Nowy raport dotyczący Xiaomi Mi 7 twierdzi, że nowy flagowiec Xiaomi będzie miał swoją premierę dopiero za kilka miesięcy, ponad rok po debiucie poprzednika. Chińczycy mają swoje powody, by zwlekać z prezentacją Xiaomi Mi 7 i moim zdaniem nie powinniśmy narzekać.
Xiaomi Mi 7 to jeden z najbardziej wyczekiwanych flagowców 2018 roku. Na jego premierę czekają nie tylko fani smartfonów z Chin, ale także osoby zainteresowane mocnym telefonem za niewygórowaną cenę. Nowy raport dotyczący tego urządzenia to już kolejny głos zapowiadający późną premierę Xiaomi Mi 7.
Xiaomi Mi 7 może zostać zaprezentowany dopiero w czerwcu, czyli ponad rok po premierze Xiaomi Mi 6. Tego typu sytuacje nie są zbyt często spotykane w świecie mobilnych technologii. Podobają mi się jednak motywacje producenta, który podobno chce dopracować swojego flagowca.
Chińczycy pracują nie tylko nad zaawansowanym systemem rozpoznawania twarzy, ale także ciągle starają się zaimplementować czytnik linii papilarnych bezpośrednio w ekranie. Jeśli się nie uda, to Xiaomi pokaże Mi 7 bez tej technologii, zostawiając ją na później, choćby dla Xiaomi Mi Mix 3. O ile taki model postanie, gdyż duży ekran z wąskimi ramkami mamy przecież znaleźć w Xiaomi Mi 7.
Ten sam raport potwierdza, że sercem Xiaomi Mi 7 ma być Qualcomm Snapdragon 845, wsparty przez 6 lub 8 GB pamięci RAM, w zależności od wersji. Do tego dojdzie jeszcze podwójny aparat, ułożony pionowo, a nie poziomo. Jego oprogramowanie ma wykorzystywać algorytmy sztucznej inteligencji.
Wszystko wskazuje na to, że na Xiaomi Mi 7 jeszcze trochę poczekamy. Czy to źle? Moim zdaniem nie, o ile Xiaomi rzeczywiście dopracuje to urządzenie i stworzy świetny smartfon za rozsądne pieniądze.
Źródło: Weibo
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.