Znamy pełną specyfikację Xiaomi Redmi S2. Smartfon łączy Snapdragon 625, ekran HD+ i baterię 3000 mAh. Ma również podwójny aparat i do 4 GB RAM. Czy warto będzie kupić Xiaomi Redmi S2?
O Xiaomi Redmi S2 kilka dni temu pisał już Damian. Pozwolę sobie uzupełnić jego dane o kilka nowych informacji, a do tego zastanowię się, dla kogo powstał Xiaomi Redmi S2. I czy warto będzie go kupić.
Na początek mała informacja – w sieci znalazłem głosy, że urządzenie, którego specyfikację tutaj przywołam, to Xiaomi Mi 6X. Kompletnie się z tym nie zgadzam i nie chodzi tu nawet o model procesora. Nie zgadza się znacznie więcej parametrów.
Xiaomi Mi 6X będzie znacznie wydajniejszym smartfonem, przez zastosowanie Snapdragona 660. To już niemal przesądzone, a opisywane tu urządzenie pracujące na procesorze o taktowaniu 2 GHz – nigdy nie można być niczego pewnym, ale chyba każdy się zgodzi, że to Snapdragon 625. Nie mam nic przeciwko temu, takich modeli nigdy za wiele. Drugim powodem, dla którego na pewno nie jest to Mi 6X, jest rozdzielczości ekranu – tutaj wynoszący HD+ przy 6-calowej przekątnej.
Trzeci, już ostatni, to warianty pojemnościowe. Wyobrażacie sobie, żeby ten model zadebiutował z 2 GB RAM? Ja też nie, więc to na pewno nie jest Xiaomi Mi 6X. Do sprzedaży trafią jeszcze wersje z 3 i 4 GB RAM – wartości typowe dla smartfonów z niższej części średniej półki. Nieco gorzej wypada tu bateria – bardzo szkoda, bo połączenie 3000 mAh z ekranem HD+ zapowiada tylko dobry czas pracy – a mógłby być doskonały, gdyby dołożyć większe ogniwo.
Smartfon zostanie wyposażony w podwójny aparat z tyłu (12+5 Mpix) – rzecz do tej pory niespotykana w najtańszych modelach Xiaomi, a jednak pożądana. Nauczony doświadczeniem nie oczekiwałbym jednak, że będzie to jednostka wybitnie wychodząca przed szereg – w dobrym świetle będzie można ładnie rozmyć tło, to wszystko.
Jak na 6-calowy smartfon przeciętnie wypadają wymiary. 161 mm w pionie to kawał sprzętu, a 78 mm szerokości kojarzy się raczej z modelami o proporcjach 16:9. Nie jest też bardzo lekki, bo waga kształtuje się na poziomie 170 gramów. Muszę przyznać, że podoba mi się nowy styl, w którym projektowane są smartfony Xiaomi. Ładnie schowane paski antenowe, układ aparatu i zaoblone linie obudowy przypadły mi do gustu.
Pisząc ten tekst, wyrobiłem sobie zdanie o Xiaomi Redmi S2 jako urządzeniu pełnym sprzeczności. Z jednej strony posiada kilka rozwiązań z droższych smartfonów tego producenta – podwójny aparat posłuży tu za przykład. Wartością dodaną jest system rozpoznawania twarzy, którego próżno szukać nawet w tych droższych. Z drugiej strony, mamy tutaj ekran HD+ – dla mnie to nie wada (a nawet zaleta), ale na pewno sporo osób zdyskwalifikuje go z tego powodu.
Dobrze wypada procesor – Snapdragon 625 jest znacznie lepszym wyborem od Snapdragona 450, a można je znaleźć w podobnie wycenionych smartfonach. Xiaomi Redmi S2 będzie więc modelem pełnym sprzeczności – a przez to idealnym dla mnie. Właściwie, to byłby nim, gdyby nie bateria. S2 ma ponad 8 milimetrów grubości, co oznacza, że spokojnie dałoby się tam upchnąć większe ogniwo. Szkoda, bo mógł to być jeden z najdłużej pracujących na baterii smartfonów na rynku.
Źródło: TENAA via SlashLeaks
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…