Samsung dołączył do firm, które pracują nad bezprzewodowym ładowaniem urządzeń, które nie wymagałoby kontaktu z dodatkowym elementem. Czy doczekamy się takiej funkcjonalności w najbliższym czasie?
Bezprzewodowe ładowanie brzmi zdecydowanie lepiej niż ładowanie indukcyjne. Przynajmniej dla mnie, bowiem kojarzy mi się ono z ładowaniem urządzeń ot, tak – bez potrzeby ich przykładania do specjalnego miejsca. Prawda jest taka, że bezprzewodowe ładowanie można dwojako traktować i marketingowcy chętnie to wykorzystują. Gdy urządzenie kładziemy na matę indukcyjną i nie podłączamy do niego żadnych kabli to ładuje się ono de facto bezprzewodowo. Patrząc z jeszcze innej strony – stacja dokująca/mata mimo wszystko jest połączona kablem do źródła zasilania. I gdzie tu ta wspaniała bezprzewodowość? Na razie nic możemy zrobić z tym, że całość wygląda właśnie w taki sposób. Niemniej jednak wkrótce może się to zmienić.
Zgodnie z najnowszym patentem, który właśnie został opublikowany przez organizację WIPO (World Intellectual Property Organization), Samsung aktywnie poszukuje możliwości stworzenia i zaprezentowania bezprzewodowego ładowania OTA (Over The Air). Tym samym, Koreańczycy chcą dołączyć do walki z m.in. Disney’em, który również opracowuje własne tego typu technologie. Patent został złożony w Południowej Korei.
Od kabli nie da się uciec, więc znów mamy pomysł, który zakłada panel podłączony do zasilania. Magia dzieje się już dalej, kiedy to w zasięgu panelu pojawi się urządzenie. Automatycznie miałoby ono zacząć pobierać energię z wspomnianego miejsca. Nie byłby potrzebny żaden pad/dock/mata i specjalne ułożenie smartfona czy innego sprzętu w jednym miejscu.
To pytanie, na które bardzo trudno jednoznacznie odpowiedzieć. W tym momencie mamy pewność jedynie, że co najmniej kilka firm na świecie pracuje nad stworzeniem technologii, która pozwoli na wykorzystanie ładowania urządzeń od razu w sytuacji, gdy znajdują się one w zasięgu odpowiedniej lokalizacji. Czy Samsung będzie pierwszą firmą, która masowo skomercjonalizuje tego typu rozwiązanie?
Nie wiadomo. Wydaje się jednak jasne, że patent Koreańczyków nakreśla przyszłość, która prędzej czy później się ziści. Nie możemy podać dokładnej daty premiery bezprzewodowego ładowania na miarę XXI wieku. Natomiast zakładając pomyślny rozwój prac nad omawianym rozwiązaniem – możliwe, że pojawiłoby się ono na rynku za 3-5 lat. Możemy więc go wypatrywać po 2020 roku… a to wcale nie aż tak odległa przyszłość.
Źródło: WIPO, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Uber nie chce wozić już tylko Polaków, ale także ich paczki i przesyłki. Taka nowość…
Black Friday 2024 rozpoczął się na dobre. Multum promocji zaczęło pojawiać się w sklepach i…
Android zyska świetną nowość, którą warto będzie znać. Nowa funkcja sama zaloguje nas do wszystkich…
WhatsApp wprowadza globalnie funkcję transkrypcji wiadomości głosowych. To genialne rozwiązanie, które pozwoli odsłuchać głosówkę nawet…
Apple na Black Friday i Cyber Monday przygotował promocje od 29 listopada do 2 grudnia.…
Niesamowita nubia Z70 Ultra to mój faworyt 2024 roku. Specyfikacja flagowca zaskakuje w każdym calu.…