TEST | Huawei MediaPad M5. Tablet, który zdecydowanie warto kupić

Huawei MediaPad M5 jest najlepszym tabletem w historii Huawei i jednocześnie pretendentem do tytułu jednego z najlepszych urządzeń na rynku. W maniaKalnej recenzji MediaPad M5 sprawdzam, czy warto kupić ten tablet.

Huawei MediaPad M5 jest na ten moment najmocniejszym urządzeniem w ofercie chińskiego producenta (mając na uwadze wyłącznie tablety). To wszystko za sprawą zastosowania autorskiego układu Kirin 960s, a także kilku interesujących rozwiązań.

Czy mamy tu do czynienia z najlepszym tabletem na rynku? O tym przekonacie się, czytając moją recenzję Huawei MediaPad M5.

Za wypożyczenie tabletu na testy dziękujemy sklepowi x-kom.pl.

Huawei MediaPad M5 kupisz w x-kom.pl

Nowoczesne wzornictwo cieszy oko

Huawei MediaPad M5 jest tabletem niezwykle stylowym. Nie ma się jednak czemu dziwić, gdyż mógłbym rzec, że producent znany jest z dobrego stylu. Wystarczy spojrzeć na flagowe smartfony – Huawei Mate 10 Pro, Huawei P20 Pro, a także na tablety poprzedniej generacji, jak choćby model MediaPad M3, którego testowałem dla Was na serwisie tabletManiaK.pl.

Huawei przy produkcji MediaPad M5 kierował się obowiązującymi trendami, dlatego też wyświetlacz ukryty został pod taflą zakrzywionego szkła 2.5D, które idealnie łączy się z resztą konstrukcji wykonanej z aluminium pokrytego matową farbą. Mój egzemplarz testowy jest w kolorze szarym, choć do sprzedaży trafiły także złote i czarne wersje kolorystyczne. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że testowany tablet jest pierwszym na świecie, w którym występuje zagięte szkło. Szkło, które jest podatne na zabrudzenia, tak samo jak tylna ściana.

Mocną stroną konstrukcji jest ergonomia – smukłe ramki wokół ekranu i brzegi tylnej ściany, które zostały zagięte przez co są smuklejsze. Ten zabieg znacząco podnosi komfort użytkowania, tym bardziej że na prawym boku znajduje się włącznik, a także belka regulacji głośności. Tak samo, jak port USB typu C i sanki z hybrydowym slotem kart SIM. Na wyposażeniu zabrakło złącza mini-jack 3.5mm.

Na górnej listwie znajdziemy czujnik światła zastanego, kamerkę do Selfie oraz diodę powiadomień (nie widać jej, gdy nic nie sygnalizuje). Prawa ramka to miejsce dla czytnika linii papilarnych z funkcjami nawigacyjnymi. Jego umiejscowienie jest wręcz idealne – kciuk sam się na niego kładzie, gdy trzymamy tablet w pozycji domyślnej. Nie miałem też problemu z jego obsługą, gdy korzystałem z tabletu w trybie czytania.

Huawei w MediaPad M5 postawił na genialną jakość dźwięku, dlatego też na górnej oraz dolnej ramce tylnego panelu (trzymając tablet w pozycji poziomej) znajdziemy cztery głośniki High-Res Audio. Są one wysunięte ku górze, dzięki czemu podczas użytkowania tabletu nie ma możliwości ich zasłonięcia. Warto też podkreślić, że sprzęt sygnowany jest logo harman/kardon, a zatem jednego z cenionych producentów w segmencie RTV. W dalszej części tej recenzji podzielę się z Wami swoimi wrażeniami.

Zanim przejdę dalej pozwolę sobie wspomnieć jeszcze, że obiektyw aparatu głównego jest sporych rozmiarów i mocno wystaje ponad lico obudowy.

Akumulator: dwa dni pracy

Huawei w modelu MediaPad M5 nie szedł na kompromis, dlatego też pomimo smukłej konstrukcji zdecydował się zastosować akumulator o niezłej pojemności – 7500 mAh. Ogniwo jest zatem większe, niż w MediaPad M3 lite 10 (6660 mAh) i Samsungu Galaxy Tab S3 (6000 mAh). Jest jednak mniejszej pojemności, niż w przypadku Apple iPad Pro 10.5 (2017), w którym gigant z Cupertino postawił na 8134 mAh. Jak zatem Huawei w modelu MediaPad M5 wypada podczas codziennego użytkowania?

Przy normalnym użytkowaniu energii wystarcza na dwa dni pracy. Intensywne korzystanie z tabletu powoduje, że po ładowarkę zaczniecie sięgać nawet codziennie. Oczywiście na czas pracy ma także wpływ ustawienie jasności podświetlenia, czy też rodzaj wykorzystywanego połączenia – LTE lub WiFi. W przypadku tego drugiego czasy na włączonym ekranie są nieco lepsze.

Ubytkami energii nie musicie się jednak w żadnym stopniu przejmować, gdyż tablet leżąc w spoczynku nie traci zbyt wielu procentów. Doładowywanie akumulatora w ciągu dnia jest całkiem przyzwoite – wystarczy 30 minut, aby poziom naładowania akumulatora od zera wzrósł do około 27%. Całkowite uzupełnienie energii zajmuje około 135 minut.

Chcąc wydłużyć czas pracy warto korzystać z menadżera baterii, w którym można dobrać jeden ze scenariuszy zarządzania energią. Jest również możliwe oszczędzanie energii poprzez zmianę rozdzielczości ekranu, która odbywa się w trybie automatycznym.

Ekran Ultra-Vision o odpowiedniej rozdzielczości

Wyświetlacz Huawei MediaPad M5 cechuje się rozdzielczością WQXGA (2560 x 1600 pikseli) oraz optymalną przekątną wynoszącą 10,8”. To w obecnych czasach coraz rzadziej spotykane połączenie, dlatego już na wstępie Huawei ma u mnie sporego plusa za „ekran do wszystkiego”. Na tablecie bez problemu przeglądać można Internet, grać, wprowadzać tekst, a nawet czytać.

Przy takiej konfiguracji zagęszczenie pikseli na cal jest równe 338, dzięki czemu wyświetlane treści wyglądają prawidłowo. Nie ma mowy o poszarpanych czcionkach oraz nieostrych obrazach. Matryca wykonana została w technologii IPS, więc cechuje się szerokimi kątami widzenia. Ponadto została wzbogacona o autorską technologię ClariVu, która ma za zadanie poprawiać kontrast, a także ostrość wyświetlanych materiałów wideo. Muszę przyznać, że jest to panel wysokiej klasy, co zresztą potwierdziły testy odwzorowania kolorów wykonane kalibratorem. Pokrycie barw w palecie AdobeRGB wynosi 83.4%. Pokrycie kolorów skali sRGB sięga 99,4%, a w DCI P3 90.6%. I choć widziałem już lepsze wyniki, to te są na bardzo dobrym poziomie.

Nie mam żadnych zastrzeżeń do działania czujnika światła zastanego, który sprawnie dostosowuje podświetlenie do obecnie panujących warunków oświetleniowych, dzięki czemu będziecie w stanie korzystać z tabletu w każdych warunkach. Co jednak ciekawe, maksymalna jasność w trybie manualnym jest tylko przeciętna.

W ustawieniach znajdziemy między innymi takie dodatki, jak tryb czytania (zmienia podświetlenie z białego na żółte), a także zmiana jakości kolorów. Huawei nie zapomniał również o automatycznej zmianie rozdzielczości w celu wydłużenia żywotności akumulatora.