Koreańczycy przyjechali na MWC i pokazali smartfona LG V30S ThinQ. Oprócz tego, producent wypowiedział się na temat swoich następnych planów na rynku mobilnym. Seria flagowych urządzeń z literką „G” w nazwie jeszcze nie umarła, ale… strategia diametralnie się zmieni.
LG przywiozło na targi MWC smartfona V30S ThinQ, czyli odświeżoną wersję V30, który zadebiutował w ubiegłym roku. Urządzenie na papierze wygląda naprawdę solidnie, ale wątpię, że szersze grono użytkowników się nim zainteresuje. Na szczęście koreański producent potwierdził także, że seria flagowców z literką „G” w nazwie nie jest martwa, ale może doczekać się sporych zmian, głównie strategicznych. LG dalej bowiem nie może się zdecydować, co zrobić ze swoimi urządzeniami mobilnymi. Jest jednak pewna teoria.
Drogie LG, co da Ci zmiana nazwy jeśli pomysły zostaną te same?
LG G7 nie pojawił się na targach MWC dlatego, że firma chce przeprojektować tego smartfona i zaprezentować go wtedy, kiedy będzie to konieczne, dobre, potrzebne – w to miejsce możecie wstawić dowolnie wybrany przymiotnik o znaczeniu pozytywnym.
Co ciekawe, zmiana planów wydawniczych może okazać się na tyle agresywna, że nowego flagowca Koreańczyków nie będziemy oglądać co pół roku ani nawet co 10 miesięcy. Wspomniana marka miałaby bowiem przesunąć terminy premier i pokazywać coś nowego co… 18 miesięcy. To daje nam 1,5 roku przerwy między jednym, a drugim flagowcem. Inteligentny ruch? Musicie ocenić sami. Dla mnie brzmi to dobrze, o ile faktycznie te telefony byłyby dopracowane oraz skonstruowane tak, aby w pełni rywalizować z mocną konkurencją.
Patrząc jednak na to, co ile obecnie wymieniamy telefony, to prezentacja flagowca raz na 1,5 roku brzmi faktycznie jak inteligentne posunięcie. Oczywiście nie są to do końca potwierdzone dane, ale zapewne nie trzeba będzie długo czekać na jakiś oficjalny komunikat producenta związany z całą tą sytuacją.
Jak się na to zapatrujecie? 1,5 roku to kawał czasu, szczególnie w świecie technologii mobilnych. Ostatnio jednak widzę coraz więcej narzekania i sam sceptycznie podchodzę do takiej filozofii jaką wyznaje chociażby OnePlus – jeden flagowiec raz na pół roku. Być może tak radykalne zmiany są faktycznie potrzebne?
Źródło: AH
Zapraszamy na naszą relację z targów MWC 2018 z Barcelony.
Bądź na bieżąco. Nasz maniaKalny raport z MWC 2018.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.