Do sieci trafiło zdjęcie nowej stacji dokującej Samsung DeX. Czy kolejna próba zamiany smartfona w komputer skończy się większym sukcesem?
Dotychczasowe próby dokowania smartfonów można określić jako zakończone częściowym sukcesem – nieważne, czy mówimy o rozwiązaniu Microsoftu, czy Samsunga. DeX, bo tak nazywała się stacja, którą Koreańczycy zaprezentowali równolegle z Samsungiem Galaxy S8 i S8+ wyglądała co prawda świetnie, ale do możliwości laptopa dalej nie dorastała. Czas na zmiany.
Do sieci trafiły zdjęcia stacji dokującej, która będzie współpracowała z Samsungiem Galaxy S9. Muszę przyznać, że jej wygląd kompletnie nie przypadł mi do gustu – przynajmniej do momentu, w którym położy się na niej smartfona. Skoro już o nim mowa, to będzie komunikował się z DeX za pomocą portu USB-C, ale to znamy już z poprzednika.
Zmian nie doczekała się również selekcja portów – przynajmniej nie tych pozytywnych. Do dyspozycji mamy dwa złącza USB, HDMI do podłączenia zewnętrznego monitora i USB-C. Ten ostatni moim zdaniem posłuży jako źródło zasilania, do podpięcia peryferiów konieczne będzie więc skorzystanie ze starszego USB-A. Niestety, nowa wersja będzie pozbawiona gniazda Ethernet, które moim zdaniem nadal jest użyteczne – nawet w czasach wszechobecnego WiFi.
W stosunku do poprzednika znacznie lepiej wygląda chłodzenie. Sporych rozmiarów szczelina sugeruje zastosowanie dużego wentylatora. Biorąc pod uwagę, że laptopy z procesorami ARM stały się już rzeczywistością, to jest to rozsądne rozwiązanie. Zapas wydajności jest spory, więc odpowiednie chłodzenie stało się priorytetem. Zwłaszcza, że wszystkie smartfony podpięte do ładowarki pod obciążeniem mają tendencję do nagrzewania się.
W kontekście odświeżenia stacji dokującej od Samsunga ciekawią mnie dwie rzeczy. Pierwszą są obudowy ochronne, które moim zdaniem na pewno trzeba będzie zdjąć przed podłączeniem. Drugą jest wydajność. Jestem gorącym zwolennikiem idei, by smartfony zastąpiły na rynku ultrabooki, przynajmniej częściowo. Trzymam kciuki za popularyzację tego rozwiązania wśród innych producentów.
Źródło: Evan Blass
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.