Aparat: jest bardzo dobrze
Aparat główny — charakterystyka, jakość zdjęć i filmów
Na tylnym panelu osadzony został zestaw dwóch obiektywów. Główny sensor to Sony IMX362 charakteryzujący się otworem względnym obiektywu F/1.8 i rozdzielczością dwunastu milionów pikseli. Dodatkowy to natomiast 23MP ze światłem F/2.0, który także został dostarczony przez Sony – Sony IMX318. Do tego dochodzi jeszcze wsparcie ze strony dwukolorowej diody doświetlającej LED, technologia Dual Pixel, jak również procesor obrazu NeoVision 7.0.
Aparaty pracując wspólnie są w stanie wykonać zdjęcia z efektem rozmytego tła, a zatem fotografie portretowe. A te wyglądają świetnie, gdyż oprogramowanie bardzo dobrze odcina tło od fotografowanej osoby i do tego genialnie rozmywa tło na drugim planie. ARCHOS Diamond Omega robi to o wiele lepiej, niż Samsung Galaxy S9+, a nawet Huawei Mate 10 Pro. Nie boje się zaryzykować stwierdzeniem, że to najlepszy zestaw do wykonywania fotografii portretowych. Musicie jednak wiedzieć, że odległość od fotografowanego obiektu nie może być większa, niż 200 centymetrów.
>>> Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
Z możliwości fotograficznych oferowanych przez aparat można być naprawdę zadowolonym. Nie mam nic do zarzucenia szczegółowości, a także odwzorowaniu kolorów. Generalnie fotografie wykonane za dnia cieszą oko i nadają się do dalszej obróbki, jeżeli poczujecie taką potrzebę. Mam tutaj oczywiście na myśli zdjęcia wykonane w korzystnych warunkach oświetleniowych, a zatem kiedy do obiektywu wpada odpowiednio dużo światła.
Nieco gorzej ma się sprawa z fotografiami wykonanymi w gorszych warunkach oświetleniowych – wtedy też pojawiają się szumy, a pod względem jakości Diamond Omega wypada delikatnie gorzej, niż czołówka smartfonów fotograficznych. Choć to nadal bardzo wysoki poziom. Jestem wręcz pozytywnie zaskoczony, jak fajnie aparat radzi sobie w pomieszczeniach.
Filmy nagrywać można w maksymalnej rozdzielczości 4K. Oczywiście możliwe jest również rejestrowanie nagrań w rozdzielczości FHD przy 30 kl./s., jak również przy 60 kl./s. Do pracy autofokusa podczas nagrywania wideo nie mam żadnych zastrzeżeń.
Aparat frontowy i aplikacja do robienia zdjęć
W wypadku kamerki do Selfie producent postawił na dwa aparaty 5MP ze światłem F/2.2 i kątem widzenia 79.9°. Przy wykorzystaniu tego zestawu możliwe jest zrobienie ładnych autoportretów z dobrze rozmytym drugim planem.
Aplikacja jest intuicyjna i ma sporo trybów fotografowania, choć producent zdecydował się na wyeksponowanie czterech: profesjonalnego, automatycznego, wideo, a także portretowego. Sam interfejs jest bardzo czytelny i przyjemny dla użytkownika, a zatem nikt nie powinien mieć z obsługą problemów. Szkoda jednak, że zabrakło możliwości nagrywania w zwolnionym tempie.
Wydajność na lata
W przypadku ARCHOS Diamond Omega postawiono na najwydajniejsze podzespoły, jakie dostępne były na rynku w momencie jego premiery (jesień 2017). Dlatego też za wydajność odpowiada jeden z najlepszych SoC firmy Qualcomm, a zatem Snapdragon 835 (8 x Kryo 280 + Adreno 540) współpracujący z ponadprzeciętną ilością pamięci RAM, której jest 8GB (typu LPDDR4).
Jak nietrudno się domyślić, zastosowane podzespoły sprawdzają się fenomenalnie podczas codziennego użytkowania, co potwierdzić mogą również wyniki testów syntetycznych. Phablet nie ma problemu z wielozadaniowością, a praca na dwóch aplikacjach nie jest wyzwaniem. Ten sprzęt działa rewelacyjnie.
AnTuTu 7
PC Mark
T-Rex
Manhattan
Zarządzanie sporą ilością pamięci RAM jest prawidłowe, dzięki czemu przełączanie się pomiędzy otwartymi procesami jest odpowiednio szybkie. Warto, abyście jeszcze wiedzieli, że ARCHOS Diamond Omega długo trzyma w pamięci nawet najcięższe aplikacje, dzięki czemu przywrócenie gry nie stanowi żadnego problemu.
Dedykowany układ graficzny radzi sobie doskonale ze wszystkimi grami dostępnymi w sklepie Google i to na najwyższych ustawieniach. Tekken, Real Racing 3, Asphalt 8: Airborne czy też Mortal Kombat X nie sprawiają Adreno 540 najmniejszego problemu. Na tę grafikę nie ma mocnych i raczej nie zanosi się, aby w ciągu najbliższych lat coś się w tej kwestii zmieniło.
