Huawei MediaPad M5 LTE nie jest tabletem tanim, bo kosztuje 1999 złotych. Jego cena jest jednak usprawiedliwiona, gdyż to porządny tablet multimedialny, który powinien posłużyć na lata.
Dzięki uprzejmości sklepu x-kom.pl, zabieram się za testy najnowszego tabletu firmy Huawei. MediaPad M5 zadebiutował podczas tegorocznych targów w stolicy Katalonii. To kawał porządnego sprzętu, którym zdecydowanie warto się zainteresować.
Za wypożyczenie tabletu na testy dziękujemy sklepowi x-kom.pl.
Jego serem jest bowiem podrasowany Hisilicon Kirin 960, składający się z ośmiordzeniowego procesora (4x ARM Cortex-A73@ 2.4 GHz + 4x ARM Cortex-A53@1.8GHz) oraz układu graficznego ARM Mali-G71MP8 o taktowaniu 850 MHz. Do tego dochodzi jeszcze wsparcie ze strony 4 GB pamięci RAM typu LPDDR4. Ten sam zestaw znajdziecie między innymi w ubiegłorocznych flagowych smartfonach chińskiego koncernu, a zatem Huawei P10, a także Huawei P10 Plus.
Pierwsze chwile spędzone z Huawei MediaPad M5 pokazują, że zastosowana rozdzielczość wyświetlacza – 2560 x 1600 pikseli, nie wpływa negatywnie na wydajność, a sam sprzęt nie odnotowuje spowolnień. Na dane zarezerwowane zostało odpowiednio dużo pamięci, bo 64GB, co z pewnością powinno wystarczyć na ulubione gry, programy, a także materiały multimedialne.
Już na pierwszy rzut oka widać, że Huawei proponuje nam produkt klasy premium, dlatego też rozmieszczenie komponentów na obudowie, a także materiały wykorzystane do produkcji, są, takie, jakie być powinny. Na prawym boku tabletu (trzymając go w pozycji domyślnej) producent umieścił czytnik linii papilarnych, który działał bezbłędnie i błyskawicznie. Czujnik biometryczny oferuje także wsparcie dla gestów, dzięki czemu możecie korzystać z tabletu, pomijając belkę z przyciskami ekranowymi (można ją wyłączyć).
Port USB typu C, sanki ze slotem na kartę microSD i nanoSIM, włącznik, a także belka regulacji głośności umieszczone zostały na prawym boku, na zeszlifowanej tylnej części, dzięki czemu są delikatnie schowane. Wygląda to bardzo ładnie.
Tylny panel to wyłącznie aluminium, które prezentuje się bardzo dobrze, a do tego jest przyjemne w dotyku. Skoro jesteśmy już przy “pleckach” to warto jeszcze wspomnieć o obecności oczka aparatu, które okalane jest srebrnym pierścieniem – ten ostatni wystaje poza lico konstrukcji. Do testów otrzymałem srebrną wersję kolorystyczną, ale w ofercie jest również czarny wariant MediaPad M5.
Huawei MediaPad M5 pracuje pod kontrolą systemu Google Android 8.0 Oreo z interfejsem EMUI 8.0, który obecny jest również w smartfonach. Istotnymi nowościami wynikającym z obecności systemu Android 8.0 Oreo są: menu kontekstowe aplikacji, które aktywuje się w momencie przytrzymania dłużej palca na ikonie; a także pływające okienko z mapami Google. Ten interfejs idealnie sprawdza się podczas normalnego, codziennego użytkowania.
Istotną nowością jest tutaj EMUI Desktop, a zatem interfejs stricte przygotowany pod pracę biurową, gdzie wykorzystujemy myszkę i klawiaturę. Aplikacje otwierają się w oknach, a szuflada aplikacji znajduje się w lewym dolnym rogu na pasku systemowym. To przydatny interfejs, choć musicie wiedzieć, że nie każdy program będzie w nim działał.
Przedstawiłem Wam kilka kluczowych informacji na temat Huawei MediaPad M 5 LTE, a zatem czas zabrać się za testowanie. Was oczywiście serdecznie zachęcam do zadawania pytań w komentarzach.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…
Do rodzinki ciekawych flagowców niedługo dołączy vivo X200s. On również otrzyma potężną specyfikację na czele…
Do walki z oszustami wydzwaniającymi do nas i wykradającymi nasze dane zostały wytoczone ciężkie działa.…
Sony ostrzy zęby na FromSoftware, co potwierdzili sami zainteresowani. Mówimy tu o ogromnej transakcji, która…
Po premierze wybitnie opłacalnego iQOO 13 pojawiła się zapowiedź długości aktualizacji. Ten tani flagowiec może…