iPhone X to nie jedyny smartfon, jakiego można kupić za 1000 dolarów. CAT S61 to model, który ma kamerę termowizyjną, laserowy pomiar odległości i spełnia militarne normy odporności. Czy to wszystko jest warte 1000 dolarów?
Chcesz wydać na smartfona 1000 dolarów, ale iPhone X wydaje Ci się śmieszną zabawką, która nie ma nic do zaoferowania? W takim wypadku warto rzucić okiem na szalonego smartfona CAT S61, którego w przeciwieństwie do modelu Apple nie zniszczysz – chyba, że dysponujesz warsztatem kowala. A to wcale nie koniec jego zalet. Rzuć okiem na sam jego wygląd – prezentuje się, jakby szykował się na wojnę. Wszystkie modele z naszego TOP-10 smartfonów dla aktywnych wyglądają przy nim jak zabawki.
Na początek nieco o odporności. Wodoodporność nikomu tu nie zaimponuje, ale militarna norma Spec 810G już może. Dzięki temu smartfon ma przetrwać upadek z 1.8 metra. Na beton. I wyjść z tego bez szwanku. Z dziennikarskiego obowiązku napiszę jeszcze, że CAT S61 spełnią warunki normy IP68.
Aparat z efektem bokeh? Cóż to za wyzwanie. Ten model ma kamerę termowizyjną, która radzi sobie z zakresem temperatur do 400 stopni C. Pomiar odległości? Proszę bardzo, laserowy, z zasięgiem do 10 metrów. Ekran został tak skonstruowany, by dało się z niego korzystać w rękawicach, a nawet wtedy, gdy dłonie są mokre.
To wszystko jednak kosztuje. Oficjalna cena wynosi 1000 dolarów, ale trzeba pamiętać, że to sprzęt do zadań specjalnych. Potrafi zastąpić zarówno kamerę termowizyjną w rękach elektryka, jak i pomiar odległości w codziennej pracy budowlańca. A, zapomniałbym. Będzie działał na Androidzie, a procesor to Snapdragon 630, któremu wsparcie zapewnią 4 GB pamięci RAM. Solidny zestaw, który uzupełniono baterią o pojemności 4500 mAh. Pomimo kosmicznej ceny, ma więcej zalet, niż jakichkolwiek wad. Będzie dostępny od drugiego kwartału 2018 roku. Kupicie?
Źródło: CAT
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.