Do naszej redakcji na testy trafiła Sony Xperia XZ2 Compact. To flagowiec że Snapdragonem 845 i ekranem 5 cali. Czy w 2018 roku korzystanie ze smartfona ze stosunkowo niewielkim wyświetlaczem można nazwać wygodnym?
Sony nadal pozostaje jednym z niewielu producentów, którzy wierzą w sukces małych smartfonów. Choć kolejna generacja przynosi znacznie większy niż w poprzednikach ekran (5 cali zamiast 4,6), to dzięki proporcjom wyświetlacza 18:9 udało się zachować całkiem kompaktowe wymiary.
W moje ręce trafiła niedawno Sony Xperia XZ2 Compact. Podczas testów sprawdzę, czy za 2599 złotych to faktycznie mały flagowiec, którego warto polecić szerszemu gronu użytkowników.
Flagowiec z plastiku?
Od smartfona za ponad 2000 złotych można oczekiwać, żeby był wykonany z materiałów klasy premium. Patrząc na front małej Xperii wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Ramki są znacznie cieńsze, niż w poprzedniej generacji, ale na pewno nie jest to poziom, który znajdziemy w najbardziej „bezramkowych” urządzeniach na rynku. Dolna i górna belka pozostała na miejscu – trzeba o tym pamiętać, porównując wymiary do innych smartfonów.
Rozczarowanie przychodzi, gdy popatrzymy na plecki. Są wykonane z tworzywa sztucznego, ale na szczęście dobrej jakości. Ciężko je zabrudzić, a póki co nie znalazłem na nim żadnych zarysowań. Obiektyw aparatu prawie nie wystaje ponad bryłę, ale otaczająca go ramka łatwo się rysuje. Pod nim mamy czytnik linii papilarnych.
Smartfon jest dość gruby, co również stoi w opozycji do sposobu, w który obecnie projektuje się smartfony. Plecki są jednak obłe, przez co Sony perfekcyjnie leży w dłoni. Niczego nie można też zarzucić komfortowi obsługi przy pomocy tylko jedną ręką. Pochwała należy się producentowi za to, że pomimo większego ekranu nadal można nazwać go kompaktowym. Na minus można zaliczyć brak złącza słuchawkowego, a do zestawu na osłodę jest dołączona przejściówka.
Mini smartfon, maksymalna moc
Sercem XZ2 Compact jest najmocniejszy układ, jaki obecnie można znaleźć w smartfona – także tych większych. Snapdragon 845 w połączeniu z ekranem FullHD+ sprawia, że Xperia działa jak błyskawica. Nie ma tu mowy o najmniejszych nawet przycięciach – nieważne, czym spróbujesz ją przydusić.
Pamięci RAM jest 4 GB, co w przypadku flagowca zakrawa na małe rozczarowanie. Biorąc jednak pod uwagę niższą cenę na start, to można na to przymknąć oko – ale tylko jedno. Zwłaszcza, że smartfon świetnie zarządza pamięcią, a ponowne załadowanie aplikacji to bardzo rzadko widok. W codziennej pracy każdy będzie z niego zadowolony – duża wydajność na szczęście nie idzie w parze z nagrzewaniem się urządzenia.
Sony Xperia XZ2 Compact działa na Androidzie Oreo, co jest spodziewane i oczekiwane w przypadku każdego smartfona z 2018 roku, a flagowca już w szczególności. Producent wyposażył ja w kilka użytecznych rozwiązań programowych, które znacznie ułatwiają korzystanie z urządzenia. Jeśli jesteście zainteresowani szerszym omówieniem tego tematu, to zapraszam do lektury recenzji Sony Xperia XZ2 – albo poczekania na właściwą recenzję Compacta.
960 klatek na sekundę to najfajniejsza opcja aparatu
Sony w mniejszej wersji swojego flagowca nie oszczędzało na aparacie. To dokładnie ta sama jednostka, co w przypadku większej wersji. W związku z tym, znajdziemy tu również szeroko reklamowany tryb Super Slow Motion.
Umożliwia on nagrywanie wideo przy 960 klatkach na sekundę. Sprawia to mnóstwo frajdy i osoby z kreatywnym zacięciem spędzą długie godziny na próbie uchwycenia szybko poruszających się obiektów – polecam zdmuchiwanie mlecza, zabawa jest przednia.
Póki co jakość zdjęć oceniam pozytywnie, choć w nocy jest zauważalnie gorzej, niż w przypadku flagowej konkurencji. W kwestii zdjęć traktowałbym Xperię XZ2 Compact raczej jako dobrego średniaka, niż flagowca – niestety, cena zdaje się sugerować co innego.
Recenzja Sony Xperia XZ2 Compact
W ciągu najbliższych kilkunastu dni będę używał flagowca Sony jako swojego prywatnego smartfona. Jeśli chcesz, żebym sprawdził jakiś konkretny aspekt użytkowania małego flagowca od Sony, to daj mi znać w komentarzu pod wpisem. W ramach swoich skromnych możliwości postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.