HMD Global szykuje fotograficznego supersmartfona, który ma walczyć o pozycję najlepszego aparatu w telefonie na rynku. Czy Nokia 8 Pro wygra starcie z Google Pixel 2 XL i Galaxy S9?
Pamiętacie plotki, które pokazywały fotosmartfona z najwyższej półki, który Nokia miała wprowadzić na rynek pod numerem 10? On naprawdę istnieje, ale będzie nazywał się inaczej: Nokia 8 Pro. Nokia 10 musi być naprawdę szczególnym modelem, skoro HDM tak zazdrośnie czeka z jej zaprezentowaniem – planują coś naprawdę wielkiego?
Póki co skupmy się jednak na informacjach, którymi dysponujemy w kontekście Nokii 8 Pro. Najważniejszym punktem specyfikacji ma być oczywiście aparat. Będzie on podwójny, ale plotki o pięciu obiektywach wcale nie cichną. Pozostałe soczewki miałyby odpowiadać za różne wartości przysłony. To kolejny już wariant tego smartfona, ponieważ wcześniej trafiły do nas informacje o modelu Nokia 8 Sirocco. To wersja z nieco większym ekranem. A co jeszcze wniesie model Pro?
Podobno Snapdragona 845, chociaż ten układ miał już trafić do tylu różnych flagowców Nokii, że powoli zaczynam wątpić, czy na MWC zobaczymy flagowca HMD z tą właśnie jednostką. Mimo wszystko sądzę, że to Nokia 8 Pro, a nie 9 otrzyma go jako pierwsza. O takich szczegółach, jak ekran 18:9 nie wypada już nawet pisać, bo tego po prostu należy wymagać od topowego smartfona w 2018 roku.
Jeśli na MWC zobaczymy wariant Nokii 8, to kiedy przyjdzie czas na flagowca z prawdziwego zdarzenia? Wygląda na to, że Finowie chcą czekać od IFA 2018. Dlaczego właściwie nie uznaję modelu Pro za najważniejszy w tym roku? Ponieważ to samo robi producent – czy projektując flagowca Samsung nazwałby go Galaxy 8 Pro? Wątpię. Dlatego sądzę, że będzie to smartfon z najwyższej półki, w którym szczególna waga zostanie położona na jakości zdjęć. Czy będzie najlepsza na rynku? Cóż, Google Pixel 2 XL czeka na konkurenta, który go w końcu zdetronizuje.
Źródło: Gizmochina
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.