Aparat: jest świetnie
Aparat główny — charakterystyka, jakość zdjęć i filmów
Huawei postawił na podwójny aparat. Jeden ma rozdzielczość 20 MP (monochromatyczny), a drugi 12 MP (RGB – przysłona F/1.8). To, co jest najważniejsze, to jeden z najjaśniejszych obiektywów na rynku (monochromatyczny), który charakteryzuje się jasnością F/1.6, dzięki czemu do matrycy wpada bardzo dużo światła, co skutkuje zaskakująco niską ilością szumów w każdych warunkach oświetleniowych. Jest także hybrydowy zoom umożliwiający dwukrotne zbliżenie fotografowanego obiektu. Zoom hybrydowy polega na przełączeniu się między obiektywami o różnej ogniskowej.
Do tego dochodzi jeszcze lampa błyskowa, a także obiektywy sygnowane logo Leica. To bez dwóch zdań genialne połączenie. Naturalnie nie zabrakło optycznej stabilizacji obrazu (OIS). Aparat ma wsparcie dla nagrywania wideo 4K i w zwolnionym tempie przy 960 klatkach na sekundę.
>>> Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
Zdjęcia wykonane tym zestawem niezmiernie cieszą oko i wyglądają fenomenalnie. To przede wszystkim zasługa automatu, który w mgnieniu oka dobiera odpowiednie parametry do scenerii. Szybki autofocus także jest bezbłędny, a to spora zaleta, gdyż zdjęcia są zawsze ostre. Cechują się także bardzo dużą liczbą szczegółów, jak również żywymi kolorami. Bardzo dobrze radzą sobie inteligentne algorytmy, które w czasie rzeczywistym rozpoznają rodzaje scenerii i obiekty, a następnie automatycznie dostosowują kolor, kontrast, jasność, ekspozycję i inne parametry. Ta opcja została poprawiona względem Huawei Mate 10 Pro.
Przy pomocy funkcji Master AI telefon HUAWEI P20 może identyfikować na bieżąco 19 różnych scen i obiektów*. Następnie sztuczna inteligencja reguluje m.in. parametry oświetlenia, aby Twoje zdjęcie wyszło idealnie.
-fragment ze strony producenta
Dwa obiektywy umożliwiają również wykonywanie fotografii z głębią ostrości. Efekt bokeh jest dobrze widoczny na zdjęciach, niemniej mam wrażenie, że lepiej na tym polu wypada ARCHOS Diamond Omega.
Filmy nagrywać można w maksymalnej rozdzielczości 4K. Oczywiście możliwe jest również rejestrowanie nagrań w rozdzielczości FHD przy 30 kl./s., jak również przy 60 kl./s. Do pracy autofokusa podczas nagrywania wideo nie mam żadnych zastrzeżeń.
Aparat frontowy i aplikacja do robienia zdjęć
Selfie dedykowana została kamera z 24 milionami pikseli, światłem F/2.0. To przekłada się na dobrej jakości zdjęcia oraz materiały wideo, które rejestrować można w rozdzielczości do Full HD+ przy 30 kl./s. Warto jednak abyście wiedzieli, że z automatu włączony jest tryb upiększania, a wtedy też wideo nagracie tylko w HD.
Aplikacja do zdjęć została całkowicie przebudowana, dzięki czemu wszystkie tryby fotografowania znajdują się teraz na zewnątrz, a ich zmiana odbywa się poprzez przesuwanie palcem po ekranie w lewą lub prawą stronę. Interfejs jest intuicyjny i czytelny.
Wydajność: odpowiednia
Za działanie odpowiedzialny jest HiSilicon Kirin 970, a zatem układ SoC wytworzony w procesie litograficznym 10 nm, tak samo jak Snapdragon 845 i Exynos 9810 Octa. Kirin 970 składa się z ośmiu (64-bitowych) rdzeni – 4x ARM Cortex-A73@2.36GHz + 4x ARM Cortex-A53@1.8GHz, cooprocesora i7 oraz układu graficznego ARM Mali-G72MP12. Do tego dochodzi wsparcie ze strony 4-gigabajtowej pamięci operacyjnej RAM typu LPDDR4.
