Do sieci przedostały się informacje o cenach, jakie trzeba będzie zapłacić za Samsunga Galaxy S9 i S9 Plus na terenie Europy. Na pierwszy rzut oka wszystko byłoby w porządku, gdyby nie jedna… dziwna rzecz.
Samsung Galaxy S9 i S9 Plus to flagowce, które zobaczymy już w tę niedzielę – premiera jest więc naprawdę blisko. Do sieci przedostały się dane związane z cenami, jakie trzeba będzie zapłacić za wspomniane smartfony na terenie Europy. Na pierwszy rzut oka wszystko byłoby okej, gdyby nie to, że są one dość nieregularne. Możliwe, że ma to związek z różnym VATem na terenie Unii Europejskiej – to tylko jednak moje przypuszczenia, a nie potwierdzone doniesienia. Ile więc trzeba będzie zapłacić za oba modele?
Pricing. pic.twitter.com/wu4GlK1FCU
— Evan Blass (@evleaks) February 22, 2018
Galaxy S9 w standardowej, „małej” wersji będzie sprzedawany w cenie około 841 euro – w przeliczeniu jeden do jednego daje to 3506 złotych. Śmiało można więc podejrzewać, że Koreańczycy ustalą pułap cenowy na poziomie 3499 zł. Większy wariant z dopiskiem „Plus” będzie kosztował już 997 euro, czyli około 4156 złotych. Pułap cenowy Note’a 8 w granicach 4200-4300 może więc zostać zachowany. Strasznie, ale to strasznie drogo Samsungu…
Niestety na ten moment nie jest jasne czy podane wyżej kwoty to średnie ceny, jakie spadną na teren Europy czy też wyceny związane z konkretnym krajem. Na te dane trzeba będzie poczekać do niedzieli, a na szczęście do tego moment nie zostało dużo czasu. Podejrzewam jednak, że finalnie zobaczymy ceny w granicach 849 euro za S9 i 999 euro za S9 Plus. Czeka nas więc kolejna podwyżka i aż się boję, co w takim razie stanie się ze smartfonami Koreańczyków w przyszłym roku.
Na szczęście ceny flagowców spadają z miesiąca na miesiąc i można je „urwać” w ciekawych promocjach. Bez tego, raczej nie skusiłbym się na kawałek elektroniki za ponad 3 tysiące złotych. To już bowiem absolutne przegięcie…
A będzie zapewne tylko gorzej.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.