Nokia X zadebiutuje w połowie maja. Jednak już teraz możemy zobaczyć go w pełnej krasie. Osobiście nie dowierzam, że coś takiego zostanie wydane pod skrzydłami tej marki.
Nokia X – wielka nowość? Chyba nie do końca
HMD Global nie kryje się z tym, że zamierza wkrótce wprowadzić do sprzedaży nowego smartfona. Będzie nim Nokia X, o której w ostatnich miesiącach było dosyć głośno. Okazuje się także, że w sieci można znaleźć już zdjęcia w dobrej rozdzielczości, ukazujące szczegóły nadchodzącego sprzętu. Sam model pojawił się nawet na wystawie w sklepie Sanlitun.
Dlaczego Nokia X nie będzie wielką nowością? Wydaje mi się, że z uwagi na to, co sobą zaprezentuje z punktu widzenia zewnętrznego wyglądu. To chyba pierwszy smartfon Nokii, który tak bardzo poszedł w naśladownictwo rynkowych trendów, że właściwie gdyby nie logotyp marki – powiedziałbym, że to jakiś klon Xiaomi.
Nokia X6 na zdjęciach. Huawei może szykować pozew o plagiat, ale i tak jest świetnie
Nokia X – dobry średniak. To wszystko
Na razie nie znamy jeszcze oficjalnej specyfikacji tego smartfona. Wystawione modele pokazowe nie zawierały opisu z danymi technicznymi. Wiemy jednak, że smartfon ten otrzyma 5.8-calowy wyświetlacz o rozdzielczości Full HD+. Zyska on także wycięcie w górnej części wyświetlacza. A do sprzedaży trafią wersje z procesorem Snapdragon 636 lub MediaTek Helio P60.
Nokia X otrzyma standardowy, podwójny aparat fotograficzny z optyką firmy Zeiss oraz baterię o pojemności 3500 mAh. Cena? Podobno nieco powyżej 1000 złotych (już po przeliczeniu na złotówki).
Nokia X – na zdjęciach i renderze
Sklep Sanlitun miał wyjątkową okazję zaprezentować „dziesiątkę” na jednym ze swoich stoisk pokazowych. Przez kilka dni, bowiem do 2 maja smartfon będzie można swobodnie oglądać. Potem zniknie i aż przez dwa tygodnie będzie trzeba wyczekiwać na jego oficjalną premierę. Nastąpi ona w Chinach, 16 maja.
Prawda, że dziwne? Być może to zabieg mający na celu zrobienie szumu wokół nowości, ale według mnie – trochę karkołomny. Poniżej kilka zdjęć z wystaw, które obiegają świat.
Co łączy Nokię X z iPhone X?
Spójrzmy prawdzie w oczy. Nie dość, że Nokia nie kryje się ze sposobem nazewnictwa, który jest bardzo podobny do tego od Apple (nie twierdzę, że koncern ma monopol w tym zakresie) to mamy jeszcze wycięcie w górnej części wyświetlacza o przekątnej 5.8-cali. Przypadek? Nie sądzę.
A może warto zapytać, co łączy Nokię X z Huawei P20? Patrząc na przedni panel, jedyna różnica to chyba logotyp marki. Prawda jest taka, że gdyby znalazł się tam napis Xiaomi lub inna marka, to nawet nie zauważylibyśmy różnicy.
Nokia nie ucieka więc od trendów. HMD Global wyszło z założenia, że trzeba je chłonąć i nie można zostawać w tyle. Patrząc na Nokię X śmiem twierdzić, że nie jest to droga, która interesuje fanów tej marki. Miejmy nadzieję, że „dziesiątka” będzie jedynym smartfonem, który tak bardzo nie będzie się niczym wyróżniał.
Źródło: Baidu, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.