty z ekspozycji, choć przy zamówieniu z odbiorem osobistym pojawia się informacja, że z magazynu zostanie przysłany nowy towar. Szczerze mówiąc wątpię, by było to możliwe. Trochę szkoda, bo Meizu MX5 oferuje naprawdę sporo jak na smartfon z 2015 roku.
Meizu MX5 ma ekran AMOLED o przekątnej 5,5 cala i rozdzielczości Full HD, procesor MediaTek helio X10 Turbo z 3 GB RAM (pod względem wydajności wyraźnie mocniejszy od Snapdragonów 43x), całkiem niezły aparat 20,7 MP, Dual SIM z obsługą LTE, Wi-Fi ac, metalową obudowę i czytnik linii papilarnych na froncie – zalet mu nie brakuje. Z wad można wymienić brak slotu na kartę pamięci oraz absencję NFC. Nie wszystkim może podobać się stary Android, ale z tego co kojarzę Meizu MX5 dostaje jeszcze aktualizacje w ramach Flyme OS.
Patrząc na parametry Meizu MX5 i innych flagowców z tamtego okresu trochę żałuję, że producenci nie produkują już swoich topowych urządzeń z dawnych lat – oczywiście w ramach rozsądku. Takie modele jak Xperia Z3/Xperia Z3 Compact, Galaxy Note 4 czy HTC One M8, dostępne dziś jako fabrycznie nowe za kilka stówek, cieszyłyby się zapewne niezłą popularnością. I pewnie dlatego nie są już sprzedawane, bo kto w tej sytuacji kupiłby nowe smartfony ze średniej i niskiej półki?
W ramach ciekawostki przypominam nasz test Meizu MX5:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.