Zapraszamy na naszą relację z targów MWC 2018 z Barcelony.
Bądź na bieżąco. Nasz maniaKalny raport z MWC 2018.
Samsung Galaxy S9 i Galaxy S9 Plus to smartfony, które mogą pochwalić się zupełnie nowym sensorem ISOCELL Fast 2L3. Okazuje się, że Koreańczycy mogą udostępnić swoją technologię także innym producentom. U kogo chcielibyście zobaczyć to rozwiązanie?
O Samsungu Galaxy S9 i S9 Plus wiemy już wszystko. Urządzenia zadebiutowały wczoraj i mieliśmy także okazję przyjrzeć się bliżej jednemu z nich. Do sieci przedostała się dzisiaj ciekawa informacja prasowa, która związana jest z sensorem aparatu, jaki pojawił się we wspomnianych wyżej flagowcach. Okazuje się, że Koreańczycy rozpoczęli masową produkcję ISOCELL Fast 2L3 i jest więcej niż prawdopodobne, że inni producenci będą mogli go kupić.
Sensor ISOCELL Fast 2L3 posiada piksel o rozmiarze 1,4 um i 12 megapikselową rozdzielczość. Dzięki zastosowaniu konkretnych rozwiązań, nowy sensor Samsunga jest w stanie nagrywać wideo w zwolnionym tempie – nawet do 960 klatek na sekundę. Wszystko to jest zasługą zintegrowanej, dynamicznej pamięci RAM, która pozwala na przechwycenie ruchu i jednocześnie dostarczenie go w wysokiej jakości. Szacuje się, że dokładnie ta sama technologia trafi także do modelu Galaxy Note 9, który zostanie zaprezentowany najpewniej na jesień tego roku.
https://www.gsmmaniak.pl/813874/samsung-galaxy-s9-plus-pierwsze-wrazenia/
Zastanawia mnie jednak jedna rzecz: czy faktycznie Koreańczycy będą chcieli się podzielić swoim sensorem z innymi? Z jednej strony jest to wynik naprawdę ciężkiej pracy oraz inżynierii w centrach R&D, a z drugiej kolejna szansa na to, aby zarobić kolosalne pieniądze. W kontekście mobilnej fotografii bardzo podobnie zachowuje się japońskie Sony – i to już przecież od lat. Pamiętajcie także o tym, że sensor to jedno, a oprogramowanie to drugie. Bez algorytmów oraz odpowiednich technologii możecie mieć genialny sensor i… słabe zdjęcia. Wszystko zatem rozbija się o to, jak inni producenci byliby w stanie wykorzystać ISOCELL Fast 2L3 w swoich smartfonach.
Ostatni akapit poświęcę na małe gdybanie: wyobrażacie sobie, że najnowszy ISOCELL trafia chociażby do smartfonów OnePlus czy Xiaomi? Automatycznie przy dobrym oprogramowaniu obie marki zyskałyby kolejnych klientów – o ile oczywiście flagowce tychże firm znacznie by nie podrożały.
Ciekawe, jak ta sprawa dalej się potoczy.
Źródło: Samsung
Zapraszamy na naszą relację z targów MWC 2018 z Barcelony.
Bądź na bieżąco. Nasz maniaKalny raport z MWC 2018.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Na rynek wchodzi nowy, bardzo tani smartfon, w postaci Xiaomi Redmi A5. Ma on kosztować…
RPG akcji z elementami przygodówki – Atlas Fallen: Reign Of Sand jest dostępny do kupienia…
Polacy oszukiwani w najgorszy możliwy sposób. Ryzyko pojawiło się wraz ze zbliżającym się terminem rozliczenia…
Amazfit Active 2 nie tylko mocno staniał w promocji, ale dzięki aktualizacji stał się też…
Wygląda na to, że właściciele całkiem świeżego smartwatcha, jakim jest Amazfit Active 2, mogą mieć…
Testowy prototyp modelu Apple Watch 10 wyciekł właśnie do sieci. Wyposażono go w tajemnicze czujniki,…