Kolejny raport dotyczący europejskiej ceny Galaxy S9 potwierdza, że Samsung szykuje sporą podwyżkę. W zasadzie mamy już niemal 100% pewności, że podniesiona zostanie także polska cena flagowców Samsunga. Producent ewidentnie liczy na to, że „klient i tak kupi”.
Premiera Galaxy S9 i Galaxy S9+ już za kilka dni. O nowych flagowcach Samsunga wiemy całkiem sporo. Największą tajemnicą pozostaje dokładna cena tych smartfonów, ale wszelkie znaki na niebie i ziemi pozwalają nam przypuszczać, że będą one droższe od poprzedników. Właśnie potwierdził to kolejny raport.
Samsung Galaxy S9 i Galaxy S9+ oficjalnie. Specyfikacja, cena i przedsprzedaż (MWC 2018)
Roland Quandt twierdzi, że Norwegowie zapłacą za Galaxy S9 kwotę 8790 koron norweskich, a zakup Galaxy S9+ będzie się wiązał z wydatkiem 9790 koron. Bezpośrednie przeliczanie kwot nie ma większego sensu, gdyż w Skandynawii ceny smartfonów są ciut wyższe niż w strefie euro, która w naszym przypadku jest głównym punktem odniesienia. Warto jednak zwrócić uwagę na coś innego.
Początkowe ceny Galaxy S8 i Galaxy S8+ w Norwegii ustalono na odpowiednio 7590 i 8490 koron. To oznacza, że cena ich następców będzie wyższa o 1200 i 1300 koron, co daje nam wzrost aż o 15%!
To nie pierwszy raport sugerujący, że Samsung szykuje podwyżkę cen swoich flagowców. Więcej zapłacą nie tylko Norwegowie, ale także Brytyjczycy i Koreańczycy. Jak na razie nie mamy żadnych pewnych wieści o cenie w euro, ale zachowanie ubiegłorocznego poziomu 799/899 euro jest już praktycznie niemożliwe. W tej sytuacji my też zapłacimy więcej w Polsce.
Na pocieszenie przypominam o fajnej promocji na Galaxy S8 i Galaxy S8+. Jeśli w przewidywanej specyfikacji ich następców nie widzicie niczego ciekawego, a już zwłaszcza za dużo większe pieniądze, to w zasadzie nie ma się nad czym zastanawiać.
Promocja: Samsung Galaxy S8 i Galaxy S8+ w świetnych cenach. To naprawdę dobra oferta
Źródło: Roland Quandt
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.