Xiaomi Berlin będzie kolejnym wariantem Xiaomi Redmi Note 5. Nowością jest procesor – ośmiordzeniowy Snapdragon 632. Czy warto czekać na nowego Xiaomi?
Jak być może pamiętacie, przed premierą Xiaomi Redmi Note 5 w sieci krążyły informacje o tym, jakoby miał on zadebiutować ze Snapdragonem 632 na pokładzie. Debiut już dawno za nami, a o słuch o nowych układzie zaginął. Nie na długo jednak, bo do bazy jednego z benchmarków trafiły nowe wieści. O Xiaomi i o Snapdragonie.
Qualcomm zna odpowiedź na to pytanie najlepiej na rynku. Producent dostrzegł, że rynek i branża świetnie przyjęli Snapdragona 625, więc do tej pory do smartfonów trafiło już trzech jego następców: 626. 630 i 636. Wszystkie wymienione układy możecie znaleźć w urządzeniach o 700 do nawet 2000 złotych (BB KEYone kosztuje nawet 2700 złotych). Na który najlepiej się zdecydować?
Odpowiedź w zasadzie nie jest skomplikowana – weź ten smartfon, który jest nowszy. Póki co nie znajdziesz zbyt wielu modeli opartych na Snapdragonie 636, ale w najbliższych miesiącach zaleją sklepowe półki. Nie oznacza to jednak wcale, że Snapdragon 625 to złoty wybór. To nadal bardzo dobra jednostka, która już wielokrotnie udowodniła swoją jakość w naszych testach – i mój osobisty faworyt w świecie smartfonów.
Qualcomm nie zamierza wcale zwalniać i niedługo do sprzedaży trafią modele wyposażone w Snapdragona 632. Jak na pewno się domyślacie, to coś pośredniego pomiędzy wydajnością 636, a niską ceną wychodzącego już z użycia 625. Procesor trafił do bazy Geekbench, a my znamy jego wydajność:
Jak słusznie zauważył Roland Quandt, sześć rdzeni nie brzmi zbyt prawdopodobnie. Co ciekawe, wynik dla jednego rdzenia jest wyższy niż w przypadku Snapdragona 630, którego znajdziemy w Motoroli Moto X4 i HTC U11 Life, ale za to w przypadku wszystkich okazuje się wolniejszy. Mam nadzieję, że to błąd, bo w innym przypadku czytelne nazewnictwo Qualcomma trochę by się popsuło.
Wynik benchmarku oprócz samego procesora zdradza nam też nieco informacji o samym urządzeniu. Snapdragon 632 ma być więc sercem Xiaomi Berlin. Biorać pod uwagę obecną politykę wydawniczą Xiaomi wydaje się prawdopodobne, że to kolejny wariant Xiaomi Redmi Note 5. Mam tu na myśli coś pośredniego pomiędzy wersją zwykłą (Snap 625), a Pro (636). Wydaje się to jeszcze bardziej rozsądne, jeśli spojrzycie na ilość pamięci RAM – 3 GB. Chcielibyście jeszcze jednego Xiaomi? Czy w ofercie firmy jest luka, którą trzeba wypełnić?
Źródło: Roland Quandt
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…