Europejska premiera Honora 10 za nami. Marka Honor oficjalnie wprowadziła ten model na globalne rynki, podając jego specyfikację i cenę na naszym kontynencie. Honor 10 jest ciekawą alternatywą dla Huawei P20 i przede wszystkim znacznie tańszą – polska cena wydaje się naprawdę zachęcająca. Smartfon już wkrótce pojawi się w Polsce.
Honor 10 to flagowiec marki Honor na 2018 rok. Chińska firma zaprezentowała go dziś oficjalnie w Europie, miesiąc po debiucie na chińskim rynku. Sprawdźmy, co oferuje europejski Honor 10 i ile trzeba będzie za niego zapłacić w Polsce.
Zacznijmy od specyfikacji w tabelce – dla tych, którzy nie potrzebują niczego więcej.
Podzespoły to najbardziej oczywisty element wyposażenia Honora 10, gdyż marka ta sięga po te same rozwiązania, co Huawei. Smartfon napędzany jest przez układ HiSilicon Kirin 970. Procesor został złożony z ośmiu rdzeni – cztery z nich to wydajne Cortex-A73 o taktowaniu 2,4 GHz, a cztery kolejne to energooszczędne Cortex-A53, z taktowaniem do 1,8 GHz. Układ graficzny to Mali-G72MP12, a częścią SoC jest dedykowane NPU, do zadań związanych z algorytmami sztucznej inteligencji (o ile można tak to nazwać). Całość została wykonana w 12nm procesie technologicznym. Do tego dochodzą jeszcze 4 GB pamięci RAM (więcej w Polsce nie dostaniemy).
Wydajność tego zestawu jest przyzwoita, ale odstaje od tego, co oferują nowsze układy. Przekonacie się o tym po spojrzeniu na ranking AnTuTu, w którym Huawei Mate 10 Pro z tym samym SoC wyraźnie odstaje od Galaxy S9 ze Snapdragonem 845. Wydajność jest dobra, ale zeszłoroczna – pytanie, czy to komukolwiek przeszkadza?
Na sam koniec ilość pamięci na pliki. W Polsce dostaniemy 64 lub 128 GB pamięci, a to dobra wiadomość. Niestety, nie da się jej rozbudować, gdyż Honor zrezygnował ze slotu na kartę pamięci. Co ciekawe, Honor ciągle trzyma się złącza jack 3.5 mm i dorzuca nawet dedykowany układ Hi-Fi (AK4376A).
Honor 10 został wyposażony w ekran IPS o przekątnej 5,84 cala, rozdzielczość Full HD+ (2280×1080) i proporcjach 19:9. W jego górnej części znajduje się charakterystyczne wycięcie na kamerkę i czujniki. Na całe szczęście da się go zamaskować w ustawieniach, choć trochę szkoda, że czerń w panelu IPS i tak będzie świecić.
Ramki wokół wyświetlacza są stosunkowo wąskie, jednak da się zauważyć tzw. podbródek, na którym położony został czytnik linii papilarnych. Jego działanie opiera się o technologię ultradźwięków, więc jest on schowany pod szkłem – podobne rozwiązanie znajdziemy w Xiaomi Mi 6.
Jeśli chodzi o budowę telefonu, to ramka jest metalowa. Łączy ona ze sobą dwie tafle szkła. Do wyboru mamy kilka wersji kolorystycznych, w tym bardziej jaskrawy odpowiednik Twilight z Huawei P20 Pro. Widoczny odcień zmienia się w zależności od kąta, z jakiego patrzymy na telefon. Oryginalne, ale utrzymanie panelu w czystości raczej nie będzie łatwe.
Honor 10 oferuje podwójny aparat fotograficzny. Można by było pomyśleć, że to ten sam zestaw, co w Huawei P20 (test już wkrótce!), ale w tym roku Honor postanowił pójść własną drogą i zrobił to trochę inaczej.
Aparat występuje tu w konfiguracji 16 MP + 24 MP, w obu przypadkach ze światłem f/1.8. O szybkie ustawianie ostrości dba technologia Dual Pixel AF. Na prezentacji Honor podkreślał szczególną rolę algorytmów sztucznej inteligencji, które mają rozpoznawać scenerie i obiekty, w celu dobrania jak najlepszych parametrów, poprawiać jakość zdjęć i pomagać w dokładnym oddzielaniu tła od osoby fotografowanej. Dodano też kilka efektów AR.
Dla fanów samopstryków Honor przygotował 24-megapikselową jednostkę. W zrobieniu dobrego selfie ma pomagać AI, dobierając odpowiedni stopień upiększenia, rozjaśniając twarz i rozmywając tło.
Honor 10 będzie dostępny w Polsce od 21 maja, czyli już za kilka dni. Dostaniemy wersję z (niestety) 4 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej, za którą zapłacimy 2199 złotych. Wybór wariantu z 64 GB przestrzeni na pliki pozwoli nam zaoszczędzić 200 złotych, gdyż jego cena to 1999 złotych.
Co ciekawe, w sklepie x-kom bonus w przedsprzedaży to… rabat w wysokości 100 złotych.
Telefon jest więc tańszy od Huawei P20 i to o co najmniej 500 złotych. Szczerze mówiąc nie widzę sensu w zakupie flagowca Huawei, a Wy?
Źródło: Honor
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Ta gra to interaktywny film, który stał się niemałym hitem w oczach krytyków i graczy.…
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…