LG opublikowało wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2018 roku. Przy okazji firma zdradziła, ile smartfonów sprzedała w tym okresie. Niestety, nie jest dobrze: dział mobilny jest dla LG kulą u nogi. Koreańczycy wierzą, że LG G7 ThinQ uratuje sytuację. Czy ich przewidywania są słuszne?
Jak całość, LG radzi sobie świetnie…
Firma LG podzieliła się najnowszymi wynikami finansowymi, za pierwszy kwartał 2018 roku. Jako całość Koreańczycy radzą sobie wręcz rewelacyjnie: przychód zamknął się w kwocie 14,1 mld dolarów, a zysk minimalnie przekroczył 1 mld dolarów. To najlepszy pierwszy kwartał w całej historii LG oraz najlepszy wynik od 2009 roku. Nic, tylko się cieszyć, prawda? Niestety, nie do końca.
…ale dział mobilny jest kulą u nogi
Problemy działu mobilnego LG nie zaczęły się wczoraj i nie skończą się jutro. Producent kombinuje i zmienia strategię co chwila, ale niewiele z tego wychodzi.
W omawianym okresie LG sprzedało 11,4 mln smartfonów. To o 18% mniej niż w poprzednim, świątecznym kwartale, a także o 23% mniej niż w pierwszym kwartale rok temu. To nie mogło się skończyć inaczej niż spadkiem przychodu aż o 1/4 oraz stratą finansową w wysokości niemal 127 mln dolarów. Przypomnę, że rok temu LG dołożyło do tego interesu „tylko” 185 tys. dolarów.
Firma tłumaczy, że słabsze wyniki nie powinny być dla nikogo zaskoczeniem. Wiceprezes marki już na CES zapowiedział, że LG nie będzie wprowadzało nowych modeli na siłę. Brak większych nowości w ostatnich miesiącach, poza LG V3Os ThinQ (czyli odświeżonym LG V30) oraz nielicznymi niskobudżetowcami to zdecydowanie za mało, by myśleć o powalającej sprzedaży.
LG liczy więc, że sytuację uratuje nowy flagowiec.
Na ratunek LG G7 ThinQ
Już 2 maja LG pokaże światu LG G7 ThinQ, a w późniejszym terminie także LG Q7 i LG V35 ThinQ. To właśnie te smartfony mają sprawić, że drugi kwartał będzie dla LG znacznie lepszy. Producent liczy też na to, że klienci pozytywnie ocenią otworzenie Centrum Aktualizacji Oprogramowania, które ma się troszczyć o regularne, dopracowane i szybsze aktualizacje.
POLECAMY: Promocji na LG G6 nigdy dość. Smartfon znowu staniał!
Czy plan wypali?
To nie pierwszy raz, gdy LG spodziewa się poprawy swojej sytuacji po premierze nowego flagowca. Dokładnie tak samo było dwa lata temu z LG G5 i rok temu z LG G6. Oba te modele pomogły tylko w początkowym okresie sprzedaży, o co zadbali klienci z Korei Południowej. Gdy flagowce trafiły do sprzedaży międzynarodowej, to nie spotkały się już z tak ciepłym przyjęciem, a pieniądze wydane na ich marketing nigdy się LG nie zwróciły.
Czy z LG G7 ThinQ będzie inaczej? Trudno powiedzieć. Jak na razie nie widzę, by klienci z niecierpliwością czekali na premierę tego modelu. Pod większością dotychczasowych wpisów o plotkach i przeciekach na temat LG Q7 nie widzę też większego entuzjazmu z Waszej strony.
LG będzie musiało się więc postarać, jeśli liczy na sukces LG G7 ThinQ. Jak myślicie, czy to właśnie ten smartfon poprawi stan działu mobilnego LG?
Co wiemy o LG G7 ThinQ?
LG Q7 ThinQ – specyfikacja, cena i data premiery. Czego się spodziewać?
Źródło: LG
Ceny LG V30
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.