Zadebiutował Huawei Y7 Prime (2018). I choć na pierwszy rzut oka, to kolejny raz to samo, ale pod inną nazwą, to jednak ten model ma kilka fajnych dodatków.
Huawei nie przestaje mnie zaskakiwać swoim pomysłem na biznes i zalanie rynku tanimi smartfonami. Nie dalej, jak wczoraj (26/03/2018) pisałam Wam o nadchodzącym smartfonie Honor 7A, a dzisiaj mam przyjemność przedstawić Wam Huawei Y7 Prime (2018). Czymże, ten model nas zaskoczy?
… już wiadomo, że mamy do czynienia ze zmodyfikowaną wersją modelu, o którym wspominałam Wam przed chwilą. Huawei Y7 Prime (2018) pod wieloma względami przypomina zatem Honora 7A, ale jakby nie było to przecież nowy model, a zatem warto poświęcić mu chwilę, tym bardziej że zalicza się do najtańszej serii w ofercie producenta.
Za wydajność w tegorocznym Huawei Y7 Prime odpowiedzialny jest Qualcomm Snapdragon 430. Ten procesor jest nadal popularny, choć w ostatnim czasie częściej można spotkać jego udoskonaloną wersję o oznaczeniu Snapdragon 435 (choćby w Wiko WIM Lite, Lenovo K6 Note, Moto G5s, czy też ZenFone 3 Max ZC553KL).
Qualcomm Snapdragon 430 (8 x Cortex-A53@1.4 GHz, 28nm) z układem graficznym Adreno 505 współpracuje z 3-gigabajtową pamięcią RAM. To przyzwoite połączenie dla smartfonu z tej półki cenowej, które większości użytkownikom w zupełności powinno wystarczyć.
Na wyposażeniu zagościł wyświetlacz charakteryzujący się rozdzielczością HD+, a zatem 1440 x 720 pikseli, który nie obciąża specjalnie zastosowanych podzespołów.
Cieszy możliwość odblokowania telefonu za pomocą funkcji rozpoznawania twarzy. Odbywać będzie się to przy wykorzystaniu frontowej kamery. A skoro już o tym mowa, to wiedzcie, że Selfie dedykowana została kamera 8 MP wspierana przez diodę LED. Dedykowane oprogramowanie oferuje między innymi możliwość wykorzystana naklejek.
Huawei Y7 Prime (2018) został wyposażony w zestaw dwóch obiektywów. Jeden z nich jest aparatem głównym, zaś dodatkowy ma za zadanie rozmywać tło na drugim planie, a zatem zrobić efekt bokeh.
W przypadku tego modelu zastosowany został aparat główny 13MP ze światłem F/2.2, a także obiektyw dodatkowy charakteryzujący się rozdzielczością dwóch milionów pikseli. Do tego dochodzi jeszcze PDAF. Musicie przyznać, że charakterystyka nie rzuca na kolana, aczkolwiek od tego, co jest na papierze, bardziej liczy się efekt końcowy, a zatem zdjęcia. A te powinny być na niezłym poziomie, gdyż zestaw ten bardzo dobrze, już znam.
Huawei Y7 Prime (2018), a dokładniej jeden z jego trzech wariantów – LDN-TL10 został wyposażony w komunikację bliskiego zasięgu, a zatem NFC. Dzięki temu możliwe będzie dokonywanie płatności zbliżeniowych, a także szybsze parowanie urządzeń. To bardzo dobra informacja, gdyż w niskobudżetowych urządzeniach, nadal nie jest to standard.
Huawei Y7 Prime (2018) | |
System | Android 8.0 Oreo z EMUI 8. |
Ekran | 5,99″, HD+ (1440 x 720 pikseli), IPS |
SoC | Qualcomm Snapdragon 430 |
RAM | 3 GB |
Pamięć | 32 GB + microSD |
Aparat | 13 MP ze światłem F//2.2 + 2MP |
Kamera | 8 MP, dioda LED |
Akumulator | 3000 mAh |
Dodatkowe informacje | 4G, Wi-Fi, Bluetooth, GPS z GLONASS, Dual SIM, czytnik linii papilarnych, NFC |
Wymiary i waga | 158.3 x 76.7 x 7.8, 155 g |
Muszę przyznać, że Huawei Y7 Prime (2018) to ciekawa propozycja z niskiego segmentu, która ma szansę stać się hitem sprzedażowym, o ile cena zostanie ustalona na odpowiednim poziomie. Smartfon wyróżnia się obecnością NFC, a także możliwością odblokowania telefonu za pomocą funkcji rozpoznawania twarzy.
źródło: Huawei
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…