W drugim kwartale 2018 roku Xioami zaprezentuje smartfona z MediaTekiem Helio P60 na pokładzie. Co to za smartfon i czy warto na niego czekać?
Po premierach w pierwszym kwartale Xiaomi wcale nie zamierza zwalniać. Po debiucie fantastycznego smartfona, jakim bez dwóch zdań jest Xiaomi Mi Mix 2S czas na coś znacznie tańszego. Nie chodzi mi tylko o Xiaomi Redmi 6X, ale także o modele z MediaTekiem. Informacje o właśnie takim urządzeniu trafiły do sieci. Co warto o nim wiedzieć?
Xiaomi jest jednym z niewielu producentów, którzy nadal chcą współpracy z tajwańskim wytwórcą procesorów. Zła sława, którą owiane były jednostki tej firmy, a także zaległości w stosunku do Qualcomma, jakich narobili sobie przez ostatnich kilka lat, nie pomagają w zdobyciu klientów. Chińczycy jednak dosyć konsekwentnie korzystają z rozwiązań MediaTeka, zwłaszcza w tańszych urządzeniach.
W Polsce może to być niezauważalne, bo w sprzedaży znajdują się wyłącznie smartfony Xiaomi ze Snapdragonami na pokładzie. Może to się zmienić w drugim/trzecim kwartale, kiedy to na rynek trafi nowy model Xiaomi oparty o MediaTeka Helio P60. Jeśli nie pamiętasz, co to za procesor, to pokrótce przedstawię jego specyfikację.
To układ wykonany w 12 nm procesie technologicznych, dysponujący ośmioma rdzeniami (4 x Cortex A73 2.0 GHz + 4 x Cortex A53 2.0 GHz). Już na starcie wygrywa więc z takimi jednostkami jak Snapdragon 625, 626, 630. Nie brakuje tu też rozwiązań związanych ze sztuczną inteligencją. Czy to jednak wystarczy do sukcesu? O tym zadecyduje raczej jakość smartfona, a nie tylko procesora.
Zastanówmy się, o jaki smartfonie może być mowa. Serie Redmi 5 i Redmi 5 Note zostały już odświeżone. Xiaomi Mi 7 oraz Xiaomi BlackShark odpadają z oczywistych względów – to flagowce. Pozostają trzy modele: Xiaomi Mi Max 3, Xiaomi Mi Note 4 oraz Xiaomi Mi 6X. Wydaje mi się, że ten drugi jest bardzo mało prawdopodobny, ze względu na wyższe pozycjonowanie.
MediaTek Helio P60 ma oferować świetne zarządzanie energią, co dobrze wpisuje się w obraz phabletu z wielkim ekranem i jeszcze większą baterią. Xiaomi Mi Max 3 to moim zdaniem najpoważniejszy kandydat na Helio P60 pod maską. Ostatnia opcja to zupełnie nowy produkt, który nie ma swojego poprzednika. Nie wydaje mi się to specjalnie prawdopodobne, bo oferta Xiaomi jest bardzo kompletna.
W przeszłości zdarzały się już sytuacje, że bliźniacze modele Xiaomi różniły się tylko zastosowanym procesorem. Wtedy również smartfon z MediaTekiem był tańszy od tego ze Snapdragonem. Czy Twoim zdaniem można śmiało zaoszczędzić kilkadziesiąt dolarów na zakupie modelu z procesorem tajwańskiego producenta, czy może dopłacić do jednostki Qualcomma?
Moim zdaniem obecnie procesory w smartfonach są na takim etapie rozwoju, że nawet MediaTek ze smartfona za 500 złotych w zupełności wystarcza do płynnej pracy w codziennym użytkowaniu. Zdecydowanie wolałbym kupić tańsze urządzenie niezależnie do zastosowanego procesora, gdyby reszta cech pozostała niezmieniona. A jakie jest Twoje zdanie w tej kwestii?
Źródło: gizmochina
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
BNP Paribas ostrzega wszystkich swoich klientów. To jedna z tych wiadomości, których nie można zignorować,…
Jeden z najlepszych telefonów 2025 roku doczekał się nie tylko nowej aktualizacji i co za…
POCO F7 najprawdopodobniej zadebiutuje jeszcze w przyszłym miesiącu. Telefon powinien być na radarze polskiego fana,…
Gmail doczekał się prostej, a jakże niezwykle użytecznej nowości na Androida. Pozwoli ona oszczędzić nam…
iQOO Z10x zadebiutował oficjalnie. Ponieważ to bardzo tani telefon, bateria o pojemności 6500 mAh i…
Casio AEQ120W to prawie G-Shock. Poza bardzo zbliżoną obudową ma baterię na 10 lat i…