Rendery przedstawiające Samsunga Galaxy J7 2018 trafiły do sieci. Prezentują urządzenie, którego wygląd odstaje wyraźnie od konkurencji. Grube ramki, wymienna bateria i microUSB w 2018 roku? Oby nie.
Do sieci trafiła instrukcja obsługi zdradzająca wygląd Samsunga Galaxy J7 2018. Na jej podstawie powstał render, który pokazuje smartfona wyraźnie odstającego od tegorocznych standardów rynku. Mam nadzieję, że nie taki średniak Koreańczyków trafi na sklepowe półki.
Samsung Galaxy J7 2018 będzie następcą świetnego średniaka z zeszłego roku i jako taki ma bardzo wysoko postawioną poprzeczkę. Poprzednik był sporym hitem zarówno u operatorów, jak i w ofertach elektromarketów. W 2017 roku Koreańczycy nie podjęli próby wprowadzenia bezramkowego wzornictwa i wszyscy liczyliśmy, że uda im się to w tym sezonie. Pierwsze informacje w tym względzie są jednak mocno rozczarowujące.
Na podstawie tych danych powstał render, który wygląda niczym Samsungi z 2015 roku. Modele te były mocno ganione za wzornictwo i patrząc na niego wcale mnie to nie dziwi. Jeśli J7 2018 miałby faktycznie tak wyglądać, to nie wróżę mu sukcesu. Konkurencja nie śpi i nawet już za niecały tysiąc złotych można spokojnie kupić smattfony, które oferują większe ekrany w mniejszych obudowach.
Mam nadzieję, że to tylko kolejne informacje na temat Samsunga Galaxy J7 Duo, o którym wcześniej pisał Paweł. Zdaje się na to wskazywać zdejmowana klapka baterii i podwójny moduł aparatu. Taki smartfon na pewno trafiłby wyłącznie na wybrane rynki – niekoniecznie do Polski.
https://www.gsmmaniak.pl/827480/galaxy-j7-duo/
Czasy, w których wymienne ogniwa w smartfonach były codziennością zdawały się bezpowrotnie minąć, ale szkice powyżej zdają się temu przeczyć. Nie uważam, by ich powrót miał jakikolwiek sens. Wymiana w serwisie nie jest bardzo droga, a brak ruchomych elementów pozwala projektować bardziej zwarte bryły. Obecnie rzadko mamy do czynienia z sytuacją, w której obudowa nowego smartfona miała trzeszczeć i skrzypieć. Wcale za tym nie tęsknię. LG G5 miał być wyjątkowym flagowcem właśnie przez wymienną baterię – wszyscy pamiętamy, jak to się skończyło.
Kolejnym niezrozumiałym krokiem byłby port ładowania. USB-C na dobre zamieszkało w naszych domach i niech tak zostanie. Osobiście pozbyłem się już wszystkich urządzeń ze starym złączem i nie chciałbym, by takie sprzęty powróciły. Tak samo ma się sprawa z głośnikiem na pleckach – dolna krawędź to znacznie lepsza lokalizacja, którą ciężko zasłonić kładąc telefon na miękkiej powierzchni.
Mam szczerą nadzieję, że za kilka tygodni/miesięcy będę mógł odpowiedzieć, że tak. W żadnej półce cenowej rywalizacja o użytkownika nie jest tak zaciekła, jak w średniej. Ofensywa z Chin zmusiła wszystkich producentów do pokazywania coraz lepszych modeli w tym segmencie. W tym roku szczególnie mocno liczyłem na Samsunga. Miałem nadzieję, że do tanich smartfonów wprowadzi na dobre bezramkowe ekrany AMOLED.
W cenie około tysiąca złotych taka technologia wykorzystana do produkcji ekranu to spory atut. Dla mnie zdecydowanie większy, niż podwójny aparat czy wyższa wydajność niż ta, którą oferuje (na przykład) Snapdragon 625. Nie sądzę, by to faktycznie miał być Samsung Galaxy J7 2018 – wygląda znacznie gorzej od modelu z zeszłego roku. A skoro już o nim mowa.
Jeśli chcesz sobie przypomnieć, jak prezentował się świetny średniak Samsunga w 2017 roku. Wyglądem bije render na głowę, a do tego jego obudowa stanowiła spójną bryłę. Mam nadzieję, że nie doczekamy się regresu ze strony Koreańczyków.
https://www.gsmmaniak.pl/786404/samsung-galaxy-j7-2017-test-recenzja/
Źródło: gizmochina
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…