Zapewne wielu z Was chciałoby zostać posiadaczem nowego telefonu Apple. Problem w tym, że w Polsce ta przyjemność cały czas nie należy do najtańszych. iPhone 4S to wydatek śmiało przekraczający próg dwóch tysięcy złotych, co może być już kwotą zaporową dla większości gsmManiaKów. A może by tak w zamian za nowego iPhone’a podpisać dwuletnią umowę z operatorem i w ten sposób zostać posiadaczem komórki z logiem nadgryzionego jabłuszka?
Jakie abonamenty analizowaliśmy?
Wyszliśmy z założenia, że kwota abonamentu nie powinna być zbyt wygórowana, ale też nie zamierzamy poskąpić grosza operatorowi za dostęp do najnowszej zabaweczki od firmy z Cupertino. Zważywszy na fakt, że w Polsce nowy iPhone 4S cały czas jest stosunkowo nowym produktem, nasze maniaKalne zestawienie uwzględnia też ceny starszego iPhone’a 4, którego ciągle można znaleźć w ofertach na terenie Polski.
Wolny rynek?
Żebyście mogli sobie lepiej zobrazować, czy opłaca się brać iPhone’a w ofercie abonamentowej, prezentujemy Wam także ceny sklepowe tych urządzeń:
Orange
Pomarańczowa sieć połowicznie zadbała o wszystkich fanów Apple. Z jednej strony (co bardzo nam się podoba), wprowadziła specjalną ofertę abonamentową „iPhone II”, która prezentuje się całkiem fajnie, jednak z drugiej strony wybór wysokości kwoty abonamentu jest dokładnie taki sam, jak wybór zaawansowanych ustawień w urządzeniach firmy z Cupertino – żaden. Miesięczne zobowiązanie w wysokości 149,90 PLN to wciąż za dużo dla wielu potencjalnych klientów. Jeśli jednak przystaniecie na tę ofertę, otrzymacie możliwość zakupu iPhone’a 4 (8 GB) za kwotę 599 złotych lub najnowszego iPhone’a 4S (16 GB) za 1069 złotych.
Kolejna oferta Orange, gdzie możecie nabyć smartfona Apple na niezłych warunkach to oferta abonamentowa „na internet” za 89,90 złotych. Z tym jednak zastrzeżeniem, że w miarę opłacalny (chociaż to i tak za duże słowo 😉 ) wydaje się być jedynie zakup nowego iPhone’a 4S za kwotę 1589 złotych. Legenda miejska głosi, że wszyscy którzy przedłużają umowę z operatorem mogą skutecznie próbować utargować lepszą cenę, jednak próby takie tylko czasem przynoszą oczekiwane rezultaty. Jeśli uważacie, że musicie mieć „4S-kę” właśnie w tej sieci, gdzie akurat kończy Wam się obecny cykl abonamentowy, rozważcie tę ofertę.
T-Mobile
Na produkty z logiem nadgryzionego jabłuszka polowaliśmy w ofercie multimedialnej – gotowi byliśmy zapłacić 99,90 PLN/miesiąc przez dwa lata. Ilość smartfonów Apple była nieco większa, niż miało to miejsce w Orange, jednak za to ceny zostały wyśrubowane nieco wyżej. Zobaczcie:
Moim zdaniem klienci T-Mobile, którzy chcą nabyć tę słuchawkę, mają zdecydowanie pod górkę – chyba jedyny model, który prezentuje względnie ciekawe relacje ceny do jakości to iPhone 4S 16 GB za 1639 złotych. Jednak obecność w ofercie starego, jak na obecne realia, iPhone’a 3GS pokazuje, że oferta T-Mobile zatrzymała się w czasie rok temu.
Play
Najmłodszy operator został wzięty pod lupę w ofercie All Inclusive MAX 85. W tym abonamencie sieć oferuje nam trzy urządzenia sygnowane logiem Apple. Są to kolejno modele: 3GS (16 GB), 3GB (32 GB) oraz iPhone 4 (16 GB). Dziwi brak najnowszej „4S-ki” jednak ceny oferowanych smartfonów na tle konkurencji nie wyróżniają się niczym ani na plus, ani na minus.
Warto jedynie zwrócić uwagę na fakt, że Play to jedyny operator, który za taką kwotę abonamentu oferuje nam smartfona tej firmy za mniej, niż tysiąc złotych. Fakt faktem, że jest to „dziadek 3GS”, ale żaden z pozostałych operatorów nie pofatygował się na tego typu promocję.
Plus GSM
Kilkukrotne przeszukanie strony tego popularnego operatora nie wskazało nam ani jednego smartfonu firmy Apple w ofercie. Dopiero po zagłębieniu się w regulaminy promocyjnej oferty smartfonowej uda Wam się dostrzec, że jest jeden iPhone, którego można w Plusie nabyć. Jest nim iPhone 4S (16 GB), który w abonamencie 99,90 PLN można nabyć za kwotę 1699 złotych.
Trochę to dziwne, że Plus nie pochwalił się iPhone’m w jakimś ciekawszym miejscu strony, ale z drugiej strony cena urządzenia z logiem nadgryzionego jabłuszka do najniższych nie należy. Doskonale jednak wpisuje się ona w ogólny trend, jaki można zaobserwować u wszystkich naszych operatorów.
Podsumowanie
Jak widzicie zabawa z Apple to cały czas dość kosztowna sprawa. Jeśli jednak na pierwszym miejscu stawiacie funkcjonalność i rozwojowość smartfona a o samym Apple wiecie tyle, że robi „cool gadżety”, może rozważcie zakup urządzenia pracującego pod kontrolą Androida, który nie tylko może równać się z Apple, ale też w wielu aspektach go przegania. Jeśli natomiast uważacie, że koniecznie musicie mieć iPhone’a już teraz, pozostaje mi jedynie życzyć Wam samych maniaKalnie pozytywnych promocji na te urządzenia u naszych operatorów, bo ich oferta z całą pewnością może być lepsza i ciekawsza. 😉
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.