OnePlus 6 pozuje na zdjęciu. Choć będzie bardzo wydajnym smartfonem z bardzo dobrym aparatem, to moim zdaniem jego wygląd rujnuje całe wrażenie. Moim zdaniem OnePlus 6 to jeden z najbrzydszych flagowców 2018 roku. Dlaczego tak uważam?
Do premiery OnePlus 6 pozostało już tylko kilka dni. Jak to obecnie bywa w podobnych wypadkach, wiemy już o nim wszystko i nic nie jest w stanie nas zaskoczyć. O ile jednak do specyfikacji nie mam żadnych zastrzeżeń, tak do wyglądu – owszem.
Do końca liczyłem, że OnePlus 6 będzie jednak wyglądał inaczej – niestety, nic bardziej mylnego. Poznajcie najbrzydszego flagowca 2018 roku. Wszystko, co znajdziecie poniżej to tylko moja opinia – zapraszam do dyskutowania z nią w komentarzach poniżej.
Zacznijmy może trochę nietypowo, bo od tyłu. Powiedzieć, że jest brzydki, to nie powiedzieć niczego. Choć już na pewno znacie ten design, to na poniższym zdjęciu możecie go sobie obejrzeć po raz kolejny. Nie mogę powiedzieć, żeby było to przyjemne odczucie estetyczne…
No to jedziemy – startujemy z połączeniem złota i białego, które ostatnio jest modne i powszechnie stosowane, ale w tym przypadku wygląda źle. Jedyna zaleta, jaką widzę to fakt, że zarysowania i zabrudzenia nie będą tak bardzo widoczne – dla mnie to za mało, żebym chciał takiego mieć. Czytnik i logo w złocie? To też kompletnie nie moja bajka.
Można było mówić, że dwie poprzednie generacje miały w sobie coś z iPhone’ów i ciężko było tego nie zauważyć. Mnie również takie kopiowanie się nie podobało, ale patrząc na to, co wymyślili w kolejnej generacji swojego flagowca, to zdecydowanie wolałem tamten design. Koniec wyzłośliwiania – przejdźmy do frontu.
Notcha można nie lubić, albo bardzo nie lubić. Czytając Wasze komentarze dotyczące tego aspektu wyglądu wielu nowych smartfonów to wniosek, który najczęściej mi się nasuwa. Ja ma do niego nieco cieplejszy stosunek, choć też nie powiem, żebym był jego fanem. Jeśli jednak ma być tak mały, jak w LG G7 czy Huawei P20, to nie ma tragedii.
https://www.gsmmaniak.pl/840082/oneplus-program-wymiany/
Szkoda jednak, że OnePlus nie zdecydował się na zmniejszenie dolnej belki – powtarzam to niemal jak mantrę, że można było tu umieścić czytnik linii papilarnych. Kształt, który został zastosowany na pleckach w tym miejscu wyglądałby znacznie lepiej. Nadzieję na wygodniejszą obsługę niosą gesty w Androidzie P – choć to raczej dość odległa przyszłość.
Podsumowujmy moje rozważania. OnePlus 6 będzie bardzo wydajnym smartfonem, który prawdopodobnie będzie miał coś do powiedzenia w walce o tytuł najlepszego aparatu w telefonie. Nie sądzę, by miał zrzucić z podium kogoś z czołówki, ale biorąc pod uwagę trochę niższą cenę na start – będzie dla nich alternatywą. Ciężko mi jednak wyobrazić sobie, by ktoś miał być zachwycony jego designem – a może to tylko mnie się nie podoba. Co o tym sądzicie?
Debiut urządzenia zaplanowano na 16 maja. Wtedy dowiemy się, czy OnePlus 6 ma w sobie coś z zabójcy flagowców, czy może jest już tylko kolejnym flagowcem z Chin. Wszystko, co już wiemy o tym modelu znajdziecie w poniższym wpisie:
https://www.gsmmaniak.pl/838392/oneplus-6-specyfikacja-tenaa-avengers/
Źródło: SlashLeaks
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…