System
ARCHOS Diamond Omega pracuje (nadal) w oparciu o system Android w wersji 7.1.1 Nougat. Nie jest on jednak czysty, gdyż został wzbogacony o interfejs NubiaUI 5.1, który wnosi ze sobą sporo dodatkowych rozwiązań i mocno zmodyfikowany interfejs.
Jak to zwykle bywa w przypadku urządzeń z Państwa Środka, interfejs został pozbawiony szuflady aplikacji, a zatem wszystkie zainstalowane programy są widoczne bezpośrednio na kartach pulpitu.
Przebudowane zostało menu Ustawienia. Niestety to akurat zmiana na gorsze, gdyż panuje tam spory chaos. Zarządzanie pamięcią RAM oraz wewnętrzną na dane i aplikacje przeniesiono do pozostałych ustawień systemu. Jest jeszcze kilka takich dziwactw.
Oprogramowanie jest stabilne i tylko sporadycznie przydarzyło mi się ujrzeć komunikat o zamknięciu jakiejkolwiek aplikacji. W przypadku autorskich interfejsów najbardziej interesujące są zawsze dodatki, jakie producent oferuje. A w Diamond Omega znajdziemy ich kilka.
Ciekawie została zrobiona funkcja dzielenia ekranu, która klonuje ekran i dzieli go na pół. Choć jest problem ze skalowaniem aplikacji, to duży plus należy się za pomysł, gdyż jesteśmy w stanie nie tylko korzystać z przeglądarki i serwisu społecznościowego jednocześnie, ale możemy nawet grać.
Mamy także autorską aplikację odtwarzacza multimedialnego, aplikację wideo z pływającym okienkiem, dyktafon, a także funkcjonalny menadżer plików (grupuje pliki według typów). Oprócz tego znajdziemy również rozbudowany program do zrzutów ekranu, który umożliwia przycięcie, wykonanie pełnego zrzutu strony, a także nagranie obrazu wyświetlanego na ekranie.
Totalnym nieporozumieniem w sofcie jest natomiast przeniesienie przełączników na dolną cześć ekranu. Aby je wysunąć, konieczne jest przeciągnięcie palcem od przycisków dotykowych ku górze. Warto jeszcze wspomnieć, że przyciski systemowe możemy schować.
Dobre zaplecze komunikacyjne
W przypadku ARCHOS Diamond Omega możemy mówić o pełnym wyposażeniu, choć już na samym początku warto zaznaczyć, że producent nie postawił na najnowsze rozwiązania komunikacyjne. Niemniej, konsument otrzymuje wszystko, czego można oczekiwać: dwuzakresowy moduł sieci bezprzewodowej WiFi (802.11 ac/a/b/g/n, 2.4GHz & 5GHz), system nawigacji satelitarnej GPS, złącze USB typu C, NFC, modem LTE cat.12, podwójny slot kart nanoSIM, a także Bluetooth 4.1 LE.
Mam pewne zastrzeżenia do wykonywania połączeń głosowych i ich jakości. Smartfon co prawda nie gubi zasięgu, dźwięk jest odpowiednio głośny, a mikrofony dobrze zbierają głos, aczkolwiek sam głos jest delikatne metaliczny. Standardowo testowałem na kartach sieci Orange i Plus.
Pamięci wewnętrznej jest 128GB. Dla użytkownika do dyspozycji pozostaje nieco ponad 110 GB. Miejsca wystarczy na wiele ulubionych gier i aplikacji. Pamiętajcie, jednak że wspomnianej pamięci nie można rozbudować, gdyż na wyposażeniu zabrakło czytnika microSD. Myślę jednak, że nie jest to jakiś problem. Warto jeszcze wspomnieć, że producent zastosował pamięć typu UFS 2.1, a zatem bardzo szybką.
Port USB typu C oferuje wsparcie dla OTG, dzięki czemu możliwe jest podłączenie zewnętrznych pamięci masowych. Sprzęt nie radzi sobie jednak z dyskami 2.5” bez własnego źródła zasilania. W zestawie sprzedażowym zabrakło natomiast dedykowanej przejściówki, która umożliwiałaby połączenie wspomnianych urządzeń.
Głośnik multimedialny jest umieszczony na dolnej ramce, po prawej stronie. Głośniczek brzmi przyjemnie i jest na odpowiednim poziomie głośności – wystarczającym podczas grania, słuchania muzyki i oglądania filmów. Po podłączeniu zestawu słuchawkowego za pośrednictwem dedykowanej przejściówki jakość emitowanego dźwięku jest na odpowiednim poziomie. Możliwe jest dostosowanie barwy, przy wykorzystaniu dedykowanego korektora.
Aktywny czytnik linii papilarnych w telefonie działa prawidłowo, aczkolwiek jest zauważalnie wolniejszy od konkurencji. Zdefiniować możemy maksymalnie pięć odcisków. Umieszczony został w tradycyjnym miejscu – na tylnym panelu. Odblokowanie telefonu z jego wykorzystaniem jest wygodne.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.