Kolejny miesiąc i kolejny wspaniały pomysł amerykańskiej firmy. Już niedługo następna rzecz po Android Pay może doczekać się sporej zmiany. Google nie usiedziałoby bowiem w miejscu, gdyby nie zmieniało czegoś co kilka tygodni. O co jednak chodzi?
System Android Wear to taka nieco zbłąkana owieczka. Oprogramowanie istnieje od dawna, doczekało się sporego odświeżenia i w sumie… o nowościach jest cicho. Owszem, amerykański gigant wprowadza mniejsze lub większe optymalizacje, jednak na próżno tutaj mówić o wielkich rewolucjach. Google traktuje po macoszemu odmianę Androida dla urządzeń ubieralnych i ciężko się temu dziwić. Smartwatche i inne sprzęty wearables nie są i nie będą bowiem w najbliższym czasie bardzo popularne.
Huawei nie wie po co są smartwatche więc… firma zrobi kolejny model
Po zainstalowaniu najnowszej wersji usług Google Play, smartfon wykorzystujący akcesorium ubieralne dodał od siebie także… Wear OS. Co to jest? Można podejrzewać, że kolejny rebranding oraz zmiana związana z Android Wear. Podobnie, jak ostatnio Google zdecydowało się zamienić płatności mobilne Android Pay na Google Pay. Czy czeka nas kolejna rewolucja związana z nazewnictwem oraz całą platformą dla urządzeń ubieralnych? To więcej niż prawdopodobne.
Zapewne już za dwa miesiące Google zdradzi nam, dlaczego dokładnie zmienia nazwę oraz proponuje kolejne zmiany w usłudze, która do tej pory działała bez zarzutu. Wątpię, aby za rebrandingiem szły poważniejsze konkrety, bowiem nawet jeśli nowości się pojawią, to będzie jak z aktualizacją do Androida Wear 2.0 – użytkownicy musieli czekać na nią dłużej, niż LG wprowadzało model V30 do Europy.
Czy Google sprawi, że znów będziemy podekscytowani Android Wear oraz nowymi możliwościami smartwatchy lub inteligentnych opasek? To bardzo możliwe, ale jak zwykle patrzę na poczynania amerykańskiej firmy w naprawdę sceptyczny sposób. Na ten moment można tylko gdybać, ale byłoby świetnie, gdyby wszystkie te zmiany nazw i planów Google przełożyły się na nową jakość korzystania z usług giganta. Zmiana nazwy nie oznacza bowiem, że nagle coś stanie się lepsze i bardziej popularne…
Źródło: Reddit
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.