Choć niniejsza publikacja to głównie test możliwości fotograficznych, kilka słów należy poświęcić także trybowi filmowemu. Full HD z prędkością 60 klatek na sekundę jest dziś standardem. W przypadku dwóch najdroższych modeli – Samsunga Galaxy S9 Plus i iPhone’a X – otrzymujemy natomiast aż 60 klatek w trybie 4K. To wciąż rzadka opcja w przypadku aparatów, więc tym bardziej należy się uznanie za zastosowanie takiej rozdzielczości w smartfonach. Oba te modele mogą kręcić slow-motion w Full HD z prędkością 240 klatek na sekundę. Pozostałe modele kręcą w 4K z prędkością 30 kl./s, a w Full HD – 60 kl./s.
Powiedzmy sobie jednak od razu – jakość wideo 4K jest zadowalająca w każdym z modeli, podobnie jak Full HD, jednak w trybie slow-motion w każdym przypadku obraz wygląda gorzej. Większość z testowanych aparatów oferuje nagrywanie w zwolnionym tempie tylko w trybie HD 720. Galaxy S9 Plus przebija konkurencję trybem ultra slow-motion z prędkością 960 kl./s, podobnie jak Xperia XZ2. Tyle, że ten pierwszy w jakości 720p, a drugi – 1080p, a więc Full HD. Niestety, XZ2 nagrywa tylko kilkusekundowe slow-motion w tym trybie, a niekiedy ciężko jest uchwycić interesujący nas moment.
Faktem jest jednak, że spośród wszystkich modeli to slow-motion w wykonaniu XZ2 zrobiło na mnie największe wrażenie. Nawet 3 sekundowe ujęcie wygląda świetne, a jakość jest najlepsza – choć też daleko jej do ideału. Tutaj smartfony wciąż jeszcze mają nieco do nadrobienia. Filmy nakręcone w zwolnionym tempie ładnie będą wyglądać na ekranie smartfona, ale na dużym monitorze zauważymy jednak niedoskonałości obrazu.
W przypadku stabilizacji obrazu w trybie filmowych w mojej opinii najlepiej poradziła sobie Xperia. Jest to o tyle ciekawe, że smartfon ten oferuje tylko elektroniczną stabilizację obrazu. Mimo to została ona na tyle dobrze opracowania, że jej efekty są naprawdę zadowalające.
Niestety, w przypadku trybu slow-motion w iPhonie jakość na filmie jest niższa od rzeczywistej, bo smartfon, nie wiedzieć czemu, zarejestrował obraz w niskiej rozdzielczości, co zauważyłem dopiero po czasie. W tym wypadku musicie mi uwierzyć na słowo.
Jeśli jednak popatrzeć na ilość możliwości filmowych, to zwycięzcą zostanie LG V30. Smartfon ten nie tylko daje możliwość filmowania z manualnymi ustawieniami, ale oferuje również szeregu profili kolorystycznych w trybie Cine Video, dzięki którym nadamy naszym filmom ciekawą kolorystykę. Mało tego, możemy również filmować z użyciem profilu Log, dzięki któremu zarejestrujemy obraz z mniejszym kontrastem i saturacją, ale za to z większą dynamiką tonalną. Takie materiały możemy potem poddać korekcji w postprodukcji. LG najbardziej pomyślało o osobach filmujących i korzystając z modelu V30 możemy nakręcić naprawdę niezłej jakości wideo, które po poddaniu korekcji będzie wyglądało jeszcze lepiej.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…