Do sieci trafiło zdjęcie zdradzające wygląd Motoroli Moto E5 Play. Jest przestarzale, ramki są grube, a czytnik linii papilarnych zniknął spod ekranu. Kolejny producent, który nie potrafi już robić dobrych i tanich smartfonów?
Całkiem często zdarza mi się skomplementować wygląd jakiegoś smartfona, pomimo tego, że mało kto widzi w nim coś ciekawego. Tak było na przykład w przypadku Nokii 2 – maksymalnie przeciętnego budżetowca, którego mogła ratować co najwyżej duża bateria. Po środku znajdują się te modele, które są uniwersalnie piękne – iPhony (choć to nieco kontrowersyjne), Samsung Galaxy S8 czy HTC U11.
Na końcu skali znajdują się te smartfony, na których widok chce się ziewać. W ich przypadku konsekwentnie powielany wygląd zdążył się już tak opatrzyć, że nie wzbudza żadnych emocji (znowu iPhony). I to zdanie świetnie definiuje design Motoroli Moto E5 Play. Obrazy mówią więcej niż słowa, więc na początek zerknijcie na poniższe zdjęcie.
Moto E5 Play for Verizon and Cricket Wireless (as the E5 Cruise). pic.twitter.com/ZcJ9teKW37
— Evan Blass (@evleaks) February 10, 2018
Ja rozumiem, że we flagowcach Motorola musi trzymać się tego samego designu aż do 2019 roku, ze względu na kompatybilność z Moto Mods. Dla mnie to nie problem, ponieważ producenta wiąże zobowiązanie i bardzo dobrze, że z niego nie rezygnuje. Ale czy design Samsunga Galaxy J3 ma coś wspólnego z Galaxy S8? No właśnie. Kolejny już rok z rzędu w budżetowcu widzimy te same grube ramki, a na frontu mimo nie pojawił się czytnik linii papilarnych – w dodatku przyciski funkcyjne Androida nadal są wyświetlane na ekranie.
Jak już na pewno zdążyliście zauważyć, wygląd Motoroli nie przypadł mi do gustu. O ile ich flagowce i średniaki pokroju Moto Z2 Play są naprawdę świetnie (choć uczciwie trzeb przyznać, że ich design też nie powala), tak budżetowce są robione na jedno kopyto. Szkoda, bo wygląda na to, że po LG Motorola będzie kolejnym producentem, który zapomniał jak robić dobre i tanie smartfony. Eh, gdzie się podziały piękne czasy Motoroli Moto G2…
Źródło: SlashLeaks
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.