Targi MWC 2018 zaowocowały tanimi smartfonami Android Go Oreo Edition. Jednym z nich jest ZTE Tempo Go. Dlaczego potrzebujemy takich smartfonów?
Jak na pewno zauważyliście, targi MWC 2018 to wysyp bardzo tanich smartfonów, które występują pod wspólnym szyldem Android Oreo Go Edition. Wszystkie dzielą ze sobą kila cech – na przykład koszmarną (z punktu widzenia przeciętnego gsmManiaKa) specyfikację. Słaby procesor, 1 GB RAM i 5-calowy ekran o niskiej rozdzielczości. Czy takie urządzenia mają sens?
Tak. Jako przykład podam Wam sytuację, z którą niedawno się spotkałem. Otóż członek mojej rodziny chciał kupić nowy telefon. Jako, że wzrok już nie ten, to chciał, by wyświetlacz był odpowiednio duży – zwykłe „klawiszowce” nie wchodziły więc w grę. Padło na smartfona, ale miał być tani. Tani, obecnie oznacza kiepski, na przykład pod kątem jakości wykonania – to jednak nie miało znaczenia. Gorzej wypadał fakt, że nawet podczas podstawowych czynności działał kiepsko. A rozwiązaniem tego problemu jest właśnie Android Go.
Dlatego właśnie potrzebujemy takich smartfonów, jak ZTE Tempo Go i Nokia 1. Tanich, przeciętnie wykonanych, ale za to przyzwoicie działających. Tego osobiście oczekuję od Android Oreo Go Edition. Czy kupiłbym taki telefon? Nie. Czy poleciłbym go znajomemu? Nie. Ale na świecie jest masa ludzi, którzy będą bardzo zadowoleni z jego użytkowania, bo więcej funkcji zwyczajnie nie potrzebują. Potrzebują płynnego działania w prostych czynnościach, a takie smartfony jak ZTE Tempo Go mogą to zapewnić. A to wszystko za śmieszne 60 dolarów.
ZTE Tempo Go – specyfikacja:
- System: Android Oreo (Go edition)
- Ekran: 5”, FWVGA (854×480)
- SoC: Qualcomm Snapdragon 210
- RAM: 1 GB
- Pamięć wbudowana: 8 GB (+ microSD do 32 GB)
- Aparaty: 5 MP główny i 2 MP przedni
- Bateria: 2200 mAh
- Dodatkowe informacje: 4G LTE, Wi-Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth v 4.2, GPS
- Wymiary: 145,5 x 72 x 9,1 mm.
Źródło: Business Wire
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.