Google opublikowało pierwszą, poglądową wersję Androida P. Jednocześnie wraz z tym posunięciem skończyła się pewna ważna era w świecie zielonego robota. Pora na zmiany – pozostaje mieć tylko nadzieję, że na lepsze.
Pierwsza wersja Devloper Preview Androida P już jest. W przeciągu najbliższych dni nowe oprogramowanie zostanie rozłożone przez specjalistów na czynniki pierwsze, a my w końcu dowiemy się, co takiego zostało zmienione w kolejnym wydaniu robota. Owszem, kilka nowości znamy już teraz, ale to przecież jeszcze nie koniec. Do stabilnej wersji Androida P jeszcze długa droga.
https://www.gsmmaniak.pl/818184/android-p-zmiany-lista/
Wraz z premierą pierwszej, poglądowej wersji, Google oficjalnie przestało wspierać wszystkie urządzenia z serii Nexus. Nie są one już kompatybilne z nowym, zielonym robotem – jedynie posiadacze urządzeń z serii Pixel będą w stanie go zainstalować. Dlaczego uważam jednak, że to koniec pewnej ery? A no dlatego, iż seria Nexus była zalążkiem Pixeli – można nawet rzecz, że ich protoplastą. Bez tych sprzętów oraz czystego Androida i wytężonej pracy niezależnych programistów, modderów i innych osób, bardzo możliwe, iż Google nie zdecydowałoby się na uruchomienie linii Pixel. Kto wie.
Nexus 6P i Nexus 5X istnieją na rynku już ponad dwa lata. Brak wsparcia to nic dziwnego, ale ile razy czysty Android zaskakiwał na starych sprzętach? Przykładem niech będzie chociażby nieśmiertelny HTC HD2. No cóż, nie ma co się rozczulać. Wspomniane smartfony nie dostaną Androida P zapewne dlatego, iż posiadają w sobie przestarzałego Snapdragona 808 i 810. Te układy nie poradzą sobie z instrukcjami stworzonymi na nowo przez Google. Aby Amerykanie mogli obsługiwać Nexusa 6P i 5X, Qualcomm również musiałby to zrobić. A to już brzmi absurdalnie z perspektywy czasu i korzyści.
Nie wiadomo czy firma z Mountain View zdecyduje się pożegnać linię Nexus czy też zostanie ona zostawiona na pastwę losu i po prostu zapomniana. Osobiście mam straszny sentyment do Nexusów – sam nie wiem dlaczego. Bardzo możliwe, iż dlatego, że były to urządzenia, które pokazały wszystkim, że tanie smartfony dla programistów, z czystym Androidem mogą być naprawdę godne uwagi.
Popatrzcie sami, jak to wszystko się zmieniło.
Źródło: AH
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…