W przypadku standardowego Huawei P20 otrzymujemy mniej pamięci RAM, aniżeli w wersji P20 Pro, jak również w Huawei Mate 10 Pro, co ma znaczenie podczas codziennego użytkowania. Niemniej, Huawei P20 jest bezpośrednim konkurentem dla Samsunga Galaxy S9 i Sony Xperia XZ2, a te modele również mają na wyposażeniu 4GB pamięci RAM.
Początkowo sądziłem jednak, że Huawei P20, niczym jego poprzednik, będzie łapał przestoje tylko wtedy, gdy akumulator się rozładuje. Niestety coś ewidentnie poszło nie tak, gdyż nieskazitelna płynność działania została zachwiana, a widać to choćby podczas przełączania się pomiędzy aplikacjami dłużej trzymanymi w pamięci, czy też podczas uruchamiania aplikacji aparat. Na tym polu Huawei P20 wypada nie tylko gorzej, niż Sony Xperia XZ2, ale również jest mniej płynny od OnePlus 5T.
AnTuTu 7
PC Mark
T-Rex
Manhattan
Dedykowany układ graficzny radzi sobie bardzo dobrze ze wszystkimi grami dostępnymi w sklepie Google i to na najwyższych ustawieniach. Tekken, czy też Mortal Kombat X nie sprawiają 12-rdzeniowemu GPU nowej generacji najmniejszego problemu.
System
Huawei P20 pracuje w oparciu o system Android w wersji 8.1 Oreo (zabezpieczenia z kwietnia) ze zmodyfikowanym interfejsem EMUI 8.1.
Standardowo już w przypadku Huawei domyślny interfejs został pozbawiony szuflady aplikacji. Huawei umożliwia jednak powrót do klasycznego stylu ekranu, który szufladę aplikacji przywróci. Jest również tryb prosty, który charakteryzuje się dużymi ikonami oraz najpotrzebniejszymi funkcjami.
- Menedżer telefonu to aplikacja, która oferuje przyspieszenie pracy systemu, czyszczenie pamięci podręcznej, menedżer transmisji, jak również menedżer zrzutów.
- Sejf – funkcja jak sama nazwa wskazuje jest miejscem, do którego dostęp mamy tylko my. Przydatna jeżeli mamy coś do ukrycia. Można wybrać lokalizację sejfu, a aby się do niego dostać należy podać hasło lub odblokować zawartość przy wykorzystaniu czujnika biometrycznego.
- Wi-Fi+ jest przydatną funkcją dla wszystkich chcących być cały czas w zasięgu sieci. Po jej włączeniu smartfon automatycznie przełącza się pomiędzy modułem WiFi, a modemem LTE w celu poprawy działania transmisji danych. Ponadto, kiedy wykryje w pobliżu znaną sieć WiFi, podłącza się do niej
- Nagrywanie ekranu – przydatna funkcja dla osób tworzących poradniki oraz udostępniających wszelkiego rodzaju treści. Aby aktywować nagrywanie trzeba przytrzymać włącznik + przycisk zwiększania głośności
- Przycisk wiszący – oferuje szybki dostęp do przycisków funkcyjnych, umożliwia zablokowanie ekranu, a także szybką optymalizację
- zmiana motywów i ich pobieranie, podpis na ekranie blokady, wysuwanie belki powiadomień przy wykorzystaniu czytnika linii papilarnych
Na koniec wspomnę o jeszcze jednej bardzo ciekawej funkcji, która nosi nazwę łatwa projekcja. Działa na podobnej zasadzie, co Samsung DeX, aczkolwiek w przypadku rozwiązania Huawei nie jest wymagana dedykowana stacja dokująca. Wystarczy podłączyć do telefonu przewód ze złączem USB typu C, a do ekranu zewnętrznego z końcówką HDMI, VGA lub DVI.
