Widzę trend, który wkrótce zaleje rynek. Jednak potrzebny jest ku niemu jeszcze jeden gracz. Jeszcze jeden producent, który wprowadzi potrójny aparat w swoim flagowcu.
Huawei P20 Pro – pierwszy, który przetarł drogę
Pod koniec marca, Huawei oficjalnie zaprezentowało światu swoje nowe smartfony. Wśród nich znalazł się Huawei P20 Pro z potrójnym aparatem. Ten smartfon ma obecnie najlepszą kamerę na rynku. Trzeba przyznać, że Chińczycy poszli na całego i przygotowali w tej kwestii solidne urządzenie. Istnienie Huawei P20 Pro to niezaprzeczalny fakt. To jednak wciąż pierwszy taki smartfon, który ma na tylnej obudowie aż trzy obiektywy.
Huawei P20 i P20 Pro w polskiej przedsprzedaży. Gdzie zamówić i co w gratisie?
Nokia 9 będzie czarnym koniem tego roku?
Teraz okazuje się, że Nokia 9 może nas zaszokować. Tak przynajmniej można określić to, co pojawiło się w jej rzekomej specyfikacji, która trafiła do sieci. Pod względem podzespołów mamy tutaj dostać bardzo dobre urządzenie, które może konkurować z najlepszymi. Natomiast najbardziej rzuca się w oczy potrójny aparat na pleckach. Aż 41 megapikseli ze zmienną przysłoną (f/1.5 lub f/2.4) i teleobiektyw o 20 Mpix z czterokrotnym zoomem optycznym, a na deser 9.7 Mpix, monochromatyczny obiektyw. Jeśli nie jest to fake to P20 Pro już teraz może schować się w kącie.
Nokia 9 to marzenie. Aparat lepszy niż w Huawei P20 Pro i szalona wydajność
Trzy, cztery, pięć – kto da więcej?
Standardem stała się już kwestia podwójnego aparatu w rasowych smartfonach. Wydaje się jasne, że kolejnym trendem będzie implementacja trzech obiektywów. Patenty Nokii zdawały się nam niegdyś wskazywać, że na rynek mógłby trafić nawet smartfon z pięcioma obiektywami. Na to jest jednak za wcześnie. Jeśli po Huawei, inni czołowi producenci zechcą postawić kartę na potrójny aparat to śmiało pójdą za nimi inni. Wystarczy, że potrójny aparat znajdzie się we flagowcu Samsunga albo Apple i na rynku pojawiłoby się pełno smartfonów o takim designie.
Więcej aparatów nie zawsze znaczy „lepiej”
W opozycji do implementaji podwójnego aparatu stanęło pod koniec 2017 roku samo Google. Firma wydała wtedy drugą generację swoich smartfonów spod marki Pixel. Co się wtedy okazało? W obu wersjach (Pixel i Pixel XL) pojawił się jeden obiektyw, ale zoptymalizowany w taki sposób, że właściwie w ówczesnym czasie… Google chwaliło się, że jest to najlepszy aparat na rynku. Mimo wszystko wydaje mi się, że był to wyjątek potwierdzający regułę. Prędzej czy później na rynku pojawi się więcej smartfonów z potrójnym aparatem. Pytanie tylko czy stanie się to w nadchodzących miesiącach, czy dopiero w 2019 roku?
Źródło: opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.