Czy Xiaomi BlackShark będzie najlepszym smartfonem do gier na rynku? Zapowiada się na konkurenta dla Razer Phone za pół ceny. Czy warto będzie go kupić?
Ze smartfonami do gier, póki co jest tak, że nikt jeszcze nie wiem, po co istnieją. Do sklepów z aplikacjami dopiero zaczynają trafiać gry z prawdziwego zdarzenia, takie jak PUBG Mobile. Każdy flagowiec jest w stanie sobie poradzić z dowolną grą – przynajmniej na razie. Nisza jest więc niewielka, ale 15 lat mało kto przypuszczał, że będziemy zachwycać się małą deską do krojenia noszoną w kieszeni. Może więc jednak Razer ma rację?
Jaki smartfon do gier?
Jeśli chodzi o takie urządzenia, to w swoim poradniku o smartfonach dla graczy podszedłem do tematu nieco inaczej, niż do flagowców. Jeśli Waszym priorytetem jest komfort rozgrywki, to moim zdaniem topowy smartfon nie ma sensu. Dopóki nie powstaną gry, które potrafią wydusić ostatnie poty z flagowych procesorów, a te ze średniej półki nie zapewnią płynnej rozgrywki, to nie ma do czego dopłacać.
Lepiej skupić się na innych cechach. Duże ekrany to już codzienność, ale pojemne i wydajne ogniwa we flagowcach są bardzo rzadkie. Nawet Huawei Mate 10 Pro czy Huawei P20 Pro z akumulatorami o pojemności 4000 mAh nie bardzo się do tego nadadzą. Moim zdaniem nadal lepiej postawić na średniaka w rodzaju Xiaomi Mi Max 2, który kosztuję jedną trzecią ich ceny, a i tak bez problemu da sobie radę ze wszystkimi grami ze sklepu Google Play.
Xiaomi BlackShark będzie bardzo wydajnym smartfonem
Na ten temat bardzo obszernie rozpisał się Paweł, o czym możecie przeczytać w poniższym wpisie. Ja skupię się tu tylko na kilku szczegółach technicznych. Smartfon Xiaomi BlackShark (to chyba jedna z najlepszych nazw smartfona, jakie słyszałem w życiu) będzie pracował na Snapdragonie 845. Wsparcie zapewni mu 8 GB pamięci operacyjnej RAM. Smartfon do gier oznacza również duży i ładny ekran – przekątną moim zdaniem to co najmniej 5.5 cala. Nie jestem jednak pewien, czy ramki powinny być cienkie – wygodniej trzyma się jednak „stare” proporcje 16:9.
Jaki powinien być smartfon do gier od Xiaomi? Porozmawiajmy o Blackshark SKR-A0
Dobrze by również było, gdyby producent zadbał o odpowiednią ilość pamięci na dane użytkownika – może niekoniecznie tyle, ile w Huawei Mate RS Porsche Design, ale 128 GB wydaje się być na miejscu. Ostatnia kwestia to bateria – moim zdaniem nie mniej niż 5000 mAh. A zatem odpowiedzmy sobie na pytanie: czy Xiaomi BlackShark będzie lepszy od Razer Phone?
Razer Phone czy Xiaomi BlackShark?
Razer Phone to obecnie niekwestionowany król smartfonów do gier z najwyższej półki cenowej. Ma wszystko, czego moglibyśmy oczekiwać od takiego urządzenia. Jest bardzo wydajny, ma dużą baterią, głośniki stereo i spory ekran o 120 Hz odświeżaniu. Został przemyślany w każdym detalu. Czego potrzebuje Xiaomi, by go przebić?
Odpowiadam. Xiaomi nie potrzebuje niczego. O ile w przypadku laptopów (czy ogólnie akcesoriów dla gracza) Razer ma przewagę, tak na rynku smartfonów Xiaomi ma znacznie większą siłę marki. Wydajność? Na pewno przebije przeciwnika, bo będzie dysponować Snapdragonem 845. Chińczycy mają jeszcze jedną, poważną przewagę nad Razerem. Albo nawet dwie, choć powiązane ze sobą.
Pierwszą z nich jest (tutaj niesamowita niespodzianka) cena. Jestem pewien, że w Chinach ten smartfon nie będzie kosztował więcej niż 2000 złotych. To mniej więcej połowa tego, co trzeba będzie zapłacić za następcę Razer Phone, a do tego dochodzą jeszcze wyprzedaże, na których obniżki o 25 procent nikogo już nie zaskakują. Skoro już o tym mowa, to przechodzimy do drugiej przewagi: modelu dystrybucji. Razer Phone jest łatwo dostępny tylko w kilku krajach na świecie. Smartfona Xiaomi może sobie kupić każdy.
Jeśli Xiaomi BlackShark nie będzie spektakularnym sukcesem, to będę bardzo zdziwiony. A Ty?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.