Spędziłem miesiąc z Xiaomi Redmi 5 Plus i już wiem, czy warto go kupić w połowie 2018 roku. Porównuję go do Xiaomi Redmi Note 5 – najlepszego smartfona do 1000 złotych.
Kilka dni po zakupie Xiaomi Redmi 5 Plus podzieliłem się moimi przemyśleniami i podałem kilka powodów, dla których jest to lepszy wybór od flagowca (wcześniej przez pół roku korzystałem z Huawei P10). Minął już miesiąc z średniakiem od Xiaomi – czy nadal uważam go za tak udane urządzenie i jednocześnie najlepszy smartfon do 1000 złotych?
Najlepszy smartfon do 1000 złotych?
Nie, po stokroć nie. Xiaomi Redmi 5 Plus nie jest już najlepszym smartfonem do 1000 złotych – jest teraz najlepszym smartfonem do 850 złotych. Powody tego są dwa – po pierwsze, zdążył już nieco stanieć, a po drugie, Xiaomi Redmi Note 5 Pro trafił do Polski. Ma mocniejszy procesor, znacznie lepszy (podwójny) aparat i jest trochę lepiej wykonany. Szkoda, że w naszym kraju nie kupimy oficjalnie najmocniejszego wariantu z 6 GB RAM.
Czy zatem żałuję, że się pospieszyłem i nie zaczekałem do polskiego debiutu mocniejszego modelu? Ponownie nie, ponieważ nieraz twierdziłem, że Snapdragon 625 to procesor w zupełności wystarczający do płynnej pracy w codziennym użytkowaniu. Spieszę donieść, że miałem rację – nie ma takiej czynności, której wykonanie na duecie Snap 625 i 4 GB RAM powodowałoby u mnie irytację.
Jeśli jednak uważasz, że masz wyższe wymagania, to na pewno warto dopłacić do Xiaomi Redmi Note 5 Pro. Zwłaszcza, jeśli intensywnie korzystasz ze smartfona jako aparatu.
Bateria jak marzenie? Nie do końca…
Xiaomi w obu modelach zdecydowało się na zastosowanie ogniwa o tej samej pojemności. 4000 mAh na papierze wygląda bardzo imponująco, ale w praktyce nawet takiego potwora kilka razy udało mi się rozładować przed końcem dnia. Nie mam jednak złudzeń – mało kto korzysta w smartfona w taki sposób, co ja.
Jeśli Twoje codzienne użytkowaniu obejmuje zestaw mediów społecznościowych, przeglądania newsów w internecie, dzwonienia i komunikatorów, to oba modele zapewnią Ci spokojnie 3 dni pracy. Wiem, bo to sprawdziłem. Pod tym względem ciężko o urządzenia, które za mniej niż tysiąc złotych zapewnią tak długi czas pracy z dala od gniazdka.
System operacyjny i MIUI
Lubię płaską strukturę pulpitu głównego i obecność szuflady z aplikacjami w nowych wersjach systemu uważam za nieporozumienie. Tak samo, jak przyciski funkcyjne Androida. EMUI w Huawei P10 pozwalało mi żyć bez tych dwóch irytujących cech systemu. Muszę jednak przyznać uczciwie, że przed przesiadką na Xiaomi najbardziej bałem się właśnie nakładki.
Całkowicie bezpodstawnie. Po pierwsze, brak szuflady z aplikacjami. Po drugie, gesty systemowe. Wcześniej korzystałem z gestów na czytniku linii papilarnych i uważałem wygodne. Myliłem się – ekranowe w MIUI to strzał w dziesiątkę. Nie pamiętam, kiedy tak wygodnie korzystało mi się ze smartfona. Przyciskom śmierć!
W tym miejscu rysuje się jeszcze jednak przewaga Xiaomi Redmi Note 5 – od razu po wyjęciu z pudełka pracuje on na Androidzie 8.1 Oreo. Xiaomi Redmi 5 Plus to nadal starsza wersja oprogramowania, a konkretnej daty aktualizacji jeszcze nie znamy. Wiążę z nią jednak spore nadzieje – zwłaszcza z odświeżeniem interfejsu do MIUI 10.
Aparat to spore rozczarowanie
Jak wielokrotnie podkreślałem, nie używam smartfona do robienia zdjęć. Wokół mnie musi zdarzyć się coś naprawdę niesamowitego, bym wyciągnął smartfona i cyknął fotkę. Dlatego przeciętny moduł foto w Xiaomi Redmi 5 Plus w ogóle mi nie przeszkadza. Zdjęcia robię głównie w ciągu dnia i do tego celu moim zdaniem wystarcza z nawiązką.
Nocą jest źle. Zdjęcia są wyprane z kolorów, na ciemniejszych partiach widoczna jest masa szumów, a złapanie ostrości zajmuje chwilę. Jeśli lubisz robić sporo zdjęć, to proponuję dopłacić do Redmi Note 5 – ten wypada nieporównywalnie lepiej.
Czy warto kupić Xiaomi Redmi 5 Plus w połowie 2018 roku?
Tak, ale tylko wtedy, gdy zdajesz sobie sprawę z jego ograniczeń. Wydajność pewnie nie zadowoli hardkorowych graczy mobilnych (są tacy?), bo nie wszystkie gry ruszą na najwyższych możliwych ustawieniach graficznych. Jakość wykonania obudowy nie jest topowa, a plastikowe wstawki psują trochę ogólne wrażenie.
TEST | Xiaomi Redmi 5 Plus. Czy warto kupić niedrogiego Xiaomi z wąskimi ramkami?
Największą wadą pozostaje aparat, który w tej cenie nie powala na kolana. Za około 800 złotych znajdziesz ciekawsze modele – chociażby Nokię 6. Jeśli jednak potrzebujesz po prostu smartfona, którego szybko nie rozładujesz i przeglądasz mnóstwo internetu w ciągu dnia – Xiaomi Redmi 5 Plus za 850 złotych jest na pewno wart polecenia.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.