Zwykły pendrive to już przeżytek – SanDisk oferuje pojemny magazyn danych na USB, ale z obsługą Wi-Fi. Poznajcie SanDisk Connect Wireless Stick.
Niedawno wykonane na zlecenie SanDisk badanie wykazało, że Polacy narzekają na zbyt małą przestrzeń przeznaczoną na dane – ponad połowa ankietowanych jest zmuszona do usuwania plików ze swojego smartfona raz w miesiącu by zwolnić miejsce na nowe treści, a blisko 70% osób robi to raz na kwartał.
Jasnym więc jest, że nowe słuchawki – mimo iż wydajne i efektownie wyglądające – wciąż nie oferują nam takiej ilości miejsca na dane, jakiej byśmy potrzebowali. Często zmuszeni jesteśmy trzymać dane na innych nośnikach – wybór zazwyczaj pada na karty pamięci, bowiem chmury w Polsce są nadal mało popularnym rozwiązaniem.
Tu pojawia się miejsce dla SanDisk Connect Wireless Stick – to nietypowy pendrive, który oprócz standardowej funkcji przechowywania plików, multimediów czy dokumentów, został także wyposażony w moduł Wi-Fi pracujący w częstotliwości 2.4 GHz. I właśnie ten ciekawy dodatek otwiera przed nami zupełnie nowe możliwości.
Pendrive, ale nie tylko
Urządzenie stworzone przez SanDiska może być wykorzystywane jako standardowy, typowy magazyn danych, którego wpinamy do portu USB w komputerze stacjonarnym czy laptopie. Wbudowana obsługa sieci bezprzewodowej pozwala nam jednak na ich przesyłanie bez konieczności fizycznego połączenia pendrive’a z urządzeniem docelowym – dzięki modułowi Wi-Fi możemy łączyć go ze smartfonem czy laptopem pod jednym warunkiem: urządzenia te muszą znajdować się w jednej sieci.
Łączenie z innymi urządzeniami na odległość maksymalnie 10 metrów (mniej więcej taki zasięg oferuje nam SanDisk Connect Wireless Stick) odbywa się bardzo prosto – wystarczy jedynie skorzystać z włącznika Wi-Fi znajdującego się na obudowie pendrive’a, a następnie skorzystać z dedykowanej aplikacji SanDisk Connect Drive, dostępnej zarówno na urządzenia mobilne z Androidem i iOS, jak i na komputery z systemem Windows i macOS.
Choć wydaje się, że program dedykowany temu urządzeniu ma niewielkie możliwości, to wystarczy jednak krótka chwila by przekonać się, że jest inaczej. Za jego pomocą łatwo łączymy się ze stworzoną przez pendrive’a zamkniętą siecią, dzięki której możemy przesłać pliki z urządzenia na smartfona czy laptopa oraz w drugą stronę. Program pozwala także na stworzenie struktury folderów, w którym przechowujemy pliki, jak również umożliwia wykonanie kopii zapasowej urządzenia mobilnego, co umożliwia posiadanie dodatkowego zabezpieczenia w razie utraty sprzętu.
Trzeba przyznać, że aplikacja jest wygodna i ma tak naprawdę wszystkie funkcje, których można oczekiwać od programu pozwalającego wykorzystać możliwości pendrive’a z Wi-Fi. Znajdziemy tutaj także odtwarzacz muzyki czy przeglądarkę multimediów, ale mimo wszystko lepszym rozwiązaniem i nieco wygodniejszym jest korzystanie z aplikacji systemowych.
Jak zapewne się spodziewacie, z racji obecności modułu Wi-Fi i możliwości pracy bez konieczności wpinania pendrive’a do portu USB, konieczne było zastosowanie niewielkiej baterii. Umożliwia ona pracę pendrive’a przez około 4,5 godziny, a więc wystarczająco dużo czasu, by przesłać wybrane dane na pamięć innego urządzenia.
Ładowanie trwa dosłownie chwilę – już po 20 minutach podpięcia urządzenia do portu USB energia jest uzupełniona w całości. Szkoda tylko, że na obudowie nie ma żadnej graficznej informacji o tym, jak długo możemy jeszcze korzystać ze sticka bez konieczności podłączania go do ładowania. Taką informację znajdziemy tylko w aplikacji.
Czy warto kupić SanDisk Connect Wireless Stick?
Generalnie trzeba przyznać, że SanDisk Connect Wireless Stick to bardzo użyteczny sprzęt. Choć nie jest demonem szybkości jeśli chodzi o przesyłanie danych (głównie ze względu na zastosowanie interfejsu USB 2.0), to patent z wbudowanym modułem Wi-Fi jest bardzo ciekawym eksperymentem, który sprawdza się w codziennym użytkowaniu. To dobra baza na wykonanie backupu z urządzeń mobilnych, ale także świetny nośnik multimediów czy danych.
My do testów otrzymaliśmy wersję oferującą 256 GB miejsca na dane – to największy wariant dostępny na rynku i jest on niedostępny w polskich sklepach. Znajdziecie w nich za to wersję ze 128 GB pamięci, która kosztuje około 280-290 złotych. To miłe zaskoczenie, bo spodziewałem się, że cena będzie nieco wyższa, a przecież znajdziemy jeszcze warianty z 64 i 32 GB oraz najmniejszy z 16 GB pojemności, kosztujący około 80 złotych.
Oczywiście, jest to sprzęt droższy od typowego pendrive’a z taką samą ilością pamięci, ale dodatki w postaci modułu Wi-Fi i możliwości bezprzewodowego przesyłania danych na urządzenia mobilne sprawiają, że jest to inwestycja godna rozważenia – o ile faktycznie potrzebujecie przenośnego dysku, z którym połączycie się z poziomu smartfona.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.