Sharp wraca do Europy ze swoimi smartfonami. Potężny przeciek zdradził termin premiery, specyfikacje i ceny tych modeli, które mają trafić do sprzedaży na naszym kontynencie w 2018 roku. Czy Sharp podbije europejskie rynki?
Na targach IFA 2017 poznaliśmy nie tylko ciekawe smartfony od wielu różnych producentów, ale także plany marki Sharp co do ekspansji w Europie. CEO Jen-Wu Tai zapowiedział w Berlinie, że już wkrótce telefony jego firmy wrócą na Stary Kontynent.
Od tamtej pory nie dowiedzieliśmy się niczego nowego w tej sprawie, jednak co się odwlecze, to nie uciecze – spory przeciek z Rosji zdradził, co Sharp szykuje dla europejskich rynków. Poznaliśmy nie tylko pełne dane techniczne smartfonów, ale także ich ceny i zakładany termin rozpoczęcia sprzedaży. Został on przewidziany na 18 czerwca. Za działalność Sharp w tej części świata ma odpowiadać spółka Universal Media Corporation ze Słowacji.
Sharp E-F1 nie został jeszcze oficjalnie zaprezentowany przez producenta, więc mamy do czynienia z przedpremierowym przeciekiem. Jak na flagowca przystało, Sharp E-F1 ma być napędzany przez procesor Qualcomm Snapdragon 845 z układem graficznym Adreno 630. Zostanie on połączony z 4 GB RAM. To trochę mało, zwłaszcza że więcej pamięci operacyjnej ma dostać jeden ze średniaków (o którym za chwilę).
Sharp słynie z wąskoramkowych smartfonów, więc nic w tym dziwnego, że model E-F1 ma zostać wyposażony w ekran wykonany w technologii Free Form Display. Będzie on miał przekątną 6 cali, rozdzielczość QHD+ (3040×1440) i proporcje 19:9. To oznacza, że w jego górnej części znajdziemy charakterystyczne wycięcie, które pojawiło się w smartfonach tej marki zanim stało się to modne. Chyba nie muszę wspominać o tym, że ramki wokół ekranu powinny być niezwykle wąskie.
Na tylnym panelu omawianego modelu zostanie zaimplementowany podwójny aparat fotograficzny, występujący w konfiguracji 22,6 MP + 16 MP. Dla fanów selfie producent przeznaczy jednostkę o rozdzielczości 16,3 MP. Specyfikację Sharp E-F1 uzupełnią: bateria o pojemności ponad 3000 mAh (dokładna wartość nie jest znana), Dual SIM oraz slot na kartę pamięci.
Cena Sharp E-F1 ma zostać ustalona na 999 euro, co daje nam aż 4200 złotych.
Modelem ciut słabszym, ale nie mniej interesującym ma być Sharp E-P1 (poprawiony Sharp Aquos S3). To właśnie on dostanie 6 GB RAM, który zostanie połączony ze Snapdragonem 660. Dość dziwnie to sobie producent rozplanował, ale najwidoczniej jest w tym jakiś cel.
Jeśli chodzi o ekran, to w tym telefonie znajdziemy 5,99-calową matrycę o rozdzielczości Full HD+, rzecz jasna również ze stosownym wycięciem w górnej części. O ile notch w E-F1 przypominał ten z Essential Phone, tak tutaj mamy ewidentne nawiązanie do iPhone’a X. Sharp twierdzi, że musi tak być ze względu na rozbudowany system rozpoznawania twarzy, ale nikt nie wie, ile w tym prawdy. W każdym razie w wycięciu zostanie ukryty m.in. 16-megapikselowy aparat do zdjęć selfie.
A skoro już o zapleczu fotograficznym mowa, to na tylnym panelu mamy podwójny aparat. Występuje on tutaj w konfiguracji 12 MP (standardowy, f/1.75, 1,4 µm) + 13 MP (teleobiektyw, dwukrotne przybliżenie). Zdjęcia nim wykonywane będzie można przechowywać w pamięci wbudowanej o pojemności 64 GB, z możliwością jej rozbudowy. Do tego dojdą jeszcze akumulator o pojemności 3200 mAh i Dual SIM.
Sharp E-P1 ma kosztować 799 euro, czyli ciut ponad 3350 złotych.
Dane techniczne i ceny pozostałych telefonów Sharp podam Wam w formie tabelki:
Sharp E-H1 | Sharp E-M1 | Sharp E-L1 | |
Ekran | 5,5″, Full HD+ (2040×1080) | 5,7″, HD+ | |
SoC | Snapdragon 630 | MediaTek MT6750T | MediaTek MT6737T |
RAM | 4 GB | 3 GB | 2 GB |
Pamięć wbudowana | 64 GB | 32 GB | 16 GB |
Aparat | 16 MP | 13 MP + 8 MP | 13 MP + 5 MP |
Kamera | 20 MP | 13 MP | 8 MP |
Akumulator | 3020 mAh | 4000+ mAh | 4000 mAh |
Cena | 499 euro (ok. 2100 złotych) | 399 euro (ok. 1680 złotych) | 249 euro (ok. 1050 złotych) |
…a same modele wydają się dość interesujące, ale ich ceny wołają o pomstę do nieba. Co prawda nie liczyłem na ceny jak za Xiaomi czy OnePlus, ale niemal 1000 euro za smartfon z 4 GB RAM czy 400 euro za telefon oparty na układzie MediaTek MT6750T, to jednak dużo za dużo.
Liczę więc na to, że Sharp zmieni plany co do wyceny swoich smartfonów w Europie, bo inaczej może zniknąć z naszego regionu jeszcze szybciej, niż się pojawił.
Możliwa jest też opcja, że przeciek nie jest do końca prawdziwy. To możliwe, bo jak na razie nie mamy jak zweryfikować podanych informacji.
Źródło: j-phone
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Uber nie chce wozić już tylko Polaków, ale także ich paczki i przesyłki. Taka nowość…
Black Friday 2024 rozpoczął się na dobre. Multum promocji zaczęło pojawiać się w sklepach i…
Android zyska świetną nowość, którą warto będzie znać. Nowa funkcja sama zaloguje nas do wszystkich…
WhatsApp wprowadza globalnie funkcję transkrypcji wiadomości głosowych. To genialne rozwiązanie, które pozwoli odsłuchać głosówkę nawet…
Apple na Black Friday i Cyber Monday przygotował promocje od 29 listopada do 2 grudnia.…
Niesamowita nubia Z70 Ultra to mój faworyt 2024 roku. Specyfikacja flagowca zaskakuje w każdym calu.…