Apple się nie patyczkuje i zaczyna usuwać z App Store aplikacje, które przekazują dane użytkowników innym stronom. Dodatkowo, iOS 11.4 wprowadzi nowe zabezpieczenie.
Okazuje się, że Apple zaczęło w ostatnich dniach przeprowadzać kolejne czystki w swoim sklepie App Store. Koncern z Cupertino zdecydował, że wyrzuci programy, które przekazują dane o lokalizacji innym podmiotom bez wiedzy użytkownika o takim działaniu.
Apple informuje twórców aplikacji, że ich programy naruszają wymogi dotyczące dystrybucji aplikacji w sklepie. W regulaminie występuje bowiem zakaz udostępniania tego typu informacji bez zgody i wiedzy użytkownika. Przedsiębiorstwo zaczęło przyglądać się programom w tym zakresie głównie ze względu na wejście w życie RODO w UE.
Czego dokładnie firma oczekuje? Warto to wyjaśnić. Apple nie prosi deweloperów tylko o wyświetlenie informacji z prośbą o uzyskanie pozwolenia na zbieranie tego typu danych. Firma chce, aby pojawiły się dokładne i zrozumiałe wyjaśnienia dla użytkownika, w których przedstawiona zostanie cała sytuacja tj. co się dzieje z zebranymi danymi czy gdzie one wędrują. Warto jednak podkreślić, że Apple właśnie nie zgadza się na przesyłanie tych danych do innych podmiotów. Zwłaszcza, jeśli nie usprawni to korzystania z aplikacji, która będzie zbierała takie dane lub akcesoria z nią podłączonych.
Apple znacząco zwraca uwagę na prywatność użytkowników. Najnowsze zmiany w tym aspekcie pojawiły się w iOS 11.3. Natomiast dwa dni temu, Apple udostępniło czwartą, testową wersję nadchodzącego wydania iOS 11.4. Dostrzeżono w niej także dodatkowe zabezpieczenia urządzeń mobilnych.
Okazuje się, że Apple ma kolejny pomysł na ochronę dostępu do urządzeń z iOS. Tym razem mowa jest o ograniczeniu dostępu do portu Lightning. Funkcja zaszyta w systemie będzie uruchamiana po siedmiu dniach od ostatniego odblokowania urządzenia. Co to oznacza w praktyce? Jeśli przez tydzień nie odblokujemy iPhone’a lub iPada to synchronizacja danych pomiędzy tymi urządzeniami a innym sprzętem będzie niemożliwa. Dostępną opcją będzie jedynie ładowanie smartfona lub tabletu.
Gdy użytkownik wprowadzi kod odblokowujący urządzenie, port Lightning również zostanie odblokowany. Co ważne – urządzenie nie poinformuje w żaden sposób o tym, że nastąpiła blokada portu. Dane o tym działaniu mają być przechowywane wyłącznie w pamięci systemu.
Można więc śmiało założyć, że iOS 11.4 wprowadzi zabezpieczenie przed takimi urządzeniami jak GreyKey czy podobnymi rozwiązaniami, których celem jest uzyskanie dostępu do danych poprzez zhakowanie urządzenia. To na pewno dobra informacja dla użytkowników, ale niewątpliwie kolejny problem dla służb i firm, które żyją z szukania niecodziennych dróg i opcji odblokowywania smartfonów oraz tabletów Apple.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Niesamowita nubia Z70 Ultra to mój faworyt 2024 roku. Specyfikacja flagowca zaskakuje w każdym calu.…
Świeżo zaprezentowany vivo Y300 5G jednak nie jest taki zły, jak twierdziły przecieki. Okazuje się,…
Czy jest coś lepszego niż dobry telefon w świetnej cenie? Tak, aż trzy świetne modele…
OPPO zaprezentowało harmonogram wdrażania aktualizacji do ColorOS 15 z Androidem 15. Jeżeli posiadasz jego smartfon,…
Klienci PKO BP po raz kolejni są wprowadzani w błąd. To z kolei może prowadzić…
Messenger zostaje wyposażony w przydatne nowości – jakość HD w połączeniach, pocztę głosową, tła AI…