Na rynku zadebiutowały Meizu 15, Meizu 15 Plus i Meizu 15 Lite. Wszystkie mają bezramowe ekrany o proporcjach 16:9 bez notcha, mocną specyfikację i dobre ceny. Którego z nich warto kupić?
Dzisiaj miała miejsce premiera trzech smartfonów z rodziny Meizu 15. Oprócz flagowego 15 Plus, na rynek trafią jeszcze mocny średniak Meizu 15, oraz dobrze wyposażony i tani Meizu 15 Lite. Poznaliśmy wygląd, specyfikację i ceny nowych smartfonów Meizu. Czy ich zakup jest wart rozważenia?
Zaczniemy od najmocniejszego urządzenia. Meizu 15 Plus to chiński flagowiec z krwi i kości, choć jeden szczegół odróżnia go od konkurencji z rodzimego rynku. Podczas, gdy Xiaomi konsekwentnie stawia na rozwiązania Qualcomma, to w topowym Meizu znajdziemy procesor Samsunga. To również jego największa wada – nie dlatego, że Exynos 8895 to zły układ, ale dlatego, że zadebiutował wraz z Galaxy S8 – czyli 14 miesięcy temu. Sami najlepiej wiecie, że to sporo.
Dobrze chociaż, że producent nie oszczędzał na pamięci operacyjnej – 6 GB powinno wystarczyć na kilka lat spokojnej pracy. Ekran urządzenia ma 5.95 cali i rozdzielczość QHD. Tutaj rysuje się przewaga nad takimi smartfonami, jak Xiaomi Mi Mix 2S czy OnePlus 6 – oba mają tylko FullHD+. Pytanie jednak, czy to faktycznie przewaga – ostrość faktycznie będzie świetna, ale zapłacimy za to czasem pracy z dala od gniazdka.
Ekran nie ma żadnego wycięcia, a sam smartfon wygląda świetnie – zaskakuje jednak fakt, że nie znajdziemy tu proporcji 18:9! Bardzo cieszy mnie też obecność czytnika linii papilarnych na froncie – choć jego okrągła forma budzi pewne skojarzenia – nikt by się nie obraził, gdyby tak wyglądał iPhone X. Napiszę nawet, ze sam byłbym zachwycony. Pozytywnie wypada też technologia, w której wykonano ekran, bowiem Meizu 15 Plus ma ekran AMOLED produkcji Samsunga
Jeśli chodzi o możliwości fotograficzne, to z tyłu znalazł się podwójny aparat (główny 12 Mpix ze światłem f/1.8 i dodatkowy 20 Mpix). Bateria ma 3500 mAh i powinna wystarczyć na pełen dzień pracy – ale na nic więcej raczej bym nie liczył. Wszystkie zaprezentowane dzisiaj smartfony z Flyme OS 7 mają rozpoznawanie twarzy. Biorąc pod uwagę czas, jaki poświęcono temu na premierze, to producent musi być z niego bardzo dumny.
Meizu udało się więc pokazać dobrego flagowca, który byłby świetny w 2017 roku. W 2018 może powalczyć o klientów co najwyżej ceną. Moim zdaniem znacznie ciekawiej zapowiada się superśredniak, którym jest Meizu 15. To smartfon wyposażony w Snapragona 660 i 4 pamięci RAM. Nie zabrakło frontowego czytnika linii papilarnych – choć ramki są minimalnie większe.
Tutaj również znalazło się miejsce dla ekranu AMOLED, który ma rozdzielczość FullHD, ale nieco mniejszą przekątną – 5.46 cala. Biorąc pod uwagę dosyć cienkie ramki, które otaczają wyświetlacz, to Meizu 15 jest całkiem kompaktowym smartfonem – przynajmniej jak na 2018 rok. Niestety producent uznał, że mniejszy ekran pozwoli na zmiejszenie baterii. Ta ma 3000 mAh.
Meizu 15 nie ma podwójnego aparatu – pojedyncza matryca ma 12 megapikseli, ale za to zadowoleni powinni być fani selfie. 20 megapikseli na froncie obiecuje dużo, a wszystko jak zwykle zweryfikują pierwsze testy.
Na koniec zostawiłem najtańszego zaprezentowanego dzisiaj smartfona. Meizu 15 Lite również ma ekran z cienkimi ramkami, chociaż nie jest to poziom wyżej wycenionych braci. Wyświetlacz ma przekątną 5.5 cala i rozdzielczość FullHD+. Pod maską znajdziemy procesor Snapdragon 626 i 4 GB pamięci operacyjnej – niezależnie od wariantu pojemnościowego.
W tym przypadku również znajdziemy pojedynczy aparat główny (12 Mpix) i dobry aparat do selfie (20 Mpix). Nie sądzę jednak, by miała to być ta sama jednostka, co w przypadku Meizu 15. Nieco większa jest bateria – 3050 mAh, a słabsze podzespoły powinny sprawić, że czas pracy na baterii spokojnie wyniesie więcej niż jeden dzień. Jak na tak wyceniony smartfon, to jest świetnie.
Zanim przejdę do samych cen, to zastanówmy się, jakie braki mają smartfony Meizu. Przede wszystkim jest nim stara wersja Androida – w przypadku flagowca z 2018 roku Android Nougat zaraz po wyjęciu z pudełka to spore rozczarowania.Na koniec kilka słów o cenach, które zebrałem poniżej. Czy warto będzie kupić któryś ze smartfonów Meizu?
Póki co nie spodziewamy się, żeby rodzina Meizu 15 miała szybko trafić do naszego kraju. Od lat słyszymy już o wielkim powrocie do Polski, ale konkretów nadal brak. Czy jest czego żałować? Tylko wtedy, jeśli dystrybutor na Polskę utrzymałby niskie ceny – wszak flagowce z zeszłorocznym procesorem zdążyły już mocno stanieć.
Obecnie zakup Meizu 15, 15 Plus czy 15 Lite mogę polecić wyłącznie, jeśli wybitnie przypadły Wam do gustu pod względem designu – w innym przypadku można łatwo znaleźć ciekawsze (i tańsze) smartfony – choć to temat na dłuższe rozważania.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Smartwatche Huawei otrzymują właśnie aktualizację, która daje użytkownikom możliwość korzystania z płatności zbliżeniowych we współpracy…
Motorola potężnie zyskuje na popularności w USA. Producent zajmuje już zasłużone 3 miejsce. Czyżby Amerykanom…
Spróbujesz zgadnąć w ciemno, co tak naprawdę zmieni się w specyfikacji Samsunga Galaxy S25? To…
Który smartfon wśród tych ze składanym ekranem będzie mieć największą baterię? vivo X Fold 4…
Składany smartfon Samsung Galaxy Z Flip6 może być Twój całkiem za darmo. O ten model…
Producent niemal oficjalnie dał nam do zrozumienia, że realme GT 7 Neo otrzyma ogromną baterię…