Znamy specyfikację i wygląd Xiaomi Mi A2. Tani smartfon z czystym Androidem nie rozczaruje nikogo podzespołami, a do tego w ekranie nie ma notcha. Czy Xiaomi Mi A2 to smartfon, który warto kupić?
Xiaomi Mi A1 to chyba mój ulubiony smartfon tego producenta. Podoba mi się w nim wszystko (może poza wysokim współczynnikiem SAR), więc względem następcy mam naprawdę spore oczekiwania. Czy Xiaomi Mi A2 okaże się godnym następcą i smartfonem wartym zakupu?
Ale i nie porwie fanów mocnych smartfonów. W tej serii producent stawia raczej na rozsądek, niż na wydajność. Sercem Xiaomi Mi A2 (i Xiaomi Mi 6X) będzie ten sam procesor – Snapdragon 626. To nieco mocniejsza jednostka od modelu 625, różniąca się wyższym o 0.2 GHz taktowaniem. Poczytuję to w kategorii lekkiego rozczarowania. Nie dlatego, że widzę niedostatek mocy, ale dlatego, że Xiaomi Redmi Note 5 Pro ma Snapdragona 636, a będzie pewnie kosztował podobną kwotę.
Co do reszty podzespołów, to również nikt nie powinien czuć się rozczarowany. 4 GB RAM i 64 GB pamięci na pliki użytkownika to bardzo dobre wartości, które nie odstają od rynkowych standardów – można je spotkać nawet we flagowcach. Moim zdaniem najsłabszym punktem urządzenia będzie jego bateria – 2910 mAh nawet w przypadku Xiaomi nie zwiastuje dwóch dni z dala od gniazdka. A co z wyglądem?
I tak właśnie wyglądać powinien. Wszak do miana flagowca wcale nie pretenduje, a w jak na swoją (spodziewaną) cenę i tak jest całkiem dobrze. Niektórym na pewno nie przypadnie do gustu pionowo zorientowany, podwójny aparat. Pod nim, na środku, widać czytnik linii papilarnych. Na skaner zintegrowany z ekranem w urządzeniach z tej półki przyjdzie nam jeszcze nieco poczekać.
Specyfikacja aparatu wskazuje, że to nie ta sama jednostka, co w Xiaomi Mi Mix 2S (co nie jest żadną niespodzianką). Główny obiektyw ma matrycę o rozdzielczości 20 megapikseli i obiekty ze światłem f/2.0, a dodatkowy to 8 megapikseli i światło f/1.8. W tym miejscu może kryć się błąd, bo nie kojarzę sytuacji, kiedy dodatkowy obiektyw byłby jaśniejszy od głównego. Aparat do selfie ma 20 megapikseli i światło f/2.0. Pod względem możliwości fotograficznych jest więc nieźle, choć na pewno nie flagowo.
Czas na ekran. Ten ma rozdzielczość FullHD+, a 2160 na 1080 pikseli oznacza proporcje 18:9. 5.99 cala to spora zmiana w stosunku do poprzednika, ale wszyscy się jej spodziewaliśmy. Smartfon będzie dość cienki (7.3 mm, choć obiektyw aparatu wystaje ponad bryłę obudowy) oraz lekki (165 gramów przy takich wymiarach jest jak najbardziej akceptowalne).
Przejdźmy do powodu, dla którego większość użytkowników zdecyduje się na ten właśnie model. Xiaomi Mi A2 zadebiutuje z Androidem 8.1 Oreo na pokładzie. To póki co najnowsza wersja systemu operacyjnego od Google. W połączeniu z całkiem wydajnymi podzespołami i sporą ilością pamięci RAM smartfon powinien zapewnić płynną pracę na kilka lat użytkowania. Jak zwykle o jego sukcesie (lub jego braku) zadecyduje odpowiednia wycena. Moim zdaniem byłby świetnym smatfonem za około 1200 złotych.
Źródło: AndroidHeadlines
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…