LG G7 ThinQ to flagowiec tego producenta na 2018 rok. Wydajne podzespoły, szerokokątny obiektyw aparatu i ekran z notchem to jego cechy rozpoznawcze. Czy warto będzie go kupić?
LG G7 ThinQ to obecnie jeden z najbardziej oczekiwanych smartfonów, które trafią na rynek w pierwszej połowie 2018 roku. Czas na przedpremierowe podsumowanie wszystkich dotychczasowych informacji. Czy LG G7 ThinQ będzie flagowcem, którego warto kupić?
LG G7 trafi na rynek jako LG G7 ThinQ. Dopisek do nazwy w oczywisty sposób nawiązuje do LG V30 ThinQ i ma podkreślać obecność szeregu funkcji związanych ze sztuczną inteligencją.
Premiery LG G7 ThinQ spodziewany się pod koniec tego miesiąca, a do sprzedaży flagowiec LG ma trafić w maju – na pewno w Korei Południowej, ale jeszcze nie wiadomo, czy także w Polsce (stawiam, że nie). O smartfonie tym wiemy całkiem sporo, a zacznijmy od wyglądu LG G7 ThinQ.
Do sieci już jakiś czas temu trafiło już zdjęcie przedstawiające na żywo działający egzemplarz nowego flagowca od LG (zrobione Nokią 3100). Wszyscy, którzy liczyli na nieobecność wycięcia w ekranie niestety poczują się rozczarowani. G7 ThinQ będzie w takowy wyposażony. Mimo, że podchodzę do tego trendu raczej pozytywnie, to ten w LG wydaje mi się nieco za duży. Sądzę, że Huawei P20 posiada znacznie mniejszego notcha, choć może to być tylko pierwsze wrażenie.
To oczywiście nie jedyne dane, jakimi dysponujemy. W sieci można znaleźć całą masę renderów, pokazujących LG G7 ThinQ z każdej możliwej strony. To bardzo ładny smartfon, ale moim zdaniem pozbawiony charakterystycznego dla tego producenta podejścia do projektowania – ot, kolejny bezramkowiec. Dodatkowo, coś poszło nie tak z dolną częścią – skoro jest notch, to ma nie być bródki. Tutaj jest, a do tego kompletnie niezagospodarowana.
Skoro już część z Was zdążyła zniechęcić się do LG G7 przez obecność wycięcia w ekranie , to może chociaż pozytywnie wypadnie obecność złącza jack. LG staje na przekór konkurencji i pomimo zachowania wodoszczelnej obudowy nie zamierza rezygnować z tego sposobu podpięcia słuchawek. LG G7 ThinQ ma być dostępny w kolorach Platinium Grey, Aurora Black, Moroccan Blue, Moroccan Blue Matte oraz Raspberry Rose. Wszystkie będą się tak samo pięknie palcować – ale taki już urok każdego szklanego smartfona.
Co jeszcze znajdziemy na obudowie? Z tyłu znalazło się miejsce dla podwójnego aparatu (dodatkowy obiektyw z pewnością będzie odpowiadał za robienie zdjęć szerokokątnych), który wygląda dziwnie…ubogo. Oczywiście, to tylko kwestia designu, ale w poprzednikach jego wielkość i kształt nadawała mu bardziej imponującego wygląd. Pod nim producent umieścił czytnik linii papilarnych.
Nowoczesny smartfon z najwyższej półki to przecież obecnie nie tylko wygląd i podzespoły, ale i aparat. Tutaj LG G7 ma twardy orzech do zgryzienia, bo musi rywalizować nie tylko z świetnym Samsungiem Galaxy S9, ale także z jeszcze o klasę lepszym Huawei P20 Pro. W mojej opinii LG ma tylko jedną przewagę – szerokokątny obiektyw, który moim zdaniem jest najlepszym zastosowaniem drugiego aparatu, jaki obecnie można spotkać w smartfonach. Aparaty mają mieć rozdzielczość 16 megapikseli (w obu przypadkach).
LG znane jest ze świetnej optymalizacji oprogramowania aparatu i potrafią wycisnąć ponadprzeciętne rezultaty nawet z przeciętnej matrycy. Mam nadzieję, że nie inaczej będzie w tym przypadku, choć po cichu liczę, że tym razem również spróbują wycisnąć ponadprzeciętne rezultaty – ale z dobrej matrycy. Wtedy będziemy mieli do czynienia z jednym z najlepszych aparatów na rynku.
Zacznijmy do wyświetlacza. Będzie to 6-calowa jednostka, na której obraz będzie prezentowany w rozdzielczości QHD+. Nie mamy ostatecznego dowodu, że będzie to OLED, ale wydaje się to naturalne w tym przypadku. Każdy inny scenariusz będzie sporym rozczarowaniem.
Podzespoły są bardzo łatwe do przewidzenia – żaden producent projektując flagowca nie ma specjalnego wyboru. Sercem smartfona będzie Snapdragon 845, któremu wsparcie w wielozadaniowości i nie tylko zapewni 4 lub 6 GB pamięci RAM. Na pliki użytkownika zostanie zarezerwowane 128 GB. Ten zestaw oferuje bardziej niż wystarczającą wydajność, ale nie można nie zauważyć, że w momencie debiutu LG G7 ThinQ na pewno nie będzie oferował najlepszego stosunku ceny do mocy.
Co sądzicie o LG G7 ThinQ? Czy tym modelem LG będzie w stanie rywalizować z największymi konkurentami?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…