Dobre zaplecze komunikacyjne
Na wyposażeniu jest podwójne złącze kart w standardzie nanoSIM, które przy wykorzystaniu modemu LTE oferuje szybką transmisję danych. Warto jednak pamiętać, że nie jest to hybrydowy slot, a zatem nie ma możliwości rozszerzenia wewnętrznej pamięci poprzez zrezygnowanie z funkcji dualSIM. Niemniej, na dwóch slotach można wykorzystać w pełni możliwości transmisji danych (2G/3G/4G).
Do tego dochodzi dwuzakresowy moduł WiFi standardzie 802.11 a/b/g/n/ac (2.4 i 5 GHz), który działa bardzo stabilnie. Nie zabrakło też Bluetooth 4.2, który bez problemu współpracuje z przeróżnymi akcesoriami, w tym ze słuchawkami i przenośnymi głośnikami. Jest także GPS z GLONASS i Beidou, jak również NFC. Do działania każdego z powyższych modułów nie mam żadnych zastrzeżeń.
Nie mam żadnych zastrzeżeń do wykonywania połączeń głosowych i ich jakości. Smartfon nie gubi zasięgu, dźwięk jest odpowiednio głośny, a mikrofony dobrze zbierają głos. Standardowo testowałem na kartach sieci Orange i Plus.
Pamięci wewnętrznej jest 128GB. Dla użytkownika do dyspozycji pozostaje nieco ponad 111 GB. Miejsca wystarczy na wiele ulubionych gier i aplikacji. Pamiętajcie, jednak że wspomnianej pamięci nie można rozbudować, gdyż na wyposażeniu zabrakło czytnika microSD. Myślę jednak, że nie jest to jakiś problem. Warto jeszcze wspomnieć, że producent zastosował pamięć typu UFS 2.1, a zatem bardzo szybką.
Port USB typu C oferuje wsparcie dla OTG, dzięki czemu możliwe jest podłączenie zewnętrznych pamięci masowych. Sprzęt radzi sobie z dyskami 2.5” bez własnego źródła zasilania. W zestawie sprzedażowym zabrakło dedykowanej przejściówki, która umożliwiałaby połączenie wspomnianych urządzeń.
Głośnik multimedialny jest umieszczony na dolnej ramce, po prawej stronie. Głośniczek brzmi bardzo przyjemnie i jest na odpowiednim poziomie głośności – wystarczającym podczas grania, słuchania muzyki i oglądania filmów. Ubolewać można jednak nad brakiem możliwości wykorzystania głośnika do rozmów, jako dodatkowego źródła dźwięku, jak ma to miejsce w Huawei Mate 10 Pro, czy też Huawei P20 Pro.
Po podłączeniu dedykowanego zestawu słuchawkowego jakość emitowanego dźwięku jest na odpowiednim poziomie – słyszalne są niskie tony, a także średnie. Możliwe jest dostosowanie barwy, przy wykorzystaniu dedykowanego korektora z technologią Dolby Atmos. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, abyście skorzystali z prywatnego zestawu, gdyż Huawei dorzuca przejściówkę z portu USB typu C na mini-jack 3.5 mm.
Aktywny czytnik linii papilarnych w telefonie działa prawidłowo i jest odpowiednio szybki. Zdefiniować możemy maksymalnie pięć odcisków. Umieszczony został na frontowym panelu, pod wyświetlaczem. Odblokowanie telefonu z jego wykorzystaniem jest wygodne.
Czujnik biometryczny oferuje także wsparcie dla gestów, dzięki czemu możecie korzystać ze smartfonu pomijając belkę z przyciskami ekranowymi (można ją wyłączyć). Niestety do tego rozwiązania, w przypadku Huawei P20 mam pewne zastrzeżenia – po prostu płytka nie zawsze dobrze odczytuje wykonany gest, a także widoczne są spowolnienia.
Face Unlock pracuje natomiast bardzo nierówno i wypada gorzej, niż rozpoznawanie twarzy w OnePlus 5T, gdyż jest zauważalnie wolniejszy. W większości przypadków poprawnie rozpoznaje jednak twarz